pomóżcie zinterpretować wyniki

Chcemy z mężem rozpocząć starania o dziecko. Dziś odebrałam wyniki badań. Czy ktoś może mi pomóc je rozszyfrować? Antygen HBs 0,01 wynik ujemny: 0,13 Różyczka IgM: wynik ujemny (-) Cytomegalia IgM 0,13 index wynik ujemny 0,90 Toksoplazmoza IgM < 3,0 AU/ml wynik ujemny < 6,0 wynik niejednoznaczny (6,0-8,0) wynik dodatni > 8,0 Z góry dziękuję.

Przepraszam za to, jak wygląda mój pierwszy post. Wrąbało gdzieś lwią część tekstu i wszystkie akapity.

masz problem ze zrozumieniem znaków mniejszosci i większości? nie znasz cyferek? to może odłóz staranka i jak się douczysz to je wznów ,jak chcesz dzidzie wychować :o

dloni IgG - znaczy, ze masz przeciwciala, ze przebylas to IgM - to przedzial mowiacy o swiezym stanie , czyli czy w tej chwili an cos chorujesz zawsze podawane sa normy, wiec tylko do nich dopasuj wyniki i bedziesz wiedziala

fdk'a - tępa pało, jeżeli chodzi o "staranka" o "dzidzie" to sugeruję raczej tobie odłożyć je na wieki wieków i broń Boże nie wznawiać, społeczeństwo może tego nie wytrzymać. Właśnie nie mam wszystkiego jak na dłoni, bo właśnie okazuje się, że moja durnowata lekarka nie zleciła mi W OGÓLE badań IgG, a więc samo IgM jest o kant d* obić...:/

bo zazwyczaj lekarze tak zlecaja, najpierw jeden przedzial ten swiezy ze tak powiem, i wtedy jak wyjdzie ten pozytywny to dopiero mowia, zebyz robic IgG ja robilam wszytsko od razu bo mialam mozliwosc a co do tego to elkarka nie zlecila Ci mnostwa innych badan od kiedy staracie sie o dziecko ? ja robilam tzw komplet dopiero wtedy gdy nie wychodzilo toxo, cyto, herpesy, chlamydie i moglabym tak wymieniac w kolko poczytaj najpierw i nie stresuj sie... lekarka wie co robi...

Hmmm... tylko ze przeczytalam na przyklad, ze ujemny wynik na różyczkę IgM nie daje mi zupelnie nic. Wiem tyle, ze teraz nie jestem chora, ale nie wiem, czy nie powinnam się zaszczepić. A przecież po to do niej poszłam, aby uzyskać komplet informacji, czyli co mam zrobić, aby móc rozpocząć bezpieczne starania. I wygląda na to, że przez jej niechlujstwo w tym cyklu nic z tego. Jakich badań jeszcze mi nie zleciła? Bo powiwdziała mi, że żadnych innych badań przed ciążą nie ma sensu robić...

Zapomniałam dodać - dopiero zaczynamy starania.

roku... przed staraniami trzeba zrobic niektore badania, ale bardziej ogolne... - ja znalazlam wszytsko na ktorejs stronie, postaram sie jej poszukac. ale tez pytalam zawsze lekarza, akurat mialam takiego ktoremu ufalam (wiec skoro nie ufasz swojej lekarce to ja zmien) ja akurat wiedzialam jakie choroby rpzechodzilam, ale jesli Ty nie wiesz, to dla swietego spokoju zrob ten przedzial IgG z mojego dosiwadczenia: spokoj i zdrowy rozsadek - ja staralam sie o dziecko poltorej roku, po chorobach nowotworowych jajnikow i piersi (niezlosliwe), po leczeniu operacyjnym i dlugo by wymieniac, co teraz nastapilo lekarz mowil, ze moge latac robic tysiace badan... jednak najwazniejsza jest morfologia, ktora powatrzalam co jakis zcas plus badania hormonow(ale akrat tu sie licze tez kilka lat u endokrynologa) jesli cos nie gra w morfologii szuka sie dalej, a zycze oczywiscie aby Ci sie udalo zajsc w ciaze szybko, ale w innym pzypadku czy zamierzasz co miesiac robic toxo (bo mzona sie nia zarazic wlasciwie kazdego dnia?) czy chlamydie (choroba basenowa) ? bez przesady

zrob sobie cukier, jonogram, mocz, kreatynine, enzymy watrobowe, to sie robi jesli nie wychodzi, ,aa i poziom hormnowbo choroby innych narzadow moga powodowac problemy z zajsciem... no ale to jak nie wychodzi

Dziękuję Wam za wypowiedzi. Problemów na razie nie ma - dopiero zaczynamy. Chciałam się po prostu jeszcze przed staraniami dowiedzieć, czy nie cierpię na chorobę, którą przed ciążą dobrze by było wyleczyć, i czy nie powinnam się na coś zaszczepić (np. na różyczkę - wiem, że nie byłam chora, i na 90% nie byłam szczepiona, jednak co do szczepienia pewności nie mam). Podobnie wolałabym wiedzieć, czy jestem odporna na żółtaczkę, czy dla własnego bezpieczeństwa powinnam się zaszczepić (dawno temu miałam szczepienie). Jutro idę na kolejną wizytę - jeżeli Pani doktor nie rozwieje moich wątpliwości, po prostu znajdę innego lekarza. Przez kilka lat naszej dotychczasowej współpracy wszystko było w porządku, a tu na pierwszej z brzegu stronie internetowej dowiaduję się, że zalecone przez nią badania nie pozwalają na stwierdzenie tego, czego oczekiwałam. Nie jestem lekarzem i nie znam się na tym, i nie chcę za każdym razem sprawdzać jej działań w internecie...