Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość huguhuguhugu

mąż czy kochanek

Polecane posty

Gość huguhuguhugu

witjacie mam problem Mam / miałam męża - okazalo sie, ze przez 7 lat naszego zwiazku dopiero ostatni rok jest mi wierny, jak to stwierdzil wyszalal sie i juz wie co jest wazne z powodu zdrad i innych klopotow wpadlam w okropne zmiany nastroju, chwilami mialam ochote sie zabic, potem jakos stwardnialam i .... poznalam kogos Przespalam sie z nim (drugi kochanek po mezu), poznalam go i sie zakochalam I teraz nie wiem co robic? maz chce walczyc o zwiazek, mowi, ze jestem cudowna, ze lepszej nie ma na swiecie, ze nie wyobraza sobie zycia beze mnie itp itd A kochanek? sam jego widok powoduje, ze mam lepszy dzien Pare slow od niego i cala jestem w skowronkach I nie wiem czy z poczucia obowiazku zostac z mezem czy jednak lepiej sie rozstac i byc samej (nie licze na to, ze kochanek bedzie ze mna - ale chce zyc w zgodzie z uczuciami, juz nie potrafie byc z mezem tak jak kiedys, nie ma milosci, jest tylko poczucie obowiazku, odpowiedzialnosc i stare sentymenty) Czy lepiej byc poprawna zostac z mezem mimo wszystko i tworzyc pseudo rodzine Ps nie wyobrazam sobie miec z mezem dziecka, bo mu nei ufam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssnwknsv,
powinnaś odejść...nigdy nie zapomnisz tych zdrad, będą powracały w różnych momentach, a szczególnie, kiedy zaczniesz ufać mężowi.... może i on się zmienił i wyszalał, ale nie sądzę, abyś mogła zapomnieć. Już nigdy nic nie będzie tak samo ale oczywiście to zalezy od Ciebie czasami kobiety potrafią wybaczyć, zapomnieć i żyć dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huguhuguhugu
nie wiem czy sa szanse na staly zwiazek z nim Ale wlasnie boje sie tego, ze nie zapomne i ze bede sie zawsze tym dusic i ze bede pamietac Zaczynam np myslec o tym o tych panienkach i czuc sie jak jakis ... nie wiem Zle mi z tym Bylo, jest i bedzie zapewne Maz uwaza, ze powinnam byc bardziej wyrozumiala, zapomniec i jak sie postaram to nam sie uda A ja sobie mysle- dlaczego caly czas wszystko moim kosztem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huguhuguhugu
i maz mi usilowal wmowic, ze on nic nie robil, ze te kobiety to one tak same z siebie na niego lecialy Nie wiem, ale ja jakos nie moge uwierzyc, ze kobieta tak sie rzuca na faceta bez jakichs sygnalow z jego strony Moze sie trafic kilka takich pań, ale .. nie co chwila (bo maz mi usiluje wmowic taką teorię, że one go nagabywaly ...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym chyba zdrady nie wybaczyła.... ja z moim facetem miałam jakieś 2 lata temu taki epizod, że dowiedziałam się iż pisze takie powiedzmy intymne, tęskniące smsy do jednej takiej. Niby nic ich nigdy nie łączyło, bo on nie chciał, ale ona na niego leciała i nie wiem tak na prawdę czy nigdy do niczego między nimi nie doszło. On twierdzi, że nie... w każdym bądź razie przypdkowo dowiedziałam, że do niej wypisuje i przeczytalam te wiadomości.... momentalnie ścięło mnie z nóg. nic nie zdążył jeszcze zrobić i pewnie nic by nie zrobił, bo ona mieszka zupełnie daleko od nas i nie mają ze sobą takiego normalnego kontaktu, ale już mnie to ścięło... płakałam, on przepraszał, mówił, ze tylko się chciał tak zabawić, bo mu było brak takiej damskiej adoracji itp... żałuję, że go nie wzięłam wtedy na przetrzymanie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W każdym bądź razie zdrady bym chyba nie wybaczyła... Pytałam czy masz szansę na związek z kochankiem, bo nie doczytałam czy on też nie jest w jakimś związku, po prostu myślałam, że jest już z kimś związany. Ale jesli nie jest, to tym bardziej bym sie nie zastanawiała. Woadomo, że nie jestes teraz w stanie stwierdzić czy wam się akurat uda, czy nie, ale moim zdaniem warto walczyć o szczęście. A odpowiedz sobie szczerze, jakbys miała wybierać zupełnie tak niezależnie od okoloczności - z którym wolisz być?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hughuguhugu
