Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wyrodnavorra

Dwa oblicza mojego ojca, zle mi z tym .

Polecane posty

Gość wyrodnavorra

Bardzo mi ciężko o tym pisać, ale postanowiłam sie komuś wyzalic. W lipcu skończę 18 lat. Bardzo kocham mojego tatę. Czasem między nami jest idealnie, dogadujemy sie bez słowa. Jednak mój tata ma okresy, kiedy czepia sie o byle co, wyzywa mnie od idiotek, debili. Czasem potrafi mnie uderzyć za to, że zostawię mleko na blacie w kuchni, albo nie zamkne drzwi od łazienki. Krytykuje mnie niemal cały czas. Ostatnio jednak kiedy ja powiedziałam mu, ze nie podoba mi sie to w jaki sposób do mnie sie odnosi przez miesiąc nie zamienił ze mną słowa. Problemem mojego taty jest to, ze jest zbyt gwałtowny. Nie tylko w stosunku do mnie. Mama ślepo go kocha. Tez mowi przykre słowa do niej czasem, ale nigdy jej nie uderzył. Mnie traktuje czasem jak szmate. Wiem, ze w głębi duszy jest dobrym człowiekiem. Ma jednak wiele problemów z samym sobą. Mial ciezkie dzieciństwo. Matka umarła na raka kiedy miał 15 lat, ojciec kiedy miał 23. Dodatkowo kiedy miał 14 lat umarła jego młodsza siostra. Starsza stoczyla sie i skończyła jako patologia. Nam żyje sie dobrze, mamy dużo pieniędzy i nie brakuje mi niczego. Z pozoru jesteśmy idealną rodzina. Dzisiaj znowu poklocilam sie z tatą. O to, ze nie zgasilam swiatla. Nazwał mnie idiotka . Tym razem ja postanowilam sie obrazić, chociaż mama również wzięła jego stronę i jestem tą? zła, okropna córka. Czy rzeczywiście ze mną jest coś nie w porządku ? Co mam robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fklo
twój ojciec się nie zmieni, naucz się z tym żyć i zlewaj to , przeciez krzywda ci sie nie dzieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×