Nie widzę sensu w swoim życiu

Staram się ze wszystkich sił wyjść z depresji i w miarę mi to idzie. Jednak nawet w najlepsze dni, kiedy uśmiecham się bez powodu i czuję się dobrze, nie potrafię przejść obojętnie nad tym, że życie jest pozbawione sensu. Jak sobie z tym poradzić? Czy Wy żyjecie po coś, czy tylko z rozpędu?

tez tak mialam. potem znalazlam prace. praca mi pomogla.

ja żyję po to aby umrzeć

Ja niestety na razie chodzę jeszcze do szkoły, później pewnie pójdę na studia, bo nie mam co liczyć na pracę bez tego.

Mi pomaga praca, robienie czegokolwiek, nie myślenie za dużo i nie pogrążanie się, bo jak człowiek się nakręci może naprawdę szybko popaść w dół depresji. Czuję się lepiej gdy jestem potrzebna, pomocna komuś, daje mi to satysfakcję...gdy pracuję, w domku dzieciom w lekcjach pomagam, ugotuję obiad na drugi dzień, obejrzę film pod wieczór. Staram się wciąż czymś zajmować. Jednak jestem zalatana i tym samym trochę nerwowa, bo chciałabym wszystkim dogodzić, a często się tak nie da;) coś za coś. Wiem, że człowiek nie ma zajęć to łatwo o depresję.

ja żyje marzeniami, nie trać nadziei :)

No tak, najgorzej jest, jak nie mam nic konkretnego do roboty, a teraz właśnie mam taki okres. Mam ferie i muszę sobie sama organizować czas. :( Nie mam bliskich przyjaciół, od czasu do czasu spotkam się z jakimiś koleżankami, a tak to jestem zdana tylko na siebie.

skoro jeszcze się uczysz, może zapisz się na jakiś kurs (księgowość itd), ucz się języka (zapisz się na kurs, gdy nie mam kasy, zawsze możesz sama się nauczyć, a internet służy pomocą;) ) Może wymyśl sobie jakiś cel w życiu, pomyśl co lubisz robić, co cię interesuje: sport (fitness, zumba, aerobic, siłownia) może kosmetyka (paznokcie, makijaż), może lubisz artystyczne rzeczy (malowanie, szkice, grafika, rzeźba, szycie- tutaj może być ubiór lub jakas inna twórcza TWOJA rzecz. Użyj wyobraźni, może informatyka, pisz książkę, wiersze.....

Uwielbiam czytać książki, poza tym interesuję się różnymi rzeczami, ale nie mam takiej pasji, która nadawałaby życiu sens. Mam wrażenie, że moje życie jest takie jałowe, każdy dzień taki sam jak poprzedni.

Up

wiesz mi że życie jest monotonne. Ja też robię właściwie codziennie to samo. Rzadko mam jakąś odskocznie i niekoniecznie jest ona miła;) samo życie......

Ale piszesz, że masz dzieci. To na pewno nadaje Twojemu życiu sens, sprawia, że chce Ci się żyć.

no to wlasciwie po co zyc? :O

chyba dla tych pieknych chwil, gdy cos cie zachwyci. ale serio tez mam ten problem, zima szczogolnie

życie w tych czasach nie ma sensu ja jestem życiem rozczarowana ale nie mam jeszcze depresji wszystko przede mną