Przykro mi kurde, no! Może będziecie się śmiać, ale co tam, powiem Wam...

Heh, powiedzmy, że latami żyłam wiarą w pewną, hmm... "ideologię". A teraz właśnie ją straciłam. Choć nie, może nie straciłam wiary w samą ideologie i jej nieżyjących już twórców, ale w tych, którzy aktualnie ją powiedzmy reprezentują już tak. Teraz dochodzę do wniosku, że straciłabym ją już wcześniej gdybym się dłuugo nie oszukiwała :P Jestem dziwna bo nie znam drugiej osoby, która ma takie przeżycia jak ja ; o Ja potrafiłam rozmyślać o tym w nocy jak się obudziłam. Mąż się ze mnie śmiał bo potrafiłam również gadać o tym przez sen ;D Tak przyjemnie było być fanatyczką a teraz muszę zweryfikować trochę moje podejście, jeszcze nie wiem do końca jak. Czuję się rozdarta :(

Powiedz co to za ideologia. Chcesz się zamrozić jak Walt Disney?

dalej tą twoją ideologią cokolwiek to jest, skoro ci to sprawia przyjemność. Co mają powiedzieć żarliwi katolicy jak patrzą na dzisiejszych księży?

tez jestem ciekawy co to za spojrzenie nowe Mialem tak jak ty przez 3 lata rozdary bylem ale od roku gdzies i teraz jak mlody BOG

Rozumiem cie doskonale.Mialam tak samo.Wkoncu wyladowalam na odwyku i w rynsztoku,opuszczona przez moich bliskich.