Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość manna b

facet ciągle mnie krytykuje

Polecane posty

Gość manna b

jestem wykonczona psychicznie.mezczyzna dla ktorego kiedys bylam ideałem i ktory nosił mnie na rękach teraz rani mnie okrutnie. Według niego mam przewagę wad ,wciaz porownuje mnie z innymi,wychwala do mnie swoje kolezanki,czesto obraża się na mnie i nie odzyywa, wciąz muszę go przepraszac za to co zrobiłam (np nakrzyczałam na niego, nawtykałam mu epitetow) .Reaguję złoscią gdyz czuję się sfrustrowana tym jak on mnie traktuje. A on wtedy ma powod by się do mnie nie odzywac. Kazda rozmowa to jego argumenty i dowody na to ze to ja jestem zła. Czuję się bardzo zraniona. Nie umiem zrezygnowac z niego po 6ciu latach. Jestem na skraju załamamia. Bywam bardzo agresywna. Poradzcie proszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co tu radzić skoro nie potrafisz z niego zrezygnować nawet na chwilę by przeprowadzić test?? Płacz i męcz się niewiasto :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o masakra
pomysl, czy nie bylabys szczesliwsza bez niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wakawaka25
a ile jestescie ze soba ze sie tak popsulo? samo z siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psi zaprzęg
trening czyni mistrza, może - żeby nie musieć przepraszać wtykaj mu tylko wtedy gdy rzeczywiście zasluży? :D A tak przy okazji - reagujesz złością nie dlatego że czujesz sie sfrustrowana tylko dlatego że tak ci wygodniej albo masz bardzo ograniczone pole reakcji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psi zaprzęg
można kogos spuscić do parteru jednym spojrzeniem i jednym bardzo uprzejmym zdaniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysle ze lepiej z nim porozmawiaj. Nie ma co odchodzic. A przede wszystkim mysle abys sie nie denerwowala i nie dawala mu pwodow to satysfakcji ze znow ciebie sprowokowal i moze znow ci cos wytykac. Moim zdaniej rownie dobrze bylo by pograc w jego gierke - pokazac mu jakie to uczucie. Zacznij olewac to co mowi zobaczysz zmiany i to wielkie to tylko facet - widzi ze moze z toba zrobic co chce , ze moze manipulowac a jednak musisz mu pokazac ze jest inaczej - ale nie zalatwiaj tego krzykiem , spokojnie rozwaznie wtedy on sie bedzie wkurzal a wtedy mu powiesz i co ja mam wady zobacz w lustro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manna b
w sumie mądre rady. Czuję bezsilnosc bo wiem ze juz nie będzie tak jak dawniej. Jemu juz chyba nie zalezy. To ja pierwsza zawsze rozpoczynam rozmowy ktore i tak konczą się kłotnią,i moim płaczem. Byłaby szansa gdyby on nie mowił tak zupełnue przyoadkiem rzeczy ktore mnie ranią (np komplementy na temat innych kobiet)to mnie doprowadza do szału. Wybucham wtedy (zniszczyłam ostatnio jego cenną rzecz)czuję się wrakiem. Czuję sie niszczona przez człowieka dla ktorego wydawało mi się ze jestem szczesciem i całym zyciem. Macie moze podobne doswiadczenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×