Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość słowa które mnie ranią...

Jak zareagowałybyście na takie słowa waszego faceta? wariuję....

Polecane posty

Gość słowa które mnie ranią...
To może spytam tak, czy jest szansa że to w nim wyracuję? Czy to raczej zły objaw i powinnam uciekać? Szczerze mówiąc nigdy wczesniej nie spotkałam się z takimi tekstami na pocztaku zwiazku w momencie keidy jest idealnie. Takie teksty mowi się po latach gdy juz ludzi znają się na wylot,sama tak nieraz mowilam ale do mojego faceta po 5 latch bycia razem keidy to juz mnie lekko draznił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słowa które mnie ranią...
*wypracuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słowa które mnie ranią...
Z tych słów przecież wynika że móglby odejść w każdej chwili i ze to tylko jakby ode mnie zalezy??? że mam byc grzeczna bo jak nie to on się zawinie??? Nie chcę niestabilnosci, nie chce przez to rpzechodzić. Chcę miec stabilny zwiazek, chcę byc pewna ze jestem z kimś kto skoczyłby za mna w ogien a nie z kims kto mówi że możemy to skonczyć w tym momencie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie że ma. Przeszłość to bardz ważny element budowania związku tymbardziej że jedno jest po przejściach. A kto zaręczy że to nie z jego winy? Każdy się wybiela.. Więzienia zapełni6e a zapytaj któregoś z nich za co siedzi? Za jazdę po pijaku rowerem. Noż kurde. Toż tam sami kolarze siedzą. Tak samo może być i w tym przypadku. Może facet kochał a fochy miał nie dowytrzymania i kobietka go spuściła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
problem w tym, że sytuacja jest tak banalna, że trudno się czegoś tutaj uczyć - albo się widzi absurd i konkretnuie się zmienia postac rzeczy, albo się nie widzi i udowadnia swój całkowity imbecylizm, który jest równoznaczny z tym, że ten sam błąd będziesz popeniała dwa, trzy, dzisięć, sto razy ... i dalej nie będziesz wiadziała, co robić nie chodzi tu o żadne wrodzone "umiejętnosci" (bo to jest zbyt prosta sytuacja), ale o zwykłą ludzka LOGIKĘ i tak jak powiedziała poprzedniczka - powiedz w odpowiedniej sytuacji "'spierdalaj", a problem sie zakończy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko...
Powiem tak. Ja bym sprobowala mu powiedziec w takiej sytuacji-"To idz" Jesli pojdzie masz rozwiazanie. Jesli nie- probujcie ale na zasadach obopolnego szcunku i bez szantazu. Cokolwiek zrobisz bedzie to dla Ciebie jakies doswiadczenie ale nie mozesz ofiarowac calej siebie w zamian za czule slowka. Zwiazek to nie tylko dobre chwile ale radzenie sobie z przeciwnosciami charakterow i w trudnych sytuacjach. nie znajdziesz tu konkretnej odpowiedzi. Nigdzie nie znajdziesz. To Ty znasz siebie i jego bardziej niz my. To Twoje zycie i Twoja decyzja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to moze ja Ci powiem autorko
Tu nie ma co probowac . Ja przerobilam temacik . Brrrrr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma tu czego wypracowywać - pracować to ty możesz na trzyletnim dziecku, ale nie na starym, dośwaidczonym, w pełni ukształtowanym grzybie, który jest po prostu cwanym lisem i bierze Cie pod włos. Ustawia Cię jak chce, bo widzi, ze to działa, że na to idziesz, że sie boisz, że odejdzie ... Metoda stara i prosta, jak śwat po prostu - przy kolejnym spotkaniu spokojnie wytłumacz, co Cie się nie podoba, co cie zraniło. Powiedz, że jesli sie to powtórzy jeszcze raz, zrobisz dokładnie, ale to DOKŁADNIE, to, co zasugerował w piperzonych, prostackich groźbach. I robisz tak, jak powiedziałaś, tylko grając z natężeniem, które on sam Ci podytkyuje - jak odejdzie i sie na ciebie wypnie, to super, bo udowodnisz już teraz to, co by samo wyszło po długim i zmarnowanym czasie. Jeśli zacznie sie łamać i zabiegac, krążyć - to dla ciebie znak, że ty zaczynasz dyktowac mu warunki ... Ma się bać kolejny raz powiedziec coś takiego ... prościuchne :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do- to ja ci powiem. A ja dopowiem do twojego tekstu. AMEN. klaudka też ma rację. Do- autorko...trochę za delijatna jesteś. Bo facet odrazu powinien takiego kopa dostać żeby znał swoje miejsce w szeregu i nauczył się szanować innych. Bo tego mu najwyraźniej brak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słowa które mnie ranią...
