Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość qwerty987

Mój KOT chyba jest chory, co robić :(

Polecane posty

Gość qwerty987

Kilka dni temu kot wrócił do domu, miał skrzywiony łebek, plątały mu się nogi, nie chciał jeść ani pić. Teraz też nic nie je, wciskam mu na siłę jedzenie i daję wodę strzykawką. Nie chodzi praktycznie wcale, ciężko oddycha, nie wiem co robić. Nie mam kasy na weterynarza, jak mam mu pomóc? :/ Znajomy stwierdził, że mógł zjeść jakąś trutkę np. na myszy i ma uszkodzenia wewnętrzne. Połamany nie jest - oglądałam go z każdej strony. Pomocy, doradźcie mi coś już sama nie wiem co mam robić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dasasfrasf
tylko weterynarz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfedferere
Moim zdaniem czymś się mógł przytruć. To raczej pewne, moj pies miał dokładnie takie same objawy przy zatruciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwerty987
I co wtedy zrobiłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to po co trzymasz zwierze skoro nie masz dla niego warunkow? Oddaj go w dobre rece w takim razie - serio to najlepsze co mozesz dla tego kotka zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 987654321123456789
NATYCHMIAST DO WETERYNARZA!!!!!!! na co czekasz????? kurrrrvva, od razu trzeba do weta leciec!!!! tutaj cudotworcow nie ma, nikt ci nie pomoze!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pro KURA tor
nie można być chyba chorym albo sie jest chorym albo sie nie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sama nie mozesz nic zrobic, musisz isc do weta i to jak najszybciej chyba ze chcesz by kociak zdechl w meczarniach - kot mogl zjesc jakas trutke ktora wyniszcza go od srodka i niszczy uklad nerwowy o o nie wiem na co jeszcze czekasz, skoro nie masz kasy na weta to lec i pozyczaj od kogos! ewenatualnie popros weta i wytlumacz mu ze masz ciezka sutuacje i nie mozesz zaplacic teraz, moze zrozumie o o nie chce niczego wykrakac.. ale wydaje mi sie ze kociaka trzeba bedzie uspic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JEDZ DO WETERYNARZA I POW
WIEDZ ZE NIE MASZ KASY TERAZ A EWENTUALNIE ODDASZ NA RATY,WIEKSZOSC WETOW NA TO PRZYSTAJE,LUB JEDZ DO SCHRONISKA DLA ZWIERZAT TAM TEZ JEST WET I POWIEDZ JAKA SYTUACJA ZWIERZE NAJPRAWDOPODOBNIEJ ZATRUTO SAMA NIC NIE PORADZISZ,JAK NIE ZAREAGUJESZ KOT ZDECHNIE NA BANK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to moze byc rowniez zapalenie ucha - nie pamietam jak sie nazywa ta choroba, ale rowniez niszczy uklad nerwowy, glowa sie przekrzywia i kot nie potrafi utrzymac rownowagi, najgorsze w tym wszystkim jest to ze nie poszlas z nim jeszcze do weta i kot moze miec juz na stale uszkodzony mozg.. o o jezeli zalezy Ci na kocie idz z nim jeszcze dzis do weta! pewnie sama nie chcialabys tak cierpiec jak on teraz! on Ci umiera i to z Twojej winy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ku**** to juz 10000 forum jakie obszukuje, -idz do weterynarza -idz do weterynarza! Kot mi tu zdycha, jest swieto, przeszukalam caly internet za weterynarzem nikt nie pracuje dzisiaj i chcialam z internetu zaczerpnacv wiedzy co zrobic jak kota do jutra utrzymac przy zyciu ale musze czytac te pieprzone komentarze -IDZ DO WETERYNARZA, kazdy wie ze trzeba isc ale nieraz nie ma mozliwosci . Tak, dobrze wiem ze wylewam żale zamiast działać, ale jestem już bezsilna i musiałam się wyżyć, bo jednej sensownej odpowiedzi na temat w całej sieci nie znalazłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a pogotowie weterynaryjne? a co sie dzieje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zawsze jest wet ktory ma dyzur jaj sobie nie rob i nie wymyslaj bzdetnych tematow nudzisz sie? wez sie za robote leniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze cos poradzimy,ratowalam z opresji wiele kotów,z sukcesem więc/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Udajecie,ze niedowidzicie...?Temat z lutego -NIEAKTUALNY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja pierdziele -.