Postawiłem rodzinie bewzględne ultimatum

1.Kompletnie bez skrupułów, bez żadnych zahamować. Moja matka jeździ teraz na wózku inwalidzkim, przed laty jak mnie urodziła to ja byłem dzieckiem nie zbyt mile widzianym w jej rodzinie. Po prostu matka urodziła mnie jako dziecko nieślubne, później wyszła za innego człowieka i urodziła moją siostre i brat (też dzieci alkoholika, przestępcy i długoholika). Ale jakoś całe nasze rodzeństwa, cała nasza trójka bardzo się kocha. 2.Moi dziadkowie nie poważali ani mnie ani mojego rodzeństwa. Dla nich była tylko trójka wnuków. Córka siostry mojej mamy oraz dzieci mojego wujka(córka i dwóch synów). Oni byli ci najlepsi. 3.Moja mama mogła liczyć tylko na pomoc jednego ze swoich braci, tego bezdzietnego który do tej pory nie ma własnej rodziny a właściwie to nas traktuje jak swoje dzieci. I odpisał mnie i mojemu rodzeństwu część swojego majątku. My z nim teraz mieszkamy, opiekujemy się nim bo był dla nas jak ojciec. 4.Drugi wujek, ciotka oraz bratankowie, bratanica i siostrzenica mamy nie akceptują tego że wujek przepisał na nas swój dom i firme na ktorą ciężko pracował. Chcą by ich dzieci dostały to samo. 5.Ja i moje rodzeństwo powiedzieliśmy im wprost że oni na nic nie zasługują. Że jak wujek leżał w szpitalu to nikt z nich go nie odwiedział a jedynie brali od niego pożyczki. 6.Żonie wujka które nie akceptuje tego że jej dzieci nic nie dostały powiedziałem że ona nie należy do rodziny, podobnie jak mąż mojej ciotki. 7.W dodatku żądają ode mnie i rodzeństwa byśmy im pomagali w opiece nad dziadkami, tymi gnojami które zamiast bez względu na sytuacje cieszyć się że mają wnuki traktowali nas jak śmieci. 8.Powiedzieliśmy wujkowi i jego żonie, ciotce i jej mężowie oraz ich dzieciom że mają nam oddać połowe majątku dziadków, wtedy będziemy się śmieciami opiekować.. Narazie mamy do opieki matke a wózku inwalidzkim i wujka który też ledwo ciągnie ze zdrowiem.