Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Dzisiaj już wesoła

Opowiedzieć Wam moją historię z happy endem?

Polecane posty

Gość Dzisiaj już wesoła

Będzie opowieść o wielkiej miłości,nieszczęściu i o tym,że wszystko zależy od nas samych. Dla wszystkich niewierzących w miłość,zgorzkniałych i nieszczęśliwych. Urodziłam się 24 lata temu w średniej wielkości mieście. W życiu miałam 2 siostry i zajebistego ojca,który będąc na wojskowej rencie,całe życie wychowywał swoje córki,opiekował się domem. Ale był super- raz w miesiącu wypad do dużych miast- do Gdańska,Warszawy,Poznań,do tego mnóstwo wycieczek w pobliżu- to na miejskie lotnisko,dworzec,spacery do lasu,na grzyby,ryby,dzikie krzaki jeżyn. W tym czasie mama pracowała po 12 godzin dziennie,6 dni w tygodniu,a więc wieczorami przywoziła dla naszej trójki to jajko niespodziankę,to inne łakocie,a dla siebie jakąś ćwiartkę wódki,którą wypijała w tajemnicy... Ciąg dalszy jutro,jakoś ok 10;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz co historie z happyendem
mają do siebie? że szczęśliwie jest na końcu, nie w trakcie w tym momencie już masz szczęście bo miałaś dzieciństwo jakiego nie miało wielu🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×