Co to za życie beż seksu?

"brak mi bliskości,czułości i seksu przez 10 długich lat", "pier*ol się będzie dla ciebie lepsze analna?", Wow, wyczuwam temperament, któremu mógłbym nie sprostać :P A tak poważnie, to jak wygląda wasze życie uczuciowe poza łóżkiem tzn. całujecie się w ogóle, przytulacie itd.?? 10 lat bez takich czułości toż to kawał czasu. Kwiat bez wody w ciągu tygodnia uschnie...

32 latek-wiem i dlatego tak podle się z tym czuję,a w środku zaczynam się coraz bardziej buntować

69-gdy przyjeżdża i jesteśmy razem tak czułości nie brakuje,przytulamy się,całujemyitp,ale ja mam ogólnie większy temperament od niego,ja mogłabym cały dzień z łóżka nie wychodzić (po 3 miesiącach postu) a jemu wystarczy jeden raz i zasypia...szkoda gadać.

Ja ma 28 lat i nie widzę nic dołującego w siedzeniu tu.:) Z moim widuję sie głównie w weekendy( nie wszystkie), bo dzieli nas spora odległość. Wybacz odrobinę prywaty.:O

Anetta my co 2 ,3 miesiące i tak 10 lat ,mam już dość.Gdyby było jak u Ciebie też bym nie narzekała:)

krzyczysz - nie reaguje? odejdź ... tłumaczy - kasa? zrób bilans ... i postaw warunki ... czym Ty dysponujesz - jak pomożesz, żeby kasa nie ucierpiała :) jesteście PARTNERAMI :) pamiętaj, że coś za coś :) na tym polega partnerstwo :)

między nami ;) - ja bym puściła partnera, jeśli zarabia, lubi być w trasie ... :) Ja lubię samotność ... weż pod uwagę, że BĘDZIE NON_STOP :D :) dasz radę????? się wtrąca, czy na pewno ta falbanka pasuje do ściereczki ... ;) :D

10 lat zwiazek na odleglosc to bardzo duzo i tak dlugo tak wytrzymalas. Dziwne jest to ze jemu tak pasuje. Bo jak sie kocha to sie chce miec osobe blisko siebie bardzo blisko

32 latek-chyba ,że pieniążki przesłoniły wszystko inne, lalabrygida,wytrzymałabym i czepianie się o ściereczki:)bo wiesz :ja go lubię:)

No wez kasa kasą a milosc uczucie i seks to nie wazne ? Z prostytutka tylk seks za kase mozna kupic...

A ja poczułem się wolny, gdy pozbyłem się potrzeb seksualnych. Seks zniewala i dlatego trzeba go odrzucić w całości. Powiedzieć sobie, że jestem ponad tak przyziemne sprawy jak seks, jest mi on nie tylko zbędny, ale wręcz szkodliwy dla rozwoju mojej osobowości. Można na początku wesprzeć się lekami. Należy potraktować go jak nałóg. Bo tak na prawdę to jest nałóg, który niszczy osobowość, ściąga w odchłań cielesności. A dusza rozwija się, gdy ciało jej nie krępuje. Wiem,że to nie jest łatwe, ale mi się jak na razie udaje żyć w wolności od tego plugastwa.

Jeżeli uważasz,że Ci tak dobrze i musisz się z tego leczyć-Twój wybór-ja nie zamierzam. Uważam seks za coś tak bardzo naturalnego i potrzebnego do życia jak powietrze,woda,jedzenie i nie zamierzam z tego rezygnować,bo bez bliskości drugiej osoby- usycham:O

a myślałem, że to ja jestem jęczybuła

No widzisz ja też widać do jęczybułów dołączyłam:P

Magda masz rację :) życie bez sexu nie ma sensu,a pieniądze nie zastąpią drugiej połówki w domu.Nie wyobrażam sobie takiego życia.Mam partnerkę i robimy to z pełną świadomością,że to właśnie dodaje nam skrzydeł.

xl, jaką partnerkę? próbujesz umawiać się na ruchanie ze wszystkim co ma w miarę żeński nic, więc przestań bredzić o partnerce, chyba, że związek ze swoją wątłą prawicą masz na myśli