Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aisha27362

Facet się rozwodzi, nowe życie...

Polecane posty

Gość aisha27362

Kopiuje post napisany na topiku o rozwodach bo nikt mi tam nie pomogl... Nie wiem czy trafilam na dobre forum. Sprobuje opisac wam swoja historie. Najpierw troche o mnie: Mam 25 lat i na koncie 3 rozbite małżeństwa. Zawsze lubilam czuc sie lepsza od innych kobiet a ze jestem ladna, faceci na mnie lecieli. Bawilam sie nimi wedle uznania, robilam wszystko co tylko mi przyszlo do glowy. Udawalam milosc, wyczynialam cuda w lozku a jak facet np. powiedzial zonie, potrafilam wszystkiego sie wyprzec (mowilam ze nie znam pana x i zrywalam z nim kontakt bez slowa). Nie myslalam o konsekwencjach, chcialam sie tylko bawic i smiac z naiwnosci tych facetow i ich zon. Rownolegle spotykalam sie z kolegami ze szkoly, potem studiow. Zawsze wydawalomi sie, ze za maz wyjde za bardzo bogatego czlowieka, bede miala super zycie. Taka jestem, bylam. A teraz do rzeczy: 1,5 roku temu poszlam do pracy i poznalam tam R. Fajnie wygladal, mial wysokie stanowisko i zone swiezo po porodzie. Widzialam, ze na mnie patrzy zdecydowanie za czesto, wiec przystapilam do akcji. Spojrzenia, delikatny flirt- od slowa do slowa, wywiazal sie romans. I sie zakochalam nieprzytomnie, po raz pierwszy w zyciu. Przezywalam to, co wszystkie chyba kochanki- balam sie (!), ze on mnie zostawi, chcialam z nim byc za wszelka cene. On nigdy nie mowil o uczuciach, wiec zylam w ciaglej niepewnosci, hustawce zazdrosci. Chcialam go miec tylko dla siebie, za wszelka cene. Po ok roku on powiedzial mi, ze nie da rady dluzej zyc na 2 domy, z ciagla tesknota, a zonie, ze odchodzi. Zostawil jej samochod, mieszkanie,dal duze alimenty. Postapil przyzwoicie. Za kilka dni ma sprawe rozwodowa, a mnie przeraza statystyka: ja 25 on 33, prawie 2-letnie dziecko na utrzymaniu, kontakty z byla, tyle lat wspomnien (byli ze soba od liceum), alimenty, widzenia z dzieckiem, ludzie w pracy, komentarze, wynajmowane mieszkanie (za chwile duzy kredyt na nie). Kocham go strasznie, ale nie wiem kompletnie jak bede dalej zyc? Nie tak sobie wyobrqazalam wlasna przyszlosc. Rozwodnik z dzieckiem. Nie wiem co dalej. Czy dam rade? Chcialabym go nie kochac i kopnac w d, ale nie potrafie :( Nie wyobrazam sobie kontaktow ciaglych z byla, odwiedzin tego dziecka jak juz bedie starsze, bycia macocha. Co mam robic? Czy on nie bedzie za chwile zalowal rozwodu? :( On jest teraz przybity, snuje sie jak cien, w koncu skresla 15 lat zycia, zostawia male dziecko. W jakis sposob przyznaje sie do porazki w zyciu. A jego byla czesto dzwoni pod byle pretekstem, kaze mu pilnowac dziecka z dnia na dzien, bo ona wychodzi...To wszystko jest takie trudne Boje sie tez jego rodziny, nie chce ich poznawac, dziecka tez chce unikac bo wtedy nie pamietam, jak wyglada sytuacja naprawde. Poradzicie cos??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aisha27362
Pomoze ktos?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buquile
pas po takim wyznaniu nie chce sie dalej czytac:o 'Mam 25 lat i na koncie 3 rozbite małżeństwa. ' xxx :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanka Francesca
ja jesli pozwolisz jesteś kurwą i kurwa pozostaniesz do końca swoich dni amen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nutsia
szczerze, to facet może żałować. Zwłaszcza, gdy już życie z Tobą wejdzie na normalne tory, seks spowszednieje. Sama sobie naważyłaś tego piwa, nikt tu ciebie nie będzie żałował, bo nie zasługujesz. Taka wredna sucz. Ty nie myślałaś o uczuciach innych, więc teraz też nikt nad Tobą się nie pochyli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ta codziennie nowe prowo produkuje. ­ lepiej zajmij się starymi, o dwóch partnerach i o braku faceta pomimo urody, intelektu i spadku :classic_cool: ­ 0/10, bom już znudzona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aisha27362
Napisalam na zyciu po rozwodzie i nikt mi nie pomogl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aisha27362
Pisze pierwszy raz na tym forum.Nigdy wczesniej nie mialam problemow ktorych nie umialabym sama rozwiazac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marne prowo hahhaaaaaaa
:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poczekaj na odpowiedzi do jutra, tam sa samotne matki z dziecmi, zajete codziennymi troskami, nie kazdy jest pod telefonem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aisha27362
