Moja córka jest w 9 miesiącu ciąży!!!

Chłopak kopnął ją w tyłek. Ona robi z siebie życiową ofiare. Ja jej postawiłam sprawe jasno, po urodzeniu dziecka ma się wyprowadzić. Ale ona jedyne co umie to tylko chodzi i płaczę. Mówi że chłopak mówił jej że ją kocha, obiecywał że wybuduje dom, że chce w przyszłości założyć z nią rodzinę. Nie wytrzymałam i spoliczkowałam ją. Niestety pokłóciłam się oto z mężem. Mąż dla córki zawsze miał najwięcej wybaczenia. Zwłaszcza jak córka robi przed nim z siebie ofiare. Ciągłe kłótnie z mężem. Nie wytrzymałam i powiedziałam mu że nasza córka wdała się w jego rodzine. Siostra mojego męża również wychowała samotnie syna. Zabolało go to, mieszkamy w domu który wybudował nam teść. Moi rodzice jakoś od chwili ciąży trzymająna dystans moją córkę a mój mąż i teść obchodzą się z nią jak z jajkiem. Jeszcze odkąd dowiedzieli się że urodzi się chłopiec. Ja byłam dwa razy w ciąży i mąż w życiu się tak mną nie opiekował. 28letniego syna który nie ma dzieci, mąż woli wyzywać od nieudaczników.

Dobry wiek na rodzenie dzieci - a nie pomyślałaś, że ona płacze tak dlatego bo widzi, że jesteś zła na nią - zamiast ją wspierać kłocicie się - może lepiej jako rodzina coś postanowić - córka niech mieszka z wami, po urodzeniu dziecka niech je trochę odchowa, pójdzie do pracy a jak będzie lepiej niech jakies kursy czy szkołę zrobi - kolesia niech oleje, widać, że nie wart tego i ściągnijcie alimenty z niego. Cóka napewno da sobie radę, tylko proszę dać jej szanse. Proszę pomyśleć co Pani czuła jak była Pani w ciąży z pierwszym dzieckiem - ona i tak jest już dość zdenerwowana samym porodem i ciązą, nie dziwie się, że tylko chodzi i płacze skoro nie znajduje zrozumienia.

po porodzie z maleństwem ? :o nie dziwota że płacze jak nie ma dokąd pójść

Nie powinnaś mieć dzieci. Nigdy. Jesteś zgorzkniała, brak ci zrozumienia i życzliwości nawet dla najbliższych. Twoje dziecko nie wylądowało "na progu" tylko przez zwykły przypadek zapewne.

Dobra mamusia z Ciebie.

ale z ciebie głupia baba ! masz corke w ciazy powinnas ja wspierac bo ona ma tylko ciebie , chłopak jak rzucił namieszł w głowie naobiecywał a teraz zostanie sama ..gdzie ona m az tym dzickiem pojsc ?? pod most ? wez sie babo w łeb puknij .... moze to twój jedyny wnuczek ...

wybacz ale wydaje mi się, że przede wszystkim Ty masz problem z mężem. Z tego co piszesz wynika, że nie tolerujesz jego rodziny i macie odmienny pogląd na temat wychowania dzieci. Oczywiście odmienność w małżeństwie jest rzeczą normalną ale najistotniejsze by dojść do kompromisy bez niego będziecie dalej toczyć bezsensowny spór. Usiądźcie na spokojnie z mężem porozmawiajcie o tym jak widzicie przyszłość Waszej córki, ustalcie coś razem i trzymajcie się tego zdania. Kiedy córka zobaczy że stanowicie jedność nie będzie chciała płaczem wymusić dla siebie jakiś profitów. Co zaś się tyczy jej sytuacji, kazdy jest panem swojej sytuacji. Uważam, ze powinna ponieść konsekwencje swoich czynów. Jednak wy jako rodzice możecie jej pomóc chociażby dając dach nad głową. Dziecko to wielkie szczęście i wierzę, że da Wam jako dziadkom dużo radości i satysfakcji.A, córkę nauczy odpowiedzialności za siebie i maleństwo. Powodzenia i wszystkiego dobrego.

jak córka urodzi to wtedy będzie problem :( Z tego co piszesz to mąż marzy o wnukach. Syn widać lekkoduch nie spieszy się do tego by zapłodnić kobiete a córka jak urodzi chłopca to dziadek może zwariować na punkcie wnuczka, taka prawda.

Jestes nienormalna baba!! Córkę się wspiera. Wiesz jak jej musi być ciężko? Z resztą poczekaj jak zobaczysz swojego wnuka ( jeśli ci na to w ogóle pozwoli, bo ja bym urwała kontakt z taką kwoką która nie potrafi być matką) to.będziesz żałować swojego zachowania przez resztę życia.

Co z ciebie za matka? Zamiast wesprzeć dziecko w tak trudnej sytuacji, każesz jej wypier***** z domu jak tylko urodzi? i gdzie się podzieje? Jakim prawem bijesz ją w twarz? Dobrze, że dziewczyna chociaż ojca ma normalnego

po co zakladasz drugi temat? juz ocenilem 4/10

Jakbym miał taką matke to bym się od niej odciął na wieki.

Prawdopodobnie córka zrobi to samo jak będzie miała się z czego utrzymać, a Ty zostaniesz stara kwoką ze swoimi kompleksami, Pozdrawiam:)

Obódź się kobieto, zanim będzie za późno. Na miejscu córki nie chciałabym cię znać. Teraz jest od ciebie zależna, ale kiedyś nie będzie i będzie cię miała głęboko w d***e. Żebyś nie płakała, że nie widujesz córki i wnuka. Nawet jeśli się od ciebie nie odwróci, to będzie miała do ciebie żal do końca życia. Daj jej wsparcie jakiego potrzebuje. Nie mówię, że masz ją pogłaskać po głowie i powiedzieć, że świetnie się spisała, ale ona już konsekwencje tej sytuacji będzie ponosić całe życie. Nie dokładaj jej jeszcze. Miej żal do jej byłego chłopaka, że ci omamił dziecko obietnicami, zmajstrował ciąże i się na nią wypiął, a nie wyżywaj się na dziewczynie, która itak już swoje wycierpiała i jeszcze nie jedno wycierpi

wczoraj tez to było... denne prowo