Bycie ocenianym negatywnie - wiek ok 25-35 lat

Chcialam podzielic sie moimi spostrzezeniami i poznac Wasze opinie na ten temat. Dlaczego gdy ktos mowi, ze jest szczesliwy, ma kochajaca rodzine (meza/zone, moze rowniez dzieci), lubi spedzac z nia czas, ludzie czesto mowia, ze ale nuda, nie wychodzisz, nie szalejesz, rzeczy tego typu. Jakby nie moga uwierzyc, ze nie imprezujesz, nie pijesz, nie bywasz tu i tam, to zaraz jest jakas tragedia. Ze jestes nudny. Ze tracisz cos w zyciu. Ostatnio slyszalam kilka takich opinii na moj temat, inni ludzie tez to czasami slysza. Dlaczego tak jest? Nie mam juz 18 lat i nie uwazam, ze np. siedzac z mezem w sobotni wieczor w domu, cos trace. Mam wrazenie, ze ludzie czasami probuja robic wszystko na sile, aby nie byc posadzonym o nic nie robienie, albo robienie nudnych rzeczy, typu wyjscie z mezem do kina, zamiast ze znajomymi na impreze

Takie czasy, że modnie jest być zakręconym lolem i spazmatycznie oddawać się uciechom. Co Pani zrobisz, nic Pani nie zrobisz.

ktos cos doda? czy nie ma o czym pisac ;)