NIE ZAMELDOWAŁ dziecka u siebie!

Mamy razem maluteńkie dziecko. Jesteśmy zaręczeni, mieszkamy w jego mieszkaniu... Ale. No właśnie nie zameldował dziecka przy sobie, tylko musiałam meldować u moich rodziców tam gdzie ja. Już gdzieś mam to, że ja nie jestem u niego zameldowana, ale strasznie przykro mi się zrobiło, że nie chciał dzieciątka swojego przy sobie. Może boi się, że jak dziecko zamelduje to będzie musiał mnie. Nie wiem nie odpowiedział mi na to pytanie, powiedział tylko, że lepiej jak będzie przy mnie.

Zachowuj się tak jak byś nie była u siebie w domu . Nie sprzątaj po nim . Pytaj sie go czy możesz skorzystać z toalety , zjeść coś . Rozumiesz , jak w gościach . Jak nie zrozumie to się wyprowadź mówiąc że '' miło tu u Ciebie dziękuje za gościnę , może Ty mnie kiedyś odwiedzisz kochanie ?'' i wyjdź . Powinien zrozumieć . Ale nie kłóć się . Skoro poważne rozmowy do niego nie trafiają trzeba zrobić z niego głupka .

Estera, lepiej bym tego nie ujęła:)

Estera czyli mam prawo czuć się z tym źle?

estera 10/10 idealne rozwiązanie :)

oczywiście że masz prawo czuć się z tym zle , ciekawe czemu ciebie nie zameldował , a cywilny będzie ? czy furteczka na pół gwizdka uchylona ?

Pewnie , że tak ! Tworzycie rodzinę . Jeśli myślicie spędzić życie razem to nie ma : moje , Twoje . Jest MY . Wspólnota .

a kto go tam wie o co mu chodzi, moze dopiero po ślubie Was zamelduje,dziwne jak dla mnie

ze dziecko ma tam meldunek gdzie matka cos mi sie zdaje ze jezeli zamelduje Ciebie u siebie to dopiero wtedy dziecko razem meldunek dziecka tam gdzie matki

NIE PRZEJMUJ SIE ;RODZICE MU TAK DORADZILI!!!! bo inaczej nie mozna jego glupoty wytluaczycz, przecierp to i jak dziecko dorosnie zostaw drania,bo i tak wam sie nie ulozy jak on juz tak zaczyna....

a wiecie ze dziecko meldowane musi być tam gdzie matka?

BO DZIECKO MOJA DROGA MELDUJE SIE TAM, GDZIE JEST ZAMELDOWANA MATKA. SKORO JESTES ZAMELDOWANA U RODZICOW, TO WIADOMO, ZE DZIECKO ROWNIEZ. A CO DO TEGO, ZE TOBIE PRZYKRO...wez mysl! nie macie slubu, to chyba oczywiste, ze dziecko ma meldunek u twoich rodzicow, bo ty tam jestes? trudno to zrozumiec?? wez slub, to nie bedziesz miec problemu albo trzeba bylo wczesniej myslec jak bylas w ciazy albo przed ciaza, a nie od razu pakowac sie w niewiadoma. TWOJ FACET NIC NIE MUSI.

Tak meldowane przy matce, ale jak sie jedzie do urzędu to można podać każdy adres!

SDDFFDFDf pewno będz\ie się dziewczyna męczyła tyle lat z dzieckiem i mentalnym nastolatkiem , jak nic się nie zmieni spakować manatki i adieu chłoptasiu

przecież dziecko jest automatycznie zameldowane przy matce, tego się nie zgłasza :O "Zgłoszenie urodzenia dziecka dokonane we właściwym urzędzie stanu cywilnego zastępuje zameldowanie. Datą zameldowania dziecka jest data sporządzenia aktu urodzenia. Zameldowania dokonuje organ gminy właściwy ze względu na miejsce pobytu stałego matki dziecka lub tego z rodziców, u którego dziecko faktycznie przebywa."

mama kluseczka dobrze pisze!!! zanim robisz focha to pomysl chociaz czy masz racje a nie od razu sie psioczysz!!!! poza tym dziwi mnie, jak mozna byc tak nieodpowiedzialna i nie wiedziec na co sie pisze:/ sorry rozlozylas nogi i jestes happy? trzeba bylo myslec!!! nie mowie zeby brac slub na sile bo ciaza, ale prawo to prawo!

Dziecko wcale nie musi być meldowane przy matce, jak ktoś zresztą podał- "u tego z rodziców u którego faktycznie przebywa". Moja siostra ma meldunek u rodziców (chce zmienić po ślubie żeby od razu z nazwiskiem zmienić, a nie latać dwa razy), a jej córeczka zameldowana już z tatusiem żeby nie zmieniać później, i to żaden problem.

dziecko może być zameldowane u dowolnego z rodziców,niekoniecznie u matki

nie rozumiem dlaczego nie chce ciebie i dziecka zameldować u siebie, meldunek nie daje ci przecież prawa do mieszkania, jedynie potwierdza miejsce twojego zamieszkania

Co wy gadacie? Ja jestem zameldowana u moich rodzicow bo jakos sie u meza nie zameldowalam a corka jest zameldowana tam gdzie maz czyli pod innym adresem niz ja. Kiedy odbieralismy akt urodzenia pani w urzedzie pytala gdzie ma byc zameldowana corka i podalismy adres meza a nie bylismy jeszcze wtedy malzenstwem

bo dziecko z automatu jest meldowane tam gdzie matka, chyba że oboje rodzice w urzędzie podpiszą, że ma być tam gdzie ojciec; ja chciaalm uniknąć biegania po urzędach po porodzie, dlatego w ciaży sama zmienilam zameldowanie

meldunek to tylko formalność, nie wiem po co ci to do szczęścia. Przeżywasz to jakby cie z domu wyrzucał. Ja jestem 2.5 roku po ślubie, mam meldunek u rodziców, mąż u swoich a dziecko nie jest nigdzie zameldowane. Jak chciałaś mieć po kolei to trzeba było wziąć ślub przed urodzeniem dziecka.

Dokładnie, dziecko ma meldunek automatycznie tam, gdzie matka.

do "ale masz problemy" hahahah masz bezdomne dziecko, o kurva :) :D :D