Chciałabym zamieszkać gdzieś na wsi, w górach

z dala od cywilizacji, za to z malowniczymi szczytami za oknem. Po 24 latach życia w mieście jestem nim rozczarowana.

Ja też mam podobne marzenia. Mam 33 lata.

To miło, że ktoś ma podobnie. Wychowywałam się na wsi w okolicach Suchej Beskidzkiej, i choć pochodzę z Katowic, nienawidzę Śląska. Co innego górskie ścieżki, lasy, potoczki, malutkie drewniane chatki, łąki

a jestescie gotowe na trudy takiego zycia? to nie jest pobyt turystyczny, tylko twarde zycie, posrod natury, z jakas tam cywilizacja, ale wystarczy zima i... to nie jest takie latwe jak w myslach podyktowanych rozczarowaniem miastem.

ja kiedyś tez tak myślałam, ale sądzę, że to się moze kompletnie znudzic.

zapodajcie jakieś fajne widoki z miejscami w których chcielibyście zamieskać

szczerze? jak nie masz dobrej pracy t nie radze mieszkać na jakimś szczycie.

Mam świadomość, że życie na wsi znaczącą różni się od tego w mieście. Wychowywałam się na wsi i już jako dziecko dostrzegałam, że tam trzeba być o wiele bardziej zaradnym niż w mieście. W mieście zapłacisz za ogrzewanie, a tam jak sama nie zadbasz, to będziesz mieć zimno. I tak z wieloma innymi rzeczami... Inna rzecz : komunikacja z miastem. Jeśli nie masz samochodu, może być trudno. W wiosce, gdzie mieszkają moi dziadkowie, bus przyjeżdża średnio raz na dwie godziny.

Mimo tych wszystkich minusów nie wyobrażam sobie całe życie mieszkać w mieście. Tęsknię za ciszą, za zielenię wokół, potrzebuję dużo przestrzeni, co więcej, męczy mnie już ta nowoczesność, jaka panuje na ulicach.

ciezko moze być komuś, kto wiejskie realia zna tylko ze słyszenia

Niestety na wsi trudniej o facetów - co najwyżej jacyś brudni chłopi, wiec męża musze sobie przywieźc z miasta

to juz nie lepiej ładne miasteczko, typu Karpacz, jakoś w otoczeniu gór, ale i z cywilizacją

Do tego wyżej - mam już mężczyznę i jest z miasta, ale wieś nie jest mu obca, mieszka bowiem na obrzeżach Bielska -Białej, a tam to już swojskie klimaty :)

w Beskidach jest kupa dużych wsi które leżą w bardzo ładnych okolicach ;)

kojarzę z tego forum osobę, co zamieszkała w Karpaczu, kupili dom, ale szybko im się odechciało tam mieszkac. Beznadzieją z praca... Coś trzeba robic, a z wypasu owiec nikt się nie utrzyma

w sumie to da sie mieszkac w miescie, miec ciszę i zieleń. kwestia dzielnicy, ja mieszkam na Grunwaldzie w Poznaniu, domek jednorodzinny, ulica jest tak cicha, że nie słychac nic, mozna myślec, że to wieś.

My bedziemy utrzymywac się z turystów i wyrabiania serow krowich naśladujacych owcze :)

aby się utrzymać z turystów trzeba mieć dobre miejsce i duże schronisko.

Trafiłam na strasznie stary tenat :) ale się podczepie :) Siedze na grupach dyskusyjnych o wsi, hodowli już, pszczół i z zazdrością patrzę na pary wspólnie cieszą e się tym że koza, owca czy alpaka się okocila. Ja nigdy nie trafiłam na faceta kochającego to co ja. Zdrowe, wiejskie życie, wszystko własne, wykarmione natura, cisza, zieleń i praca. Od wielu lat mam działkę w mieście, sadzę, pikuje, lubię to... Ale ten smród :( Lubię odludzia, przestrzen, cieszę się natura i chciałabym mieć jakieś kopytne, umiem krowę doic i koze, opiekowalam się kilka lat końmi, wiem co to gnoj. Szukam Pana chyba z miasta, bo to wrażliwość większa i poszanowanie dla istot zywych. Interesuje się naturalem jezeli chodzi o konie i wzmocnieniem pozytywnym jeżeli chodzi o psy. Zapraszam do pogawędek :) koza.kopytna@wp.pl

 

Trafiłam na strasznie stary tenat :) ale się podczepie :) Siedze na grupach dyskusyjnych o wsi, hodowli już, pszczół i z zazdrością patrzę na pary wspólnie cieszą e się tym że koza, owca czy alpaka się okocila. Ja nigdy nie trafiłam na faceta kochającego to co ja. Zdrowe, wiejskie życie, wszystko własne, wykarmione natura, cisza, zieleń i praca. Od wielu lat mam działkę w mieście, sadzę, pikuje, lubię to... Ale ten smród :( Lubię odludzia, przestrzen, cieszę się natura i chciałabym mieć jakieś kopytne, umiem krowę doic i koze, opiekowalam się kilka lat końmi, wiem co to gnoj. Szukam Pana chyba z miasta, bo to wrażliwość większa i poszanowanie dla istot zywych. Interesuje się naturalem jezeli chodzi o konie i wzmocnieniem pozytywnym jeżeli chodzi o psy. Zapraszam do pogawędek :) koza.kopytna@wp.pl

Tez jestem nastawiony pozytywnie na zamieszkanie na wsi I zycie w zgodzie z natura. 

Ile bym dal aby miec taka kobiete jako partnerke lub zone.

Na mojej drodze zawsze spotykalem osoby ktore w pozniejszym okresie czasu zmienialy zdanie.

Pozdrawiam serdecznie.