Kolega ze studiów, pomóżcie.. oceńcie.

Hmm, od razu przejdę do rzeczy. Mam na roku takiego kolegę. Kiedyś niezbyt utrzymywaliśmy kontakt, jednak od pewnego czasu... no nasze relacje sie zdecydowanie poprawiły, ale od początku. Miałam narzeczonego, rozstaliśmy się parę dni temu. I dopóki z nim byłam to relacje z K. wyglądały tak, że czasem pisaliśmy na GG, rozmawialiśmy sporo w szkole, często leciały i z jego i z mojej strony jakieś teksty seksualne, czasem łapał mnie za rękę, głaskał po włosach i takie tam. Na GG też często pisał takie rzeczy, że było widać, że ma ochotę na jakieś zacieśnienie relacji ze mną, albo szybko też takie tematy urywał. No ale parę dni temu rozstałam się z narzeczonym. I kolega zaczął się dziwnie zachowywać. Na początku zapytał czemu na FB mam wszystko pousuwane itd. to powiedziałam mu, że się rozstałam ze swoim. A on, że zaraz zadedykuję mi piosenkę, która poprawi mi nastrój.. no i mi wysłał ... taką typowo miłosną, z wyznaniem miłości :O Mnie to nawet troszke rozbawiło, zaczęłam się smiać... i od tamtego czasu CISZA. Nie odpisał mi już wtedy na zadna wiadomosc, nie odzywa sie do teraz... Kurcze ja nie wiem, myslicie, ze ta piosenka.. ze mialam ja odebrac tak zupelnie serio ? Bo ja naprawde nie rozumiem czemu tak nagle sie speszyl i przestal odzywac....

tępa cipo :o on ci wyznał miłość a ty go WYŚMIAŁAŚ to co twoim zdaniem ma robić? upokarzać się dalej??

noooooo nieładnie... :O

nie wysmialam jego, ale smialam sie z piosenki, bo to taki wakacyjny kawalek itd, napisal mi ze to na poprawe humoru i ma nadzieje ze poprawil mi humor, to co mialam sie rozplakac ?

Chuj Ci w doopę kochana :D

spiedalaj raczej liczyłam na wypowiedź kogoś zaczernionego

słuchaj, a nie możesz tak normalnie spytać go co się stało? że wcięło go na dłużej niż normalnie. czy coś się stało od tamtego momentu, kiedy ci wysłał ostatnią wiadomość? a może przestraszył się, że tamten może go poturbować, bo z tobą kręci.

Wiesz, tylko pytałam, i pisałam sms'y, i na GG i NIC. A wiem, że jest na GG ( z przyczyn od nas niezależnych teraz nawet nie możemy się spotkać i pogadać )...

no to skoro dawałaś mu sygnały a on bez reakcji na nie :-O to ja bym poczekała na rozwój sytuacji. albo sama się wyklaruje albo to on ją wyprostuje. ja bym już nie pisała do niego. rozum chyba ma, więc albo albo :)

Masz rację, bo narzucać też się nie powinnam. Może on właśnie nic nie czuje i boi się, że odebrałam to tak, że czuje i nie wie jak to odkręcić :) Cóż ja mu pomagać nie będę, jest dorosły ...

a to dla niego rzuciłaś tamtego ? tak z ciekawości pytam :)

Nie, nie:) Tamten mnie zdradził, wiec rozstanie było oczywiste...

no to spoko, tzn. źle, że zdradził, ale się zdarza w życiu :( myślałam, że ty zauroczyłaś się tym drugim i ... rzuciłaś! ten drugi to wyczuł w waszych pogaduszkach i możliwe, że przestałaś go interesować, może to typ zdobywcy, że musi udowodnić sobie, że potrafi mieć każdą, nawet ze szczęśliwego związku (nie chodzi mi o zdobycie fizyczne ) ale, ale czas cię nie goni, więc cierpliwości, kiedyś musicie ze sobą się spotkać, chociażby na uczelni, więc...będzie jeszcze okazja żeby sobie wyjaśnić conieco. no chyba, że to dupek i będzie udawał, że nic nie było.

Hshaha tempa pizda jebana rozstalam sie z narzeczonym kilka dni temu- widze nue zbyt cie to bilo... dotykal moich wlosow pisalismy na gg - widac czemu zostawil cie " narzeczony" tempa kurwaaaaaa

Jakbyś przeczytała temat idiotki to wiedziała byś kto kogo zostawił i dlaczego ;) wypieprzaj mi stąd tępoto umysłowa :)

Ciagnij szmatławcu :)

Powiedziałam : wypieprzaj. Albo się zaczernij i pisz.