Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

gratka80

Kto jest winny rozpadowi związku?

Polecane posty

Po krótce opowiem swoją sytuacje. Spotykaliśmy sie na luzie pare lat. Dziwny związek. Mój facet sporo balował. Nie wiele się liczył ze mną gdy znikał. Ale ja jestem taka, że mi to nie przeszkadzało. Dawał mi kase. Dla mnie było ok. Zaszłam w ciąże. (mieliśmy 19 lat) Nie wiedzieliśmy co zrobić. Ale rodzice pomogli. Kazali wziąść ślub. No i wzieliśmy. Po urodzenia dziecka, czasem nawet było fajnie. Dziecko było fajne. Potem sporo się kłóciliśmy. Tylko sex, brak uczuć. W ogóle nie rozmawialiśmy. Wszystko było nie tak. Tak naprawdę sądzę, że chyba mnie nie kochał. Rodzice zmusili nas do ślubu. Ciągle byłam z niego nie zadowolona. Poprostu się toczyło. Mówił, że mnie kiedyś zostawi. Miałam to gdzieś. Ale on naprawdę to zrobił. Powiedział, że kogoś poznał. Wyprowadził się do rodziców. Myślałam, że poszaleje i wróci. Już się rozstawaliśmy wcześniej. Ale on złożył pozew o rozwód...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz wiem, że tak naprawdę raczej mnie nie kochał. Myślałam, że tak jest ok. Że tylko taki jest. Tak się odgraża. Ale nigdy nas nie zostawi. Kiedy odszedł dowiedziałam się też potem, że mnie zdradzał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to ja wiem
Winni są twoi rodzice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on imprezowicz,ty wygodna,ciąża,szybki ślub-tylko po co?bo rodzice chcięli?a może myslałaś ,że się zmieni?dużo błędów niestety-sama to pewnie widzisz z okresu czasu.Co dalej?Daj mu odejść,po co tobie wieczny łowca kobiet,zajmij się dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale on ma właśnie teraz normalny chyba, bardzo szczęśliwy związek. Ja winiłam jego. Ją. Bo od razu ode mnie odszedł. Z dnia na dzień prawie. Jakbym przestałą istnieć. Dowiedziałam się, że mnie zdradzał od początku naszego małżeństwa. Chciałam sie mścić alimentami na siebie i dziecko. Dostałam tylko dla dziecka. Chyba bylismy za młodzi i on nigdy mnie nie kochał tak naprawdę. Był ze mną dla dziecka. Żałuje tylu zmarnowanych lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frs23
Stało sie.Trudno! nie czas szukac winnych,bo winny kazdy po trosze. Wstan z kolan, otrzep portki i do przodu, bo młodośc ucieka,uroda przemija a życie zbyt krótke .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
winna jestes Ty, Twój mąz i Twoi rodzice, a teraz czas sie rozwiesc i w koncu zaczac normalnie zyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .....Nie jest.......
..czy masz zdolność do głębszej refleksji.....? jesteście parą ciężkich idiotów nie obrażając tych ostatnich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość medal ma dwie strony
Zawsze winne są dwie strony: żona i teściowa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×