bol pod lewa pacha

Witam dziewczyny :)) Wiem, że troche pozno, ale od tygodnia mecze sie z mało uciązliwym ale wciaz dającym o sobie znać bólu pachy w okolicach lewej piersi, choć teraz bardziej promieniuje wzdluz ręki. Zrobiłam samobadanie ani pacha ani pierś nie "wykazują" żadnych anomalii. Biore tabletki antykoncepcyjne, zastanawiałam się czy to od nich. Ale możliwości jest wiele - mialam troche obciazenia psychicznego ostatnio wiec mozliwe ze to z nerwobole, albo sie przewiałam, po prostu zastanawia mnie co to może być, któraś z Was tak miala? :)

Mój facet wczoraj właśnie mi to samo powiedział, że jego boli dłoń, ale ból taki tępy jakby z pod pachy. Mówi, że czasami czue ukłucie pod pachą, jakby ktoś go szpilką dźgnął, a później promieniuje na rękę. On tabletek antykoncepcyjnych nie bierze, więc pewnie nie ma tego od nich :D Ale może własnie jakieś nerwobóle, bądź od ćwiczeń. Nie ćwiczysz czegoś, nie chodzisz na siłownię?

Ja właśnie mam to samo, klocujacy bol pod pacha, tak jakby był bliżej piersi, raz mnie zaboli raz nie. Czasem przy dotyku czasem samo. Dodam ze od dwóch miesięcy cwicze aerobik i na siłowni i sie zastanawiam czy to sie z tym wiąże czy to stres. Nie mam żadnego guzka. Bol jest rzeczywiście klojacy jak przy ukluciu szpilka.

Moj facet cwiczy od paru lat, aktualnie treningi siłowe hantlami, więc rusza rękoma. Może jest coś z tym związane :)

dzięki dziewczyny :) Ze sportem by się zgadzało, mogłam coś nadwyrężyć :) Ale jak wiekszosc kobiet jestem przewrazliwiona i alarmowo reaguje na jakikolwiek ból w okolicy piersi :d

To wiadomo,każda dziewczyna raczej tak ma :D Jak będzie się nasilać czy coś,to może idź do lekarza sportowego, może on coś powie na ten temat ;)