Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość no heart at all

Nie odczuwam milosci, normalne??

Polecane posty

Gość no heart at all

W ogole nic a nic. Nie potrafie kochac czy jak? Mam faceta,ale zeby to byla milosc,to nie powiem. Zastanawiam sie czy to przypadkiem nie fikcja jakas,ta cala milosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wazopresyna
dobrze sie zastanawiasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no heart at all
Czyli utopia? Bajka,jaka nam podawano od dziecka. Tak tez myslalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nastia Janowa
Jeśli oczekujesz motyli cały czas to to tak nie działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no heart at all
Czytam czasem tu posty kobiet,ktore pisza,ze kochaja,ze to ten,z ktorym chca spedzic zycie. Wychodza za maz z pewnoscia,iz dokonaly dobrego wyboru. A ja sie zastanawiam jak taka milosc wyglada? Czym sie objawia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no heart at all
Nie motyli,bez przesady. Martwie sie,bo czuje,ze nic nie czuje :) tak po krotce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widocznie to nie ten
Przy tym co trzeba poczujesz od razu !! Ja tam swojego ciągle kocham a już 6 lat po ślubie. I mam te jak to nazwał zawsze szczery motylki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no heart at all
W wieku 18 lat, o ile mnie pamiec nie myli,to motyle sie zdarzaly. Ale zywot motyla krotki jak wiadome. A pozniej pustka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Też tak mam :)
Jestem facetem i mam to samo od bardzo dawna, ale potrafię docenić to co dla mnie robi kobieta że jest dla mnie dobra i świetnie się dogadujemy, po prostu nie odczuwam tych motylków może jestem już na to za stary bo mam 29 lat, raz w życiu oczuwałem motylki