zobaczcie ten filmik -masakra

j/w http://nasygnale.pl/kat,1025343,page,2,title,Niania-opiekuje-sie-twoim-dzieckiem-Lepiej-to-zobacz,wid,15316360,wiadomosc.html

co za wredne babsko,no nie moge myslalam ze ze zlosci walne o sciane tym komputerem :(

suka nie clzowiek, dobrze ze nie zadaje sie z takimi

to jest naprawde dziecko? dzieki bogu zasnelo dla jego dobra

ta szmata nie zasluguje na kule, ciezkie toortury nic wiecej

ja bym nie mogl byc ojcem tego dziecka bo bym ja zajebal na amen

dobrze ze oni to nagrali...ile rodzicow zyje w blogiej nieswiadomosci....

Ja też nie lubię dzieci a nieraz byłam nianią,ale do głowy by mi nie przyszło tak traktować dziecko. Kur... co jej te dziecko zawiniło?!!! Szmata. Każdy rodzic który zatrudnia nianie powinien zamontować w domu kamery.

Ale babsztyl wstępny

wierze ze sa nianie z powolania,ale jak tu komukolwiek zaufac????

ja też nie lubię dzieci, ale ta kobieta to jakaś psycholka... ona nie dała klapsa tylko napieprzała z plaskacza po głowie :O tragedia :O ale dziecko pod koniec widzę nawet nie marudziło, bo wiedziało że dostanie, szkoda tylko że takim kosztem się tego nauczyło... chwała rodzicom, że byli czujni, gorzej jak to rodzice się tak zachowują

biedny ten maly az dziwne ze wytrzymal te ciosy:(

Raz opiekowałam się pewną dziewczynką. Najpierw jak robiłam jej obiad w kuchni to wchodziła na schody,ciągle ją z nich ściągałam a ona swoje. W końcu poślizgnęła się i troche obdarła skóre na brodzie. Potem jak się z nią zaczęłam bawić wzięłam ją na ręce i zaczęłam się z nią kręcić naokoło pokoju,robiłam samolot trzymając ją w pasie. W pewnej chwili zakręciło mi się w głowie i zachwiałam się uderzając jej głową w łóżeczko. Broda obdarta,na czole guz....myślałam że mnie jej matka po powrocie z pracy będzie podejrzewać o najgorsze. Ciągle chodziłam i myślałam co zrobić. Próbowałam dać zimne okłady na czoło ale dziecko się wyrywało i darło. Cała sie ze strachu trzęsłam. Uspałam małą,przyszła matka. Nie wiedziałam jak jej to powiedzieć ale w końcu to z siebie wydusiłam że nie chce żeby mnie o coś oskarżała czy coś...i opowiedziałam jej całą sytuacje. Na szczęście chyba mi uwierzyła i pokazała maść mówiąc że małej łatwo robią się siniaki nawet jak się lekko uderzy i w razie czego mam jej tym smarować. Ulżyło mi wtedy :)

ale za to jak taka niania następnym razem jak w drzwiach stanie to dziecko barankiem się staje.