On chce wirtualnego seksu, zdjęć, filmow. Czy to jest ok. Mam wątpliwości

Witajcie, otóż poznalam mojego chlopaka przez internet, pisalismy do siebie miesiac, a nasępnie postanowiliśmy sie spotkać. Spotkaliśmy się dopiero 3 razy, na spotkaniu byl bardzo miły, uprzejmy i nadal tak jest jak ze mna pisze, jednak jego prośby bardzo mnie zdziwily. Ponieważ dzieli nas od siebie spora odleglosc, on stwierdzil że powinnam mu przyslac swoje polnagie zdjecia, filmiki i opowiadać historie erotyczne, poniewaz przez ta odległość mu tego brakuje. Gdy zrobiłam mu o to awanturę to stwierdził, że po co miałby się u mnie starać jak się stara, skoro mógłby mieć to samo w burdelu jakby chciał, a tam zrobiłyby dla niego wszystko na co miałby ochotę, ale nie pójdzie i nigdy by nie poszedł bo zależy mu przede wszystkim na mnie. Poza tym myśli o mnie poważnie. Uważa, że opowieści erotyczne to tylko niegroźne fantazje i żebym się nie przejmowala. Ja ndy nie snułam opowieści erotycznych. Bardzo chciał żebym mu ufała. Tylko przez to ja trochę to zaufanie straciłam i ciężko mi uwierzyć w jego dobre intencje co do mnie. Co o tym sądzicie? Czy przesadzam?

jakbyście sie znali kilka miesiecy i spotkali sie np. kilkanaście razy no to ok, ale po 3 spotkaniach to troche za szybko. a no i filmy to tez za duzo, zdjecia wbikini by jeszcze jakos uszły, ale nie jakies filmy

Własnie wydawało mi się to dosyć dziwne, że po tak krótkiej znajomości on wyskakuje z takim czymś, wydaje mi się ze najpierw powinno się dobrze poznać daną osobę

A później twoje zdjęcia i flimy zamieści w internecie. Nie bądź naiwna...

a ty masz pojecie ile kasy on by musial zabulic prostytutce za takie akcje jak te co chce od ciebie ?