Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Agulencja12345

moje zamotane uczucia....co sądzicie?

Polecane posty

Gość Agulencja12345

nie bede pisac od poczatku bo to za dluga historia... napisze tylko ze jestem z zwiazku bez slubu, mam 1,5 roczne dziecko, chlopak ranił mnie łapiąc za szyje i krzycząć, ja czujac sie zagubiona poznalam innego faceta, calowalam sie z nim a gdy moj sie o tym dowiedzial byl bardzo zly wybaczyl mi ale wypominal to przy kazdej kłótni, nie moglismy sie dogadac i za namowa kolezanki poszlam z nia na impreze i znowu kogos poznalam. W Sylwestra gdy szlismy do tej mojej kolezanki zlozyc jej zyczenia noworoczne to znow sie pokłócilismy i kazal wracac do domu, bardzo krzyczal i ciagnal "za szmaty" do domu. Po tym incydencie nie wiem czy cos czuje do niego a on sie bardzo stara i stale przeprasza...Od kilku lat znam pewnego faceta i jakies 3 tyg temu sie z nim przespalam.. Teraz podczas stosunku z moim facetem jest zle bo mysle o tamtym. Wiem ze jestem glupia ze go zdradzam i doceniam to ze on sie stara ale nie czuje do niego tej milosci co kiedys. On mnie tak kocha a ja nie potrafie go zostawic... Boje sie ze zrobie blad rozstajac sie z nim, ze nikt mnie tak nie pokocha jak on. Nie piszcie ze jestem dziwka..naprawde jestem zagubiona... :( na okolo nikt go nie lubi.. do znajomych z nim ics nie moge bo nie chca go widziec.. wszyscy od wakacji mowia zebym go zostawila..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agulencja12345
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Ja jestem w bardzo podobnej sytuacji. Także mam 1,5 roczne dziecko synka :) Ja równiez nie jestem szczesliwa w swoim zwiazku z partenerem. nigdzie z nim nie wychodze bo sie go wstydze nie umie sie zachowac jak wypije , kazdy dla niego to kłamca i materialista , nie wiem takze co robic nie mowiac juz o tym ze dzieckiem sie tez nie zajmuje bo jest wiecznie zmeczony i go cos boli. Nie kochałam sie z nim od 4 miesiecy bo nie mam na to ochoty . Poznałam faceta szukałam czegos innego zrozumienia .. Narazie jestesmy na etapie pisania sms ale bardzo dobrze sie znamy niestety od mieszka 100 km ode mnie. I nie mozemy sobie pozwolic na czeste widywanie sie. Ja takze nie chce zranic mojego R. on twierdzi ze mnie tak bardzo kocha ale moje uczucie do niego zgasło ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze jedna bedzie miala to samo i osiagniecie dno prowokacji / glupoty, niepotrzebne skreslic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tobi...
zostaw go...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agulencja12345
jagodka89 ciesze sie ktos mnie rozumie. Juz tyle razy mielismy zerwac ze soba ale na poczatku ja nie chcialam a teraz on nie chce... Teraz gdy jest na krawedzi on zaczal sie starac.. dalam mu ostatnia szanse ze wzgledu na dziecko. A moze cos sie faktycznie polepszy. A Wy jestescie po slubie? Ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agulencja12345
czizas nie rozumiem o co Ci chodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam 23 lata . chiałabym mu dac jeszcze szanse ale ja poprostu go nie daze juz zadnym uczuciem nie potrafie go pokochac . Chciałabym zeby dziecko miało ojca ale nie takiego życia chce. Nie jestesmy po slubie bo ja nie chce tego ślubu on naciskał ale ja powiedziałam mu że najpierw chce sie sprawdzic w tym wszystkim . I oblal.... Mieszkam z teściami do tego jego matka jest strasznie fałszywa zakłamana i wredna. Boje sie jak to wszystko sie potoczy ... Rozpowie kazdemu ze go wykorzystałam i zostawiłam ... :( a tak nie jest i nie było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co dziewczyny, jeśli to nie prowo to zostawcie tych facetów w diabły. Obie jesteście takie naiwne i wierzycie w tą ich wielką miłość. To chore dupki i nic poza tym. Miłość w związku to nie chora zazdrość, krzyki i szarpanina. Miłość to zaufanie, pomoc, zrozumienie. A oni sie zachowują jak pies ogrodnika jedyne co kochają to siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agulencja12345
ja tez sie boje co bedzie gdy sie rozstaniemy.. mamay pod koniec miesiaca zamieszkac razem. Moze sie ulozy... Boje sie wszystkiego. Teraz on sie stara a gdy juz przestanie czy znowu zacznie mnie szarpac? :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak naprawde jak bym mogła to juz bym odeszła. Ale nie wiem poprstu jak.. .Boje sie jak cholera wszystko mnie od środka zrzera .... Tłumie w sobie te wszystkie emocje . Gdy on kładzie sie spać mówi mi Dobranoc kochanie a ja tylko poprostu Dobranoc. Brak okazywanych uczuc daje mu duzo do myslenia , ale ja juz tak dłuzej nie umie czuje ze niedlugo wybuchne ... i odejde ... szkoda mi tylko mojego synka :( ale i tak czasami w zyciu bywa ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agulencja12345
teraz jest tak że myślę o innym mężczyźnie, wiem że on też coś do mnie czuje ale chcę być ze swoim facetem, spróbować czy bedzie nam sie układało gdy sie przeprowadzimy na swoje. Ciężko mi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×