Studia medyczne- chcę być lekarzem

Hej! Szukam tutaj głównie aktualnie studiujących medycynę, bądź takich, którzy już ją skończyli, albo też tych, którzy pragną te studia rozpocząć. Jestem w 1 klasie LO, profil biol-chem. Już udając się do liceum, wiedziałam, ze chcę być lekarzem. Do tego czasu nie przywiazywałam zbyt duzej wagi do nauki, co nie oznacza, ze miałam słabe oceny, bądź też nauka zupełnie mnie nie interesuje... Ten rok zaczęłam trochę kiepsko, brak mi takiej mobilizacji, wzięcia się w garść..nowa szkoła, niezbyt ciekawa...to wszystko na to wpłynęło... Ale nie to jest najważniejsze. Moje liceum niestety (już teraz o tym wiem) nie przygotuje mnie do matury odpowiednio, tak, zebym miała jakiekolwiek szanse dostać się na medycynę... niestety nauczyciele są kiepscy, muszę sie wziąć w garść sama, bądź zacząć chodzić na korepetycje. ( biologia, chemia, matematyka) Mam pytanie do was- jakie dajecie mi rady? Czy mam szansę przez te 2 lata z małym kawałkiem wystarczająco nauczyć się, aby bez problemu zdać maturę w rozszerzeniu - biologia-chemia...? Jaki macie rady? jakeiś specjalne podręczniki? pomóżcie mi, pozdrawiam, majka

up up

Ja juz skonczylam, nie pracuje w zawodzie ale to co moge ci powiedziec z doswiadczenia. Lekcje w szkole to zdecydowanie za malo, musisz sama uczyc sie bardzo duzo, bo matura to dopiero poczatek. Potem musisz zdac egzamin wstepny (u mnie 7 lat temu taki byl, nie wiem jak jest teraz), ktory do prostych nie nalezy. Matematyke sobie daruj, ona nie jest potrzebna na medycyne. Najwazniejsza jest chemia, bo ten egzamin jest najtrudniejszy (ja przygotowywalam sie do niego rok z korepetytorem), potem fizyka i biologia. Chemii masz potem bardzo duzo na 1,2 roku a potem coraz mniej. Podreczniki na medycynie sa bardzo drogie, wiec na pewno ich nie kupisz do nauki, a wypozyczyc tez raczej z uniwersytetu nie bedziesz mogla.

I najwazniejsze musisz lubic nauke, ja myslalam ze uwielbiam sie uczyc ale na 3 roku myslalam ze umre w trakcie sesji z braku snu i poprawek. Zapomnij tez o innym zyciu przez 6 lat niz uczelnia, biblioteka, ksiazki, zaliczenia, nie ma czegos takiego jak zycie towarzyskie.

minuta osiem- skończyłąś medycynę, i nie pracujesz w zawodzie? Jak to się stało?

Normalnie, nie chcialam dalej isc na specjalizacje a praca w przychodni przy wypisywaniu recept mnie nie rajcowala. Pracuje w koncernie farmaceutycznym.

Dzięki za rady :) Boże...bardzo szkoda, że nie pracujesz, mając skończone studia..no ale jednak specjalizacja to kolejne lata nauki...

Czy ktoś z Was moze jeszcze sie wypowiedzieć ? :)

Ja co prawda medycyny nie studiuję ale zdawałam biologię i chemię rozszerzoną i myślę, że jak się uprzesz to dasz radę się nauczyć w dwa lata :) Powodzenia! :)

Minuta osiem, nie wiem na jakiej studiowałas uczelni medycznej, ale nie zgodzę się że nie ma życia. Ja skończyłam studia właściwie bez żadnych poprawek egzaminów, a życie miałam. Normalnie imprezowałam, bawiłam się, żyłam, PRACOWAŁAM. A wcale szczególnie zdolna nie jestem, po prostu zorganizowana. Wiadomo że były gorące okresy, ale bez przesady że będąc studentem medycyny trzeba być też cyborgiem

no właśnie.. wielu ludzi starszy, ze medycyna to juz zupełna rezygnacja ze wszstkiego. Nie ma czasu dla siebie, nie ma czasu na sen, a o imprezach juz nawet nie wspominają... CZYLI TO TYLKO MIT ? AŻ TAK ŹLE NIE JEST?

nigdy nie jest przygotowana a zawsze dostaje 5 z kolosów

Jak nie pójdziesz do Katowic, które są piekłem na ziemi, nie będzie tak źle ;) Nie, broń boże, nigdy nie pierdolę że umiem/nie umiem kiedy jest inaczej ;)

jest zdolna :)

uff, bo już mi na taką wyglądałaś :P:D

A Ty gdzie studiowałaś?

Ja muszę iść przede wszystkim tam, gdzie fizyka nie jest obowiązkowa. Najbardziej chciałabym WUM, tam zamiast fizyki może być brana pod uwaga podstawowa matematyka.

WUM jest ok. Podobnie Lublin. I Białystok. Kieruję się doświadczeniami własnymi i znajomych. Od Katowic trzymaj się z daleka. Depresje i załamania nerwowe z tej uczelni tylko... Jak jesteś dobrze zorganizowana, studia będą naprawdę fajnym okresem

Chciałabym studiować medycynę barrrrdzo, ciekawią mnie same studia, jak i cały zawód lekarza. Martwię się tylko o tę maturę...to tylko jeden egzamin, od którego aż tak duzo zależy.... A mam jeszcze pytanie.. czy wynik matury z język polskiego i innego obcego ( co jest obowiązkowe) jest w ogóle w jakimkolwiek stopniu brany pod uwagę przy rekrutacji na studia medyczne? Czy mogę sobie to zupełnie odpuścić i uczyć się na tyle, aby je tylko zwyczajnie zdać ?

Majka, takie informacje zdobywa się ze stron uczelni. Studia to także umiejętność wyszukiwania informacji

Masz rację, poświęcę czas i poczytam dokładnie. Bardzo dziękuję za pomoc :)

ja ucze sie tu www.dental.szczecin.pl :) na kierunku technik sterylizacji medycznej i mi to odpowiada :) fajna sprawa