Wróć do mnie...

Ale tu nic nie było chwilowe, Ty jej sie dzień w dzień odpłacałes kłamstwami za dobro. Fałsz aż kapie. Rozumiem,że zostałeś sam- i samotnośc rozumek przywróciła?

Budowaliśmy wspólną przyszłość. Planowaliśmy ślub, mieliśmy dom, planowaliśmy dzieci.

haha tzn,że kochanka Cię przywiązywała do łózka i brała siłą?? Biedaczek.

Skończyłem z kochankę miesiąc przed naszym rozstaniem, bo zrozumiałem, że ona jest ważniejsza niż jakaś tam szmata.

Nie, ale to jest tak jak narkotyk. Uzależnia.

Nie, to ona planowała wspólną przyszłość,- bo Ty w tym czasie miałeś to w d...... Przypominam Ci,że trochę wcześniej napisałeś, jak to wielokrotnie chciałeś z nią zerwać jeśli dobrze rozumiem na rzecz kochanki.

Siedzę sam w pustym, wielkim domu, wszędzie jej, nasze zdjęcia. I myślę o niej. Mam ochotę wybrać do Niej numer i zadzwonić.

Źle rozumiesz. Chciałem zerwać z kochanką.

aha, no tak ale jednak co dwie to nie jedna.

Moja narzeczona była ważniejsza od kochanki.

Narzeczona była ważniejsza niż kochanka.

pewnie i samotnosc, ale ego ucierpiało bo myslal ze ona bedzie do konca zycia cierpiec a on bedzie takim macho z roznymi panienkami na raz krecil - kolega sie przeliczyl :D

To narzeczona -była ze mną jak było źle i dobrze - jak miałem problem i jaki ich nie było -to ona mnie wspierała - to ona się do mnie uśmiechała

ale nie była najważniejsza i co gorsze nie była jedyna. Cholerki dostaję przy takich tematach. Od zawsze uwazam,że albo ktos jest lewy albo nie. Albo ma kręgosłup moralny albo nie, albo ma charakter albo jest słabiutki.

Teraz Jej układa się życie, a mi się wali.

nienawidze takich zaklamanych szuj jak ty. teraz zgrywasz super romantyka , a fałsz i oblude czuc od ciebie nawet na odleglosc ! według mnei mozna wybaczyc komus kto jest tego wart - ale napewno nie tobie. dobrze zrobila dziewczyna, mam nadzieje ze jej wyjdzie z tym ktory ja kocha i docenia. a ty sobie zyj we wlasnym swiecie, i traf na taka w ktorej sie zakochasz a ona cie bedzie robila w jajo,az psychike ci rozpierdoli

Wiem, że źle zrobiłem zdradzają Ją. Żałuje tego jak cholera.

Najgorsze jest to, że ona dała mi tyle miłości, a ja to wszystko spieprzyłem.

a nie uważasz,że jej się nalezy nagroda po tym co przeszła przez Ciebie? Wiesz jaki to jest koszmar, kiedy nagle widzisz całkiem obcego człowieka, takiego jakiego nie znasz, całkiem nowy obrazek. Nie masz pojęcia jak to rani, nie masz pojęcia do jakiego stopnia człowiek czuje się głupi,że czegos nie zauwazył. Masakra.

Najgorsze jest to, że ona dała mi tyle miłości, a ja to wszystko spieprzyłem.

niestety na własne życzenie. Przykro mi strasznie ale taka jest prawda.

Wiem, że facet naprawdę o nią dba. I prawdopodobnie nie zrobiłby takiego czegoś jak ja, ale mimo wszystko chciałbym Ją mieć przy sobie

a ona zapewne chciałaby mieć faceta obok siebie.

Ona starała się wszystko pogodzić pracę, opiekę nad domem. Czasem mi Jej szkoda było jak się tak zapracowywała się.

Starała się, żeby mi było dobrze.

Nie wiem co ja zrobię jeśli Ona weźmie z nim ślub, będą mieli dzieci.

Super- miałeś szczęście,-tylko szkoda,że tak późno do tych wniosków doszedłeś. Idę spać bo to już przestaje być na mój system nerwowy.

NIE BYŁEM JEJ WART.

Najwyraźniej. I oczywiście nie byłabym sobą gdyby moja romantyczna natura nie doszła do głosu. Daj tej znajomości jeszcze jedną szansę. Zadzwon i zapytaj. Idę.

wielu jest takich idiotów. mają wszystko, pieniądze, dobrą pracę, luksusy. znajdzie się nawet miła, dobra dziewczyna, która pokocha mimo wszystko, a nie za coś, nie za te pieniądze i wygodne życie. i jeszcze im źle, jeszcze czegoś brakuje, dalej szukają wrażeń. no i się doszukałeś nędzniku. teraz, jak mawiał mój ojciec, cierp ciało, coś chciało