Czemu wszystkie ładne panny, w tym studenki lecą na dresiarzy?

prawikowi i tak nie przetłumaczy nikt. Oni muszę mieć jakieś usprawiedliwienie bo sami są ideałami i wszyscy ich tylko krzywdzą. Źli ludzie a fe

Tu też widać braki umysłowe prawika - operuje tylko skrajnościami - w tym przypadku albo dres damski bokser, cham prostak, albo (tak jak oni siebie uważają) porządny, kulturalny inteligentny facet. Dla nich tylko liczą się skrajności bo jest im to na rękę

Dresa w dresie to chyba mało która chce. Ale męski sportowy strój - jak najbardziej! A nie tylko jakieś koszule w kratę, jak nerdy z internetu.

każdy powód jest dobry, żeby się obronić i nie dopuścić myśli, że są samotni z powodów wyglądu i/lub pokręconego charakteru delikatnie mówiąc

"Czemu wszystkie ładne panny, w tym studenki lecą na dresiarzy?" Tak.

a teraz przeczytaj jeszcze raz i pomyśl nad sensem tej wypowiedzi :o

ja jestem raczej ładna. i dresi mi sie nie podobaja. jestem z długowłosym facetem typu informatyk właściwie. ale on nie jest ani w stylu przywalić temu co sie rusza ani ciapą. inteligentny , dobry w łóżku i mający szalone spontaniczne pomysły w życiu facet.

ale przecież to nie ja wymyśliłem tylko takie są fakty. Przeczytaj sobie książkę - "Kobiety które kochają za bardzo". Tam są opisane właśnie takie przykłady gdy kobieta pchała się w związek z dresem, narkomanem, utrzymywała go przez lata, dawała na bilety autobusowe jak jechał do kochanki, odejmowała sobie od ust żeby mial na fajki itp. itd. A potem po kolejnym pobiciu trafiła do psychologa i wychodziło że w rodzinie miała np. zapitego ojca którym się opiekowała jako dziecko i tak to się jej wryło w mózg, że szukała takiego faceta w dorosłym życiu i znalazła. Wam się wydaje że ja książki piszę i tutaj je cytuję dla niepoznaki. Aż taki mądry nie jestem. Natomiast z innej beczki - ciężko jest znaleźć dziewczynę z dobrego domu, po dobrych studiach, dobrze zarabiającą która tkwi w związku z dresem wiele lat. Jednorazowy romans owszem na wakacjach

Dres? A co to znaczy ?Jestem po ślubie 4 lata.Wyszłam za dresa:) Mój mąż jest duuzy,łysy i chodzi w dresach bez przerwy.Jakby mógł to do ślubu by w nich poszedł:D ogólnie.ludzie się go chyba boją.i co? Nawet głosu nie potrafi dobrze podnieść.Nie wierzę ze mógłby mnie uderzyć.A dla naszej córki jest świetnym ojcem.Tak więc dla mnie pojęcie dres jest względne.

kamil spieprzaj, ale ty jesteś tępy.

No to pogratulować męża.

Nigdy nie należy uogólniać, to że ktoś się ubiera w styl miejski nie znaczy, że jest jakąś patologią. Ale dla prawika wygodnie postawić taką tezę.

Lepiej taki mąż niż ciapa kamil :D

Ale naprawdę znasz jakąś lekarkę, prawniczkę czy inżynierkę dobrze zarabiającą i tkwiącą w związku z jakimś ostrym silnym niewykształconym facetem wiele lat? No bo absolwentki zarządzania czy kosmetologii to OK, na pewno wiele z nich tkwi w takich związkach. Ale dziewczyny po prawdziwych ciężkich studiach naprawdę znasz takie co są w długotrwałych związkach z dresami? Moim zdaniem to raczej rzadkość, jakieś 10 może 20%.

Ja jestem z natury ciapa, ale upgradeowany psychotropami.

