Odkąd się rozstaliśmy nie umiem się z nikim związać

Nie potrafię sobie wyobrazić bycia z kimkolwiek innym. Poznałam fajnego faceta, spotykaliśmy się przez miesiąc, ani razu nie udało mu się mnie pocałować, po prostu nie mogłam. Zakończyłam to bo nie chciałam go dłużej zwodzić. Z innym było podobnie. Mam olbrzymią ochotę na seks, bliskość czy głupie przytulenie się, ale tylko z nim. Czy to kiedykolwiek minie? :O

nie chcę nawet słyszeć o nikim innym. Kocham T.

Każdy musi przejść żałobę. Dłuższą albo krótszą. Minie z pewnością.

minie. Mi to zajęło 9 miesięcy, kiedy poznałam innego i poszłam z nim do łóżka. Nie jesteśmy razem, ale to pomogło.

"ani razu nie udało mu się mnie pocałować, po prostu nie mogłam." mialas ochote a tego nie chcialas, dlaczego? bariera? psychika?

Ona099, coś w tym stylu. Nie tak była tylko jedna rzecz: że to nie był M. W tym momencie nie interesuje mnie nic (całowanie przytulanie, cokolwiek), chyba, że miałoby to być właśnie z nim. Ale nie będzie, więc problem rozwiązuje się sam... Tyle bym dała, żeby znowu z nim być :O

To czemu nie postarasz się o powrót?

Mam to samo... tylko , ze u mnie to trwa 3 lat... nie potrafie byc z nim nie potrafie z kimś innym :( nie potrafie pocałować kogoś innego, nawet przytulić bo to takie puste wszystko :( mam nadzieję, że to minie w końcu

Były próby powrotów (on wychodził z inicjatywą), ale się nie udało. Ostatecznie powiedział mi, że nie będziemy już razem bo to bez sensu :( Oddałabym za to wszystko