okej. Mam nadzieje ze ktos mi napisze cos sensownego. Wyzwiska sobie darujcie- wiem ze zle postepowalam i teraz pewnie dlatego mam karme.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mayor of LOndon jest
w formie hehe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aisha27362
Tak naprawde mam na imie Agatka i jestem kochanka nauczyciela Edwarda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość japierdziellee
a mamo ależ ty głupiaaa :D aż 3 rozwody ? napisz książkę "sztuka rozbijania małżeństw"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie znosze ludzi oceniających innych, niech kazdy patrzy na siebie. Wg mnie autorko jak nie spróbujesz to sie nie dowiesz...zawsze uwazałam ze nalezy iść za głosem serca...facet postanowił zmienic życie, to był jego wybór. Uwazam ze jesli sie kochacie przetrwacie wszystko, a Ty powinnaś po prostu ułozyc sobie pewne sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cześć, Mayor
Miło cię znów widzieć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aisha27362
Natinkaa, dzieki za dobre slowo. Mam w glowie mentlik totalny, im blizej rozwodu tym ciezej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie przeszłam
przez to wypracowanie na 4 strony, więc nie poMoge, bez sensu zaczynać od NA POCZĄTKU BYŁ CHAOS, było się trochę streszczać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@aisha: nie masz karmy, nieszczescie dopiero Cie spotka w przyszlosci. Nie mowiac o tym, ze trafisz do piekla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze kobieto ales nagrabila sobie i innym :-P Jak w kazdej sytuacji sa 2 wyjscia, a przynajmniej ja takowe widze . Rozbijanie malzenstw jest dla wielu kobiet bardzo intrygujace i motywujace do podjecia rekawicy w pojedynku z inna kobieta . Dopoki mezczyzna nalezy do innej kobiety , odbijaczka czuje adrenaline do walki.Taki mezczyzna jawi jej sie , jako dobry partner, dobry czlowiek , dobrze rokuje , bo czyz inna kobieta trwalaby w zwiazku z nim. Chce pokazac wlasnie tej zonie, ze ona jest lepsza, wiecej moze , bo wystarczy , ze poprowdzi flirt , owinie takiego delikwenta kolo palca i juz go ma w garsci. Zaczyna sie problem, kiedy wygra juz walke .Traci zainteresowanie juz zdobycza , zaczyna widziec ogromne problemy zwiazane ze zdobycznym lupem . Najlepiej byloby sie wycofac , zniknac po angielsku , zatrzec po sobie slady i przycupnac na chwile .Jak ucichnie rozglos , szykuje sie znow do ataku na nastepna ofiare :-D Masz problem emocjonalny, jestes po prostu chora osoba .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
konczac swoja mysl , co do dwoch wyjsc : -1 albo lojalnie i konsekwentnie poniesiesz swoje zabiegi, czyli przejdziesz z kochankiem rozwod , podzial jego dobr , jego alimenty , jego widzenia z dzieckiem , ewentualny kredyt na wasze meiszkanie, wynajm mieszkania i zwykle codzienne zycie , zostajac z nim na cale zycie ; -2 po raz kolejny wycofasz sie , przepraszajac wszystkich za swoja postawe( jak facet bedzie mial szczescie, moze zlepi swoje dogorywajace malzenstwo) , pojdziesz na terapie , poukladasz sobie w glowie , jak zle postepujesz i moze( ? ) nabierzesz rozsadku , ze takim postepowaniem wyrzadzasz sobiei innym ogromna krzywde . To tyle i az tyle wedlug mnie . Pomoglam ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobra prowokacja
Albo jestes psychopatyczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aisha27362
Elenee, pomoglas. Dzieki za wypowiedz. Na razie sklaniam sie ku wersji 1, bo po prostu go kocham. Mam nadzieje ze uda mi sie przezwyciezyc to wszystko i zyc normalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zycze Ci poukladania sobie wszystkiego w glowie ,uporzadkowania zasad , ktorymi dorosly , odpowiedzialny czlowiek powinien sie kierowac w zyciu. Bedzie trudno , ale moze czas zmierzyc sie ze swymi "demonami" i grac w zyciu wreszcie" czysto". Dobrze byloby , bys mimo wszystko poszla na terapie , pomoze Ci wydobyc z siebie dobre zalety, a zle wyplenic , jak chwasty. Nikt nie jest tylko "zly", albo tylko "dobry". I kazdy musi nad soba pracowac , co czynie nieustannie i wciaz . I kazdy ma jakies "demony". Powodzenia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podbijam posty
🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez tak robie
jak ty aurtorko :-(, kreci mnie ze moge kazdego faceta miec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jadgf
powinni kamionowac takie baby wstretne :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×