Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jdjdjdnmsjsskka

ja, maz i ona - dziwna i przykra sytuacja

Polecane posty

Gość jdjdjdnmsjsskka

Mojego meza poznalam 9 lat temu, po dwoch latach wzielismy slub, mamy dwoch synow jeden 7 drugi 3 lata. Jest obcokrajowcem i mieszkalismy razem w uk. Moj maz byl pracoholikiem, ale dbal o mnie jak nikt inny, wiec ja sie zajmowalam dziecmi, domem, studiami, a on pracowal na nas. Mielismy tam wielki dom w uk, niczegonie brakowalo. Jednak samotnosc mnie przytlaczala, okropnie tesknilam za polska i rodzicami. Jezdzilam przynajmniej 4 razy do roku do polski, raz na 2 tygodnie, w wakacje z kolei na np. 2 miesiace. On mi nigdy tego nie zabranial, wiedzialam ze chce mnie i dzieci obok siebie jednak ja sie czulam w uk wyobcowana, mialam jakichs tam znajomych, moj brat tez tam mieszka, ale w polsce byl moj dom. I tak w sierpniu tamtego roku powiedzialam, ze chce jechac na kolejne studia do Polski na 2 lata. Okropnie sie zezloscil, powiedzial, ze to za dlugo, ze on chce widziec mnie i dzieci codziennie. Maz jest dobrym, ale prostym czlowiekiem, jednak jest bardzo stanowczy i wszystko lubi robic po swojemu. Nie zgodzil sie, powiedzial, ze jesli pojade to bedzie koniec. A ja pojechalam, nie wzielam jego slow serio, w koncu nic zlego nie robilam. Jednak okazalo sie, zr mowil prawde. Pisalam doniego czy mnie kocha, czy teskni. Odpowiedz byla NIE, byl dla mnie taki zimny. Mowil, zemjestem wolna kobieta i powinnam znalezc sobie mezczyzne w polsce. W listopadzie napisal mi, ze kogos poznal. To byl dla mnie cios. Chcialam wrocic do anglii jednak on mowil, ze nie bedzie ze mna mieszkal, ze ja bede mieszkac w naszym domu, ktory teraz wynajal, a sam wynajmuje inny dom blizej londynu gdzie pracuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cafeole
Przykro mi że coś takiego Cię spotkało musisz być silna dla dzieci i dla siebie to najważniejsze . Nie rozumiem dlaczego zlekceważył że chcesz studiować dzięki wykształceniu zdobyłabys lepszą prace .Ale uważam że jako facet który nie postawił na swoim po prostu postawił na swoim i co lepsze świadomie raniąc Ciebie ciężka sytuacja ponieważ teraz Ty cierpisz a on jest obojętny i zimny to jest najgorsze uczucie .... tylko dlaczego nie poczekał na Ciebie nie rozumiem go przecież jesteście rodziną macie dzieci jak dla mnie uciekł od odpowiedzialności i uniósł się dumą i zatracił w nowym życiu tylko zapomniał o uczuciach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedział wyraźnie a Ty
postawiłąś na swoim dla swojego widzimisię. też nie wyobrażam sobie być z osobą która ma w dupie nasz zwiazek i sobie wyjeżdza bo ma ochotę wyjeżdzając tam i osiedlając się wiedziałąś na co się piszesz wiec pretensje miej wyłacznie do siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedział wyraźnie a Ty
bo 2 lata w obcym kraju osobno to zdecydowanie za dużo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jdjdjdnmsjsskka
W grudniu przylecial na 3 dni na urodziny synow, powiedzial, ze chce rozwodu. W sumie tylko o tm wspomnial, nie drazyl zbytnio tematu. Na swieta nie przyjechal, sylwestra spedzil z nia w paryzu. Chcialam, zeby wrocil, niedawno przestal mowil o rozwodzie, wydawal sie dla mnie cieplejszy, na moje pytanie czy wrocimy do siebie odpowiadal juz ze nie wie, a nie kategoryczne nie. I dzisiaj przylecial do polski na tyzien, powiedxial, ze jest zmeczony po podrozy ale ze jutro musimy powaznie porozmawiac. Poszedl spac a ja nie wytrzymalam i wzielam jego tel. Wiadomosci mial usuniete ale mial tez komunikator, na ktorym z nia rozmawial. Ona mu pisala, ze juz nie chce z nim byc, ze w ciagu ich znajomosci nic nie zrobil z malzenstwem, nie wzial rozwodu, nie rozumial jej. On przepraszal, powiedzial, ze ja kocha, ze chce byc z nia. Ze sie zmieni. Ona na to, ze moze o nia zawalczyc, ze musi udowodnic, ze ja traktuje powaznie. To bylo trzy dni temu. Ona zakonczyla rozmowe, ze idzie spac. On nastepnego dnia rano napisal jej wiadomosc, ze chce leciec do jej miasta i ze jak ona nie chce z nim byc to on bedzie chcial sprobowac ze mna. Ona napisala, ze chce, zeby wrocil do mnie bo ja go kocham, mamy dzieci, a on byl ze mna szczesliwy, a oni sie tylko klocili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dostałaś jasny wybór z konsekwencjami - wybrałaś, czas przyjąć konsekwencje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedział wyraźnie a Ty
