szpital katowice ul.raciborska, jakieś opinie?

Rodziłam tam w lipcu tego roku. To był mój czwarty poród, pierwszy w tym szpitalu, odbył się poprzez cesarskie cięcie. Opieka wspaniała, zarówno ginekologiczna, jak i anestezjologiczna. Polecam

A ja odradzam wszystkim. Rutynowe podejście więc jak się coś dzieje niezgodnie z planem to panika. Może ja złe trafiłam, Pani doktor rzeźnik, brutalna wręcz, bezczelna i opryskliwa. Po porodzie brak informacji że strony neonatologii o dziecku. Znieczulenie porodowe podane zbyt późno, rutynowe nacięcia i lewactwa. Dla mnie masakra, jak najdalej od tego miejsca dziewczyny

Rodziła tam moja szwagierka i bardzo sobie chwali opieke zarówno lekarzy jak i pielęgniarek,  ja rowniez zdecydowałam sie na ten szpital i chodze do jednego z lekarzy prywatnie , mam termin na kwiecień

Witam. Rodzilam na Raciborskiej 2 razy (2016 i 2018). W 2016 porod sn w 2018 porod zakonczyl sie cc ponieważ odkleilo sie lozysko i dostalam krwotoku. 4 tygodnie po cc dostalam krwotoku (w sumie trzech). Prawie stracilam zycie, usuniwto mi macice i jajowody. W macicy zostały resztki lozyska, ktore doprowadziły do martwicy, stanu zapalnego, ropnych naciekow i paru innych rzeczy. Ogolnie opieka, siost i położnej super, ale niestety przez niedopatrzenie lekarza moglam osierocic moje dzieci

Straszne to co pani pisze, bo to oznacza ogromne zaniedbania przez lekarzy. Dobrze że wszystko się dobrze zakończyło. Je też zastanawiam się nad tym szpitalem ale coś mnie powstrzymuje .

Czy są tutaj mamy które mogłyby podzielić się w miarę aktualna opinia na temat porodowki w tym szpitalu?

Rodziłam tam w sierpniu. Oddział rewelacyjny. Położne zaangażowane i pomocne miałam kontakt z kilkoma: za pierwszym razem podana oksytocyna która nie zadziałala, za drugim poród zakończony sukcesem. Wszystkie są przemiłe i w razie potrzeby dokladnie instruują co masz robić. Przede wszystkim jest ich kilka na zmianie. Podczas porodu dostępny gaz rozweselający i znieczulenie zewnatrzoponowe (nie jest to fikcją tak jak to w niektórych szpitalach chwalących się dostępnością tego znieczulenia a jak przyjdzie co do czego to go nie dostaniesz). Jedynie co to musisz sobie dopilnować zeby pielęgniarki pobrały krew pod znieczulenie. Lewatywa również jest robiona jezeli masz życzenie. Opieka poporodowa doskonała. Na oddziale część sal jest świeżo po remoncie i raczej wszystkie są klimatyzowane. Jedzenie jak na szpitalne super. Z zewnatrz budynek ginekologii obskurny ale nie ma się co zrażać bo wszystko poza tym na plus jeżeli  chodzi o "część porodową". Z minusów: nauka karmienia piersią to fikcja, na oddziale noworodków można trafić na niemiłe panie które zdecydowanie minęły się z powołaniem. Za to szefowa neonatologii jest fantastyczną babką, widać ze ma podejście do maluszków; pomimo natłoku pracy zawsze służyła mi radą i dokładnie wyjaśniała jaki jest aktualny stan dziecka a mieliśmy trochę problemów z małym

Rodziłam w grudniu w tym szpitalu i bardzo polecam. Położne super, duże wsparcie podczas porodu, lekarze też sympatyczni. Panie od noworodków bardzo pomocne(z jednym małym wyjatkiem), zabierały mi dziecko, zebym mogla troche odpoczac w nocy. Pomocy przy dostawieniu co prawda nie otrzymałam ale cała reszta na plus.

Cieszę się że takie opinie, tym bardziej że jestem już zdecydowana na ten szpital

Dziewczyny, a czy któraś z Was będzie tam rodziła w tym roku? Dzwoniłam tam w sprawie dostępności zoo i Pani powiedziała, że teraz nie ma wcześniejszych konsultacji anastezjologicznych, ale przy rozpoczętej akcji porodowej pobierają krew od pacjentki czy wogole nadaje się do zoo. Chcę tam rodzic 2 dziecko SN