jakbym miała wybierac? wybralabym kochanka, bo z mężem mam jeszcze inne kłopoty On w ogole jest trudny do zycia, nie potrafi przyznac sie do bledu, zawsze na sile usiluje wykazac, ze on ma zawsze racje A co do kochanka - jak cos zrobi zle i zwroce uwage to widze, ze mu glupio i nie tlumaczy sie w durny sposob, tylko milczy i widze poczucie winy w nim Uwazam, ze kochanek jest bardziej prawdziwy niz moj maz Ale kochanka znam rok, a meza tyle lat i roznie moze byc z kochankiem Kochanek ma chyba jakas dziewczyne, ale co i jak to nie wiem Bo ostatnio kazdy weekend mamy konntakt, w ciagu tygodnia wieczorami mamy kontakt Wiec nie wiem co z ta jego dziewczyna, czy sie widuja czy nie czy sa razem czy nie Nie mam pojecia Pewnie gdyby nei zdrady meza to bym nawet nie rozwazala co robic (juz te inne wady bym pewnie wytrzymala, ale uskladało sie tego tyle, ze po prostu wysiaam :( )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hughuguhugu
niegrzeczna u mnie maz podobnie sie tlumaczyl jak Twój facet, potem były kolejne kolezanki, kolejne smsy, gg, maile ... Wracal do kontaktu z kazda, z ktora go przylapalam, mimo obietnic,ze nie bedzie Po prostu z zaufania nie zostal slad Teraz porozmawialismy szczerze - tzn on byl wreszcie szczery bo przestraszony, ze chce odejsc - okazalo sie, ze tych kolezanek bylo duzo wiecej niz wiedzialam :( i tak jak pisalam wmawia mi, ze on nie nie robil, a to one za nim latały ... jakos nie moge w to uwierzyc, ze az tyle nachalnych kobiet na swojej drodze spotkal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość denley.plpl
wiesz co, ja bym sobie chyba odpuścila takiego meza Przeciez Ty mu nigdy nie zaufasz i zawsze bedziesz sie meczyc Co to za zwiazek ? Chyba nie jestes z takich kobiet, ktore musza miec faceta, byle jakiego ale zeby byl?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodenley.plpl
racja, denley - jak nie macie dzieci, kredytów itp to po co sobie krzywdę robić? przecież to jakiś masochizm być z mężczyzną, ktory tak postępuje ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziarga
Ale jaja. Sama zdradziłaś i jeszcze foszka walisz. Przyznaj się mężowi że mu te rogi przyprawiłaś a nie pieprz tu smutów jaka to jesteś pokrzywdzona. Jesteś większą kurwą niż on skurwysynem. Więc się ogarnij i porozmawiaj szczerze z mężem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziarga
do takiej jednej niegrzecznej. Więc według ciebie kurewstwo autorki jest uzasadnione ? Jeżeli tak to widzisz to jesteś większym pustakiem od autorki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pijąca popołudniową kawę
Który przystojniejszy tego bierz. Mężczyźni też tak robią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obie formy sa poprawne
dziarga, a ty jestes facetem, w dodatku moherowym i widzacym winę tam, gdzie jest tylko reakcja na winę faceta. Żałosne, ale tacy "mężczyźni" tez są na tym swiecie,. na szczęście mądrzejsze kobiety mogą olewać ich zdanie. P.S. nie oczekuje od ciebie wywazonej odpowiedzi, wiec sobie daruj, bo i tak nie będę czytać twoich wypocin, jestem wystarczająco stara i doswiadczona życiem, żeby olewać takich "swiętoszków".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Heid
Dzieci nie masz i się jeszcze zastanawiasz?! Męża nie zmienisz. Chwilę będzie dobrze i potem znowu zacznie działać na boku. A Ty młodsza i piękniejsza już raczej nie bedziesz. Daj sobie szansę na udany związek z innym. Z kimś, kto nie zdradza i szanuje Cię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Heid
Dziarga jesteś idiotą:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość funia ze wsi.
