Zawód- striptizerka

Witam, zastanawiam się ostatnio czy nie dorobić tańcząc w klubie gogo. Jednak nie wiem jak wygląda ta praca "od kuchni", nigdy nawet nie byłam w takim klubie, jedynie czytałam książki na ten temat i ewentualnie filmy, jednak wiadomo tak wszystko jest wyolbrzymione. Cz któraś z Was ma jakieś doświadczenia w tym temacie i mogłaby się podzielić? Lubię tańczyć, jestem osobą otwartą, myślę że mam niezłą figurę. Obawiam się tylko jakiś facetów, którzy będą chcieli czegoś więcej. Nie chciałabym dać się obmacywać, lub świadczyć usługi seksualne. Czy taka tancerka jest chroniona przed takimi facetami? Dziękuję za poważne odp.

Larissa ma warunki...nadaje się do tej roboty.

Obawiam się dwóch rzeczy- mojego bezpieczeństwa i reakcji w obecnej pracy. Dlatego zależy mi na info od kogoś kto orientuje się w tym temacie.

Olewka...Larissa...co? gadalem nie zanęcisz to leżysz.

roland, oj tam, póki co nie zanęcam...jeszcze mi za to nie płacą :P

I Ci nie zapłacą...znają cię na tym forum.

Czytam na innych forach coś w tym temacie, i powiem szczerze, ze to wcale nie jest tak jak mi się wydawało. Chyba jednak dla kasy nie potrafiłabym dać się traktować w taki sposób. Generalnie tancerek się nie maca, no ale co jak się trafi jakaś świnia, która niby to przypadkiem dotknie tu i tam, trzeba mówić mu czułe słówka, macać, podniecać, a on np jest nachlany, spocony, smierdzi....blee nie dałabym rady,a gdybym miała wybierać sobie facetów do których chciałąbym podchodzić to duzobym nie zarobiła ;)

A nie mówiłem....sam się dziwię że piszę z tobą.

szmata z ciebie- masz jakis kompleks? To wyp*** z tego tematu i sie nie wypowiadaj!

Roland, a Ty co nienormalny? Nie chcesz to nie pisz!

moja dziewczyna kiedys tez sie bala sprobowac, doradzilem jej ze jest piekna i nie ma sie czego wstyzic, to dodalo jej na tyle odwagi ze zdecydowala sie sprobowac... od tamtego czasu ona pracuje w tym samym klubie a od paru miesiecy jestem najszczesliwszym facetem na ziemi bo jest moja narzeczona i we wrzesniu bedzie moja cudowna zona:)

Znam takie harpie jak ty...ludzie olewka ...to faktycznie szmata.

zadowolony...a nie obawiałeś się, że ktoś ją może tam źle traktować? Jeśli jest taniec na osobności to ochrona nie za dużo może pomóc, a może się mylę? Miała kiedys jakąś trudną sytuację?

idź na ulice jak cię cipa swędzi

roland...domyśliłam się że już jakaś zakompleksiona dewotka chciałaby być Tobą ;) Ale Roland jest tylko jeden ;)

Larissa nie obawialem sie bo ten klub w ktorym ona pracuje ma ochrone ktora dba o to zeby jej sie nic nie stalo. miala moze raz czy dwa jakies nieprzyjemne sytuacje ale ochrona od razu zareagowala. Poza tym to byla bardzo pozytywnie zaskoczona reakcjami innych facow w klubie i poza nim, oczywiscie ciezko uniknac dotykania i obmacywania podczas tanca jesli schodzi ze sceny do publicznosci.....ale kwestia przyzwyczajenia, teraz ja to nakreca a dawniej krepowalo:)