No ale dalej jesteś ciapą bo już nie bierzesz.

A co Ty z tymi procentami ciągle? :D

ale mam żonę, a ona przekazuje mi w łóżku energię podobną jak psychotropy

Aż się boję pomyśleć jak twój seks wygląda :o

"Ale dziewczyny po prawdziwych ciężkich studiach naprawdę znasz takie co są w długotrwałych związkach z dresami? Moim zdaniem to raczej rzadkość, jakieś 10 może 20%." Ja to nie znam nawet takich w krótkotrwałych :). Generalnie wszystkie moje studiujące koleżanki miały facetów też studiujących. Nigdy nie miałam okazji poznać pary ona studentka on zawodówka, nawet w lo nie znałam pary ona w liceum on w zawodówce. Baaa nawet takich par ona elitarne lo on jakieś słabe też nie znałam. A że ludzie z rodzin patologicznych często powielają owe patologie to swoją drogą, tylko ludzi z patologicznych rodzin jest bardzo mało na elitarnych studiach. Oni niestety odpadają już na etapie gimnazjum.

Szkopuł w tym, że i te wykształcone, dobre, lecą na chamów. Oni je podniecają...

moim zdaniem zdarzają się dziewczyny z rodzin patologicznych na prawdziwych studiach jednak to niewielki procent. Możze szkoda, bo wiele naprawdę mądrych osób dorasta w rodzinach patologicznych i przy wsparciu finansowym mogłyby wiele dokonać w życiu. Ja znałem pary typu ona studentka - on dres, ale raczej nie ze studiów typu prawo medycyna polibuda tylko raczej marketing, kosmetologia, itp. itd. Oczywiście mówimy o związkach długotrwałych, nie o bzyknięciu się nad morzem czy o kilkumiesięcznych

wykształcone lecą na chamów, ale na zasadzie krótkiego romansu, pobzykania się i cześć coś jak z kelnerem w Egipcie, że przystojny, że dobry w łóżku, ale do Europy nie będą go ze sobą zabierać , Natomiast rzadko wchodzą z nimi w długotrwałe związki. Ja oceniam że ok. 10-20% kobiet po prawdziwych studiach typu prawo medycyna polibuda jest w długotrwałych związkach z chamami. Jednak one wolą ciepłe kluchy do długotrwałego związku.

a ja znałem pary ona w liceum on w zawdzie ale raczej nietrwałe. zrezstą z klasy z liceum to chyba 2 gości ożeniło się z laskami z którymi wtedy chodzili

Nie znam żadnych mądrych, ładnych dziewczyn na poziomie które zadają się z dresami. Na mężczyzn z patologii patrzą jedynie kobiety z patologii. Proste. Naprawdę myślicie, że z dresami w szerokich spodniach chodzą wartościowe dziewczyny? Śmieszne.

"Naprawdę myślicie, że z dresami w szerokich spodniach chodzą wartościowe dziewczyny?" czy wartościowe dziewczyny chodzą tylko z dresami w spodniach wąskich?

tak ja uważam że dla naprawdę dobrze wykształconych dziewczyn na poziomie dres jest dobry, ale na wakacyjny romans jak kelner w Egipcie, ale nie na długotrwały związek. W długotrwałe związki z chamami wchodzą raczej dziewczyny z rodzin patologicznych , a kobiety naprawdę dobrze wykształcone w zdecydowanej większości wybierają na długotrwałych partnerów również mężczyzn wykształconych.

Wartościowe?tzn jakie? Śmieszna to Ty jesteś:)!

Takie z dobrych rodzin gdzie rodzice nie pili, mieli pracę, które skończyły dobre studia np. prawo medycyna polibuda. Choć oczywiście jest też maaaaaaaasę wartościowych dziewczyn bez formalnego wykształcenia, tylko po prostu miały pecha urodzić się w patologicznej rodzinie i nie było ich stać na studia, albo muszą na te studia zarabiać ciałem.