Ale niech wpierw mężowi powie co sama zrobiła. Być kurwiszonem i mieć pretensję do męża o to samo to już totalna hipokryzja. I niech nie pisze tu o zauroczeniu czy o zakochaniu do kochasia. Dała mu dupy bo chciała się zemścić. Więc żeby zemsta miała sens niech powie o tym swojemu rogaczowi. Skoro mu rogi przyprawiła niech mu sama powie. Bo jak on dowie się od ludzi to ją zajebie gołymi rękami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
ja bym sie rozwidoła ze mezem na Twoim miejscu, on sie nie zmieni, za jakis czas znowu zacznie zdradzac i tak w nieskonczonosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziarga
Heidi jesteś pustakiem. Taka jest wyważona moja odpowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drugie dno
autorka też już będzie zdradzała. posmakowała i wie jakie to łatwe. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do dziarga
Jesli już chcesz oceniać ich postępowanie to mierz ich podobną miarą. Autorka nie jest gorsza od swojego męża. Jasno tłumaczy, że ich małżeństwo już nie istnieje więc po co sapiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huguhuguhugu
nie mamy dzieci, nie mamy kredytu Wiem, że to chore tkwić w tym :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baba od lekarza
Nie rozumiem autorki. Sama jest nie lepsza od męża a jeszcze na nim psy wiesza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pallikot
A ja jako facet zadam ci autorko pytania. Wyrwałaś faceta będącego w związku z inną kobietą. bo wątpię żeby to on cię poderwał. Jak go oceniasz ? A teraz postaw się w sytuacji jego partnerki. Co ona czuje ? A teraz kto jest gorszy ? Ty czy twój mąż ? A jeżeli to ty poderwałaś kochasia to może tamte panienki też wyrywały twojego męża. Co masz na swoje usprawiedliwienie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huguhuguhugu
wiem, ze sie nie zmieni Choc on twierdzi, ze zrozumial swoj blad itd Ale nie mam pewnosci, ze nie mowi tego tylko po to, zeby mnie zatrzymac Po drugie, jemu jest dobrze ze mna, wygodnie i po co mu sie rozstawac z taka naiwniarą, ktora tyle lat lykala glupoty :) A teraz ciepri ponoc, bo ja nie chce juz zwiazku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Heid
Twoje małżeństwo to fikcja, farsa. Skoro nie kochasz męża, to po co chcesz trwać u jego boku? Bo rozwód to życiowa porażka? Porażka to marnować życie w związku z człowiekiem, którego nie kochasz,nie ufasz mu i jeszcze na dodatek ma charakter do dupy:D Powodzenia, nie bój się zmian.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pallikot
Autorko odpowiedz szczerze na moje pytania. Jeżeli twoje małżeństwo wygląda jak twoja odpowiedź to nie dziwię się ze jest z wami źle. Ale to raczej ty jesteś niereformowalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huguhuguhugu
wiem, Heidi :) dojrzalam juz do zmian, duzo czasu mi to zajelo A teraz on zaczyna nagle walczyc o nas ... nie wiem po co Wiem, ze bycie samej bedzie duzo lepsze niz tkwienie w tym zwiazku Jestem w malzenstwie formalnie, bo realnie nie, mieszkamy osobno i nie wiedziemy wspolnego zycia Rozwodu nie ma jeszcze, bo on chce zebym dala nam czas i sobie przemyslala dziarga, palikot - nie bede z wami rozmawiac, bo nie to sensu Macie swoja wersje zycia, wiec tkwijcie w niej I nie zamierzam sie usprawiedliwiac ... zenujace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pallikot
Więc miał ktoś rację nazywając cię pospolitą dziwką. :P A ile bierzesz za numerek ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×