wy też tak macie czy jestem jakas nienormalna?

że np jak ubiore taka jedną bluzkę na egzamin to on mi przeważnie dobrze pojdzie ,a jak ubiore inna ,albo jakiś element garderoby co mi przynosi pecha to prawie napewno nie zdam? Albo jakies takie inne szczegóły decydujace o waszym zyciu? mam też szminke co mi rzynosi szczęście , zawsze jak sie nia pomaluje i to sie sprawdza... Albo ile razy oglądam taki ,a taki film to sie stanie cos niedobrego ... Logicznie myslac to nie powinno miec wplywu ,a jednak ma

Raczej sama się w to wkręcasz bo wierzysz w to.

no być może sie wkrecam nikomu o tym nie mowie bo jeszcze by ktos pomyslam ,ze zfiksowalam :P Ale wole nie ryzykować z ta pechowa bluzka i tak ;) albo mam jakies takie dziwne jakby przeczucia ,że jak kupie np jakas bransoletke to ona mi przyniesie pecha itd

ja miałam tak z pierścionkiem:D

Nie wierz w takie bzdury, tylko w swoje własne możliwości, bo kiedyś nie będziesz mogła się pomalować "szczęśliwą szminką" i nie zdasz ważnego egzaminu, bo sobie wkręcisz, że bez tego się nie uda. ;) A to tylko samospełniająca się przepowiednia.

Masz skłonność do doszukiwania się zależności tam gdzie ich nie ma. Inaczej to się nazywa skłonnością do przesądów. Ważne abyś nie miała ich zbyt wiele, bo się możesz w tym pogubić

up

up