właśnie skończyłam 23 lata i wciąż jestem sama...

Powrót do byłego był wielkim błędem i wiedziałam o tym od samego początku. Ale samotność tak bardzo doskwierała................ Dotarło do mnie, że to donikąd nie prowadzi, a ja już dłużej tak nie mogę. Że to i tak się rozpadnie, prędzej czy później, że mamy zupełnie różne oczekiwania, że ni będziemy ze sobą szczęśliwi,a to, co teraz robię, to tylko zapełnianie pustki, ale w rzeczywistości tracę tylko czas i szanse na poznanie kogoś, z kim będę szczęśliwa. Samotność znowu zaczęła doskwierać, nie jestem osobą, która łatwo nawiązuje kontakty, zwłaszcza z facetami. Nie imprezuję, rzadko gdzieś wychodzę. Ale wiem, że pomimo uczuć do byłego, nie powinnam już z nim być, że to nie ma sensu, tyle tylko, że samotność tak bardzo boli................

w WATYKANIE sex legalny od 12 roku życia

Jaka samotność? O czym ty dziecko mówisz? W twoim wiekuwl

Kariera jak kobieta: przychodzi widać do tych, którzy o nią nie dbają.

* wieku

Tyle że z karierą jest właśnie całkiem nieźle........... Ale samotność doprowadza mnie do szaleństwa, do myśli, że ten bezsensowny związek był lepszy niż ta pustka, że chociaż donikąd to nie prowadziło, to było rozwiązaniem na teraz, nawet jeśli blokowało mi drzwi do prawdziwego szczęścia. Mówię, nie jestem typem imprezowiczki, nie chodzę do klubów, jeśli gdzieś wychodzę, to czasami z koleżanką na ciastko, i tyle. Czuję się samotna, co z tego, że mam 23 lata?

Czujesz się samotna czy jesteś? Masz parcie na bycie z kimś czy nie? Mi to wygląda na samorealizacją poprzez użalanie się i zgrywanie wielkiej ofiary losu. Potrzebujesz kopa w d... i tyle - szybko staniesz na nogi.

cdscvdfvvfavfvfdvsvbdf Znajdz sobie inne zajecie, nie zawracaj sobie glowy tym. Przejdzie i zdziwisz sie jak szybko. Nie masz kolezanki kumpla by pojsc z nim(nia) do kawiarni kina teatru?