klaudka tak zrobie, ale nie chcę zeby nasz zwiazek był jakąą grą, nie chcę miec go w garści. Chcę zeby było dobrze. Cchće zeby on zrozumiał że mnie rani i zeby tego już nie robił. Nie wiem ale ja w zyciu nie powiedziałabym mu takich słów bo zwyczajnie bałabym sie jego reakcji. Jestem głupia ze nic z tym odrazu nie zrobiłam tylko dusze to w sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słowa które mnie ranią...
Arecki a wiec i ty jako facet polecasz terapie wstrząsową dla niego?:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to moze ja Ci powiem autorko
powiedzialabym klaudko27 jak drucik.:) Moj ex mnie tak bujal i sadzal na karuzele przez 22 lata . Jak cos nie tak to rozwod wtedy i wtedy . Wozilam sie wozilam az pecłam ;) . Ostatni raz bylo , jak nie przestane spotykac sie z ta i ta , tym i tym to on sie ze mna rozwiedzie jak mlodszy skonczy 18 lat . I kurwaysyn nie zdazyl .Ulalo sie i mnie . Pozamiatalam sama :) i mam swiety spokoj. Szkoda zycia i nerwow na zakompleksionych , manipulujacych dupkow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiście że tak. Zobacz..to ja ci powiem..ona to przerabiala to zna to nietylko z teorii.jaj słuchaj.mądrze prawi. Klaudka.niewiem czy przerabiala? Ale przygotowanie też ma dobre. Pytasz co zrobić? My ci odpowiadamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety, w pewnym sensie każdy związek to gra, każdy z nas jest aktorem, bo przybiera w życiu różne role, których sie po prostu uczymi (choćby rola matki, rola lek,arza, rola przyjecieka) - twój problem polega na tym, że tobie nie podoba się słowo "gra", a jesteś widocznie zbyt mało dojrzała lub inteligentna, żeby tę metaforę przetłumaczyć sobie na taki język, który będzie dla ciebie łatwiejszy do zaakceptowania :) W każdym razie powinnaś wiedzieć, że "zwał jak zwał" ... - to najmniej istotne. No ale ty nie wiesz :P ja tego tłumaczyć tutaj nie będę, bo szkoda czasu - ale pamiętaj, że interakcje międzyludzkie nie są mozliwe bez owej ""gry", czyli wzajemnego porozumiewania się, do którego dochodzi na różnych płaszczyznach i które osiąga sie bardzo różnymi sposobami. Jesli nie chcesz i nie potrafisz tego robić - na szczęśliwy związek z cwaniaczkiem nie masz najmniejszych szans, bo pójdziesz na dno ... (a już powoli toniesz) powidzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słowa które mnie ranią...
