Stawianie się macicy POMOCY!!!

Jestem w 26tc, od kilku tygodni stawia mi się macica po kilkadziesiąt razy na dobę. (twardnieje). Lekarz zalecił leżenie, nospe+luteine+magnez. Poprawy zero. Nic innego nie chce przepisać bo poki co z szyjka ok, nie skraca sie. Już nie wiem jak sobie z tym radzić. Gdy leżę (mam te twardnienia niekiedy po 10 razy na h) jest gorzej niż gdy chodzę. Już nie mam siły, nie mogę zasnąć, stawiajaca sie macica budzi mnie po 5 razy w nocy. Jak sobie z tym radzić?

nic z tym nie zrobisz, masz taka urodę ciążową.... miałam identycznie, tylko zaczeło się u mnie szybciej. Jak leżałam brzuch stawial sie wiecej niz kiedy sie ruszałam. Skaracała mi sie do tego szyjka ale ciążę donosiłam do terminu, mimo ze specjalnie sie nie oszczędzałam. Staraj sie przyjmowac jak najwiezej magnezu

nie martw się tym! jeżeli jesteś pod stałą kontrolą lekarza i szyjka się nie skraca to jest ok, taka Twoja uroda. Mam to samo od 5 miesiąca ciąży (a jestem w 9) i biorę tylko nospę jak już nie mogę wytrzymać. Mi wystarczy, że synek się poruszy i od razu macica twarda jak kamień. Nie mówiąc o chodzeniu czy zmianie pozycji w nocy :O wiem, że to nieprzyjemne uczucie, ale musisz wytrzymać! powodzenia!

W okolicach 25 tc tez mialam tak czesto. W nocy przewrocenie sie z boku na bok graniczylo z cudem. Bardzo siezko sie tez chodzilo. Potem samo przeszlo, ale odeszlo tez mi duzo stresu. Wiec moze to mialo jakis zwiazek. Teraz w 36 tc nic sie nie dzieje,dopiero 2 razy mialam skurcze przepowiadajace.

Też tak mam :)