-' Do wteretynarza! Jak można być tak nieodpowiedzialnym, żeby przygarnąć kota a potem pozwalać mu cierpieć? Wiesz... mieliśmy kiedyś psa. Mieliśmy dobre warunki ale był okropny miesiąc - nie mieliśmy na nic pieniędzy. I jak na złość psa nam otruto. Ale nie poddaliśmy się. Znaleźliśmy lecznicę, która rozłożyła nam leczenie na raty. Pokonaliśmy wstyd i poprosiliśmy, żeby sąsiad nas zawiózł (nie mieliśmy nawet na paliwo - umówiliśmy się, że oddamy zaraz po wypłacie). Daliśmy radę. Bo skoro wzięliśmy tego psa to wzięliśmy za niego odpowiedzialność. Jak mogliśmy pozwolić mu cierpieć? A Ty już kilka dni patrzysz i nic nie robisz ;/ I nie mów, że dzisiaj święto bo sam napisałeś/napisałaś, że to już kilka dni! K****. Niektórzy nie powinni mieć zwierząt ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Babka z piasku
Do Veta !!! Bo to może być groźne. Zadzwoń i powiedz przez tel co kotu dolega. Mój pies kiedyś zachorował, jakieś paskudne wzdęcie miał, aż piszczał z bólu. Zadzwoniłam, kazali przyjechać. Pojechałam wbili mu jakąś igłę w bok i zeszły gazy. Nie miałam pieniędzy, spisali mnie z dowodu, a potem oddałam kasę. Z dobrym vetem można się dogadać, więc dzwoń i próbuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widzimy,ale ktos szuka pomocy i wlasnie pewnie ten temat sie wyguglał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość Udajecie,ze niedowidzicie...?Temat z lutego -NIEAKTUALNY ___ nie zauważyłaś, że jest odświeżony przez kogoś, kto potrzebuje pomocy? _ do osoby, która odświeżyła temat - Nie ma w Twojej okolicy dyżurującego weterynarza albo pogotowia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Kilka dni temu kot wrócił do domu, miał skrzywiony łebek, plątały mu się nogi, nie chciał jeść ani pić. Teraz też nic nie je, wciskam mu na siłę jedzenie i daję wodę strzykawką. Nie chodzi praktycznie wcale, ciężko oddycha, nie wiem co robić. Nie mam kasy na weterynarza, jak mam mu pomóc? :/ " kilka dni temu nie było święta jak ma pomóc ktoś przez net??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Babka z piasku
A, no faktycznie z lutego... :D Ciekawe czy jej kot żyje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fanka,wroc do realu :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A rzeczywiście, ktoś odświeżył temat. Dziwne, że nie założył nowego i nie opisał dokładnie co z kotem. Jest święto ale są przychodnie z dyżurem, trzeba szukać. Doraźnie poradzę forum miau oraz animalię ;) Tam są weterynarze i się udzielają, może któryś jest zalogowany albo ktoś poda kontakt. Ewentualnie znaleźć przychodnię nawet z innego województwa z dyżurem, zadzwonić i opisać objawy - powinni pomóc, powiedzieć co robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja akurat jestem w realu, ale niektórzy chyba za mocno dzisiaj świętowali :D Niektórzy nie widzą, że ktoś odnowi temat, bo potrzebuje pomocy, kto inny myśli, ze osoba, która pisała lutego, pisała w święto narodowe, na stronie Realu Madryt ktoś napisał, ze przed świętami zawsze gramy z Valencią, a przed świętami graliśmy z nią tylko raz, a kto inny, że gramy w środe, mimo że jest napisane, ze w niedzielę. Jak ktoś sobie za dużo wypił to niech nie wchodzi na forum tylko idzie już spać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fanka,ja przeczytalam.Odnowiony,ale nie pisze,co ma kot.Natomiast autor z lutego,to pisze,ze nie ma kasy na weterynarza.Mamy znalezc jej kase czy weterynarza ? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fanka,ja przeczytalam.Odnowiony,ale nie pisze,co ma kot.Natomiast autor z lutego,to pisze,ze nie ma kasy na weterynarza.Mamy znalezc jej kase czy weterynarza ? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×