czyli według was absolutnie nie przesadzam i rzeczywiscie on przegina sobie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glistaludzka
Dajesz sobie mydlić oczy tym, że się 'stara'. Niby związki z beznadziejnymi typami nie zaczynają się w ten sposób, że ludzie się starają i jest 'idealnie'? W twoim przypadku nawet tego nie można powiedzieć, gość na wejściu dziwnie się zachowuje. Trzeba mieć wysokie standardy, jeśli zamierza się spędzić z kimś życie, bo można sobie je spieprzyć. Albo być geniuszem relacji międzyludzkich i ustawić gościa. Ty chyba do takich kobiet nie należysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie przerabiałam sznatażystów i zastrszaczy, bo niegdy sobie im na to nie pozwalałam :) to moze ja Ci powiem autorko -> to wspaniale, że znalazłaś w sobie tę siłę i zawalczyłas o siebie. Staram się autorce uświdomoć, że jest właśnie w poważnej grupie ryzyka kobiet, które przez wiele lat tkwią w kleszczach talich związków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to moze ja Ci powiem autorko
Z tym ustawianiem to racja . Miedzy innymi dlatego tyle czasu wytrzymalam . Tyle tylko ze nawet taki ustawiany nigdy , przenigdy sie na stale nie zmieni i dochodzi do zmeczenia materialu , ostatecznego wkurwa i powiedzenia -WON. Jedno jest tylko bezcenne - ostatnia mina manipulanta . MMMMMMM Radocha.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wetikaaaa
w przeciągu 4 miesięcy związku takie słowa on cie ustawia i nawet jak dziś sa to żarty to jutro to groźby to on się powinien starać zebys ty go nie zostawiała jjak on jest po przejscich a nie ze ty masz byc uległa bo on juz jedną zostawił..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość japonka23
no ale jak goscia ustawic? w moim przypadku chyba sie nie da- mowie mu ze cos mnie wkurwia,ddenerwuje, ze nie zycze sobie glupich tekstów, ze jak ma ochote to moze spadac, - potem jakis czas jest słodko a znowu lipa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-kiedys w łoozku powiedzialm mu "moj mkisku" a on naskoczył na mnie mówiąc niby żartem "jaki twoój? a co kupiłaś go sobie??" pmiętam idealnie jak założyłaś wtedy topick o ty, rzuc go bo widocznie to jkis gbur!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze jedna ktora nie rozumie ze ten facet to kat a nie facet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamil jgora
dopóki cię nie uderzył to nie ma co się denerwować, jak cię uderzy to go spław chyba że go kochasz i chcesz być bita 10 lat dasz palec weźmie całą rękę tacy są faceci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gvbrftgregrdf
jakby mi mąż/facet coś takiego powiedział -pamiętaj jestem po rpzejsciach i mogę zawinąc się w każdej chwili to bym mu powiedziała wynoś się, nie będę latała za wiatrakami, potrzebuje dojrzałego, a nie gówniarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gvbrftgregrdf
w przeciągu 4 miesięcy związku takie słowa on cie ustawia i nawet jak dziś sa to żarty to jutro to groźby to on się powinien starać zebys ty go nie zostawiała jjak on jest po przejscich a nie ze ty masz byc uległa bo on juz jedną zostawił.. świeta prawda to on jest ten gorszy materiał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gvbrftgregrdf
poza tym 4 miesiace to krótko, przed tobą całe życie, po co ma być zmarnowane, poszukaj sobie kogoś normalnego, teraz jest wiecej facetow, można wybierac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qqła qqła
o o weszedł jajcarz jajcarz weszedł o o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misiabelakonfacella
kompleksy, niskie poczucie wartosci, plus chec dominacji i natura manipulanta. oto jaki jest twoj facet. lubi tez pewnie wywolywac poczucie winy. to sie nie zmieni. a juz na pewno nie wtedy, gdy po tobie bedzie widac jakakolwiek reakcje na jego slowa. wiem, ze to trudne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słowa które mnie ranią...
Martwi mnie to wszytsko, wygląda to nieciekawie. Dziś do mnie rpzyjezdza mam zamiar z nim poważnie porozmawiać. Poproasze go aby sie określił i zeby nigdy juz więcej nie groził mi w ten sposob. Ze potrzebuję stabilnego zwiazku z kims kto wie na 100 procent ze chce byc ze mną a nie obawiac się za każdym razem ze zrobie cos nie po jego myśli i on mi wyskoczy z tekstem ze mozemy to rpzeciez skonczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słowa które mnie ranią...
Jeszcze jest "coś" co tez mnie strasznie denerwuje.. Gdy ejstem u niego to nigdy nie mogę mu pomóc w niczym, nawet nie mogę sobie sama zrobic herbaty, ani umyc talerzy. On uwaza ze ejstem jego gosciem i nic absolutnie nie mogę sama zrobic. Były juz sytuacje że jemy obiad ja po obiedzie zaczełam zbierac talerze zeby je wymyć a on wyskakiwał ze swojego krzesła jak poparzony i wyrywał mi te talerze z groźną miną. To samo na zakupach czy w reastauracji gdy próbuję za nas zapłacić, wtedy tak się wscieka na mnie, nie pozwala nigdy na to zebym to ja zapłaciła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×