no i nie pierdol o dzieciach jak to ważne dla Ciebie były, sama pozbawiłaś je na 2 lata ojca, wyrwałaś z rodzinnego kraju wiec widać ile się one dla Ciebie liczą. 7letni pewnie chodził do szkoły, miał kolegów, znajomych w sąsiedztwie,dzieci łątwo się przystosowują ale nie gdy sama matka je zabiera a ojciec zostaje:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jdjdjdnmsjsskka
Ona tez jest polka, mieszka w miescie 4 h od mojego. On jej napisal, ze nie bedzie w stanie mnie pokochac znowu, bo ona jest wdiaz w jego sercu. Ona odpisala, ze nie, zeby chociaz sprobowal, ze oni we dwojke nie beda szczesliwi, a ja mu zagwarantuje szczescie, bojak mowil bylam dobra zona i matka. On wtedy jej powiedzial, ze jesli jest chociaz jeden procent szansy dla niego to bedzie walczyc. Ona napisala, ze nigdy do niego nie wroci. On chcial leciec najpierw do niej na jeden dzien do niej, zeby porozmawiac, ona odmowila. On wtedy powiedzial, ze przyjedzie do niej w nasteona sobote z naszymi synami... Ona, ze to zly pomysl, ze mi sprawi przykrosc, ze nie chce, zeby on mnie oklamywal. On powiedzial, ze powie mi prawde. Ona go poprosila o wysylke jej rzeczy do jej domu w pl, a on, ze w kwietniu na wielkanoc bedzie jechal autem i moze wtedy zabrac, albo ze te rzeczy na nia poczekaja jak wroci na studia do uk. Ona, ze nie. Powiedziala mu, zeby mi powiedzial cala prawde i mi pozwolila podjac decyzje, zeby mnie nie ranil. Powiedzial, ze tak zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Poszedl spac a ja nie wytrzymalam i wzielam jego tel." jakoś nie jestem zdziwiony, twój egocentryzm jest wielki jak brzuch Kalisza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jdjdjdnmsjsskka
I jeszcze tylko potwierdzil adres, bo chce jej wyslac kartke na walentynki... Ona nie chciala, a on powiedzial, ze i tak wysle... I zyczyla mu milego lotu. We wczesniejszych wiadomosciach sie jeszcze tylko pochwalil, ze moglby dla niej zamieszkac w pl, bo dostal swietna oferte pracy yydzien temu.... Co ja mam zrobic, na co byc gotowa? Ja go tyle razy prosilam, zeby zamieszkal ze mna tutaj, mowil, ze nie, a dla niej jest w stanie zrobic wszystko.... Dziewczyna jest 18 lat mlodsza od niego, sprawdxilam juz jej konta.... A co jesli sie faktycznie zapyta czy sprobujemy byc razem dla dzieci ale mi powie, ze kocha inna? A ja go tak kocham.... Zaluje tego co zrobilam, ale naprawde zle sie czulam tam, bylam w czterech scianach z dziecmi, on opuszcal dom o czwartej rano a czasami wracal o dziesiatej wieczorem... Mam scisniety zoladek, nie moge oddychac, bome sie jutra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobrze ci tak, t zmieniłaś warunki, ty podjęłaś decyzję, ty myślałaś tylko o sobie, ty pozbawiłaś dzieci ojca, ty naruszyłaś jego prywatność, ty nie potrafiłaś uszanować tego, że powiedział "porozmawiamy rano", życzę mu, aby się od ciebie uwolnił raz na zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jdjdjdnmsjsskka
Dzieci nie widzialy ojca cale dnie, bo pracowal, akceptowalam to przez siedem lat malzenstwa, ja go tyle razy prosilam, zeby mniej pracowal, ze nie potrzebujemy dwoch aut, nie potrzebuje rzeczy za 200funtow ani dwupietrowego domu. Chcialam go przy sobie, a on zmienil prace, w ktorej zarabial 450funtow dziennie, zalozyl wlasna firme i przez to zaczal pracowac po 14h dziennie, a dom 2 h od londynu to tez dojezdzal, wracal zmeczony, nie mial ochoty na rozmowe, na nic, szedl spac. On zawsze robil co chce, nawet jak kupowalismy auto to nie zapytal mnie czy mi siepodoba tlko kupil. A to duze auto, ktorym potem balam sie jezdzic. Gdyby mniej pracowal zostalabym tam a tak siedzialam ciagle sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jdjdjdnmsjsskka
Ale ja juz uto dawno mowilam, ze jestem samotna, ze chce, zeby mniej pracowal, zeby spedzal czas ze mna i z dziecmi. A on mnie nigdy nie sluchal, zawsze podejmowal decyzje sam, naprawde go kocham, serce mi pekalo. Chcialam znac prawde, wiedziec, co jest miedzy nimi, jgdy go niesprawdzalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzisz, jak cię przycisnąć, to sprawa inaczej wygląda - trzeba tak było od razu, tylko dalej nie wiadomo, czy były próby kompromisu, czy po prostu jęczenie "mniej pracy",a potem "wyjeżdżam studiować", co innego truć i szantażować, a co innego próbować pogodzić obydwie strony - a grzebanie w telefonie i tak jest nieetyczne i podłe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy on potrafi rozmawiać o rodzinie, problemach uczuciach? porównaj sobie jak to u niego w rodzinnym domu wyglądało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jdjdjdnmsjsskka
W weekendy kiedy moglam rozmawialam duzo na ten temat z nim jednak on wpadl w jakis ciag robienia pieniedzy, kiedys byl bardzo, bardzo biedny, a teraz wciaz jest dla niego za malo, zarabial 2000 funtow tygodniowo, a jednak rzucil to zeby zalozyl firme i zarabiac wiecej, zaczal pracowac rowniez w weekendy (papierkowa robota). Np jechalismy na plaze, ja sie bawilam z dziecmi, a on siedzial z laptopem. Ale to moj maz, kocham go cokolwiek by nie bylo. Wiem, ze nieetyczne i nie powinnam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jdjdjdnmsjsskka
Ogolnie ma ciezki i silny charakter, wychowywal sie bez rodzicow w czyms podobnym do domu dziecka, o wszystko musial sam w zyciu walczyc, przyjechal do uk nielegalnie wtedy, bez pieniedzy i jezyka, zarabial 20f dziennie za caly dzien pracy sprzatajac w kebabie. Jednak byl ambitny, szybko sie uczyl, nauczyl sie 6 jezykow w przynajmniej komunikatywnym stopniu w ciagu 10lat. O uczuciach mowi malo, ale nie jest zamkniety, potrafil powiedziec ze mnie kocha, przytulic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to masz kiepski punkt startowy,a do tego on zdaje się jest bardzo uparty, zostaw ten telefon i zacznij z nim szczerą rozmową, zmuś go do szczerości, inaczej nawet jak wrócicie do siebie, to będzie tak samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"O uczuciach mowi malo, ale nie jest zamkniety, potrafil powiedziec ze mnie kocha, przytulic." to jest okazywanie uczuć, a mówienie polega na dzieleniu się własnymi przeżyciami, w tym problemami i rozterkami, faceci (ale nie tylko) często uważają, że nie powinni i kiszą to w sobie lub zagłuszają pracą, alkoholem, awanturami itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jdjdjdnmsjsskka
A jak on mi powie ze chce sprobowac znowu dla dzieci, ale wciaz kocha ja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak to kobiety potrafią spieprzyć sprawę. Potrzeba ci to było? To i tak że facet jeszcze gada z tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ventris
No, tym razem prowo ci się udało. Dobrze zrobione, nie bez drobnych błędów, ale niźle. 8/10. Sporo pelikanów przyciągnęłaś....tylko ten twój znany tu świetnie beznamiętny styl, gazetowy......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jdjdjdnmsjsskka
tak, oczywiscie, wszystko jest prowokacja. Dzisiaj powiedzial, ze chce wyjsc razem na kolacje i w sumie tyle. Wzial dzieciaki na spacer. Boje sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesli to nie prowo to jestes
beznadziejnym, zlym czlowiekiem, zapatrzonym tylko we wlasny zad, liczy sie tylko to, czego ty (specjalnie mala litera, nie szanuje takich ludzi) chcesz, w dupsku masz meza i dzieci :O koles powinien medal dostac za to, ze w ogole chce na ciebie patrzec, a ty zachowujesz sie jak pies ogrodnika, daj mu ten rozwod i szanse na bycie szczesliwym, a nie teraz sie rozpuszczony bachor obudzil, i drze ryj, ze ktos mu chce odebrac zabawke, ktora sam cisnal w kat wieki temu 😡 😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesli to nie prowo to jestes
zaloze sie, ze sama wpedzilas meza w taki kolowrot pracy, wyciagajac lape po kase, od razu widac, ze jestes roszczeniowa, niedojrzala do zycia i zwiazku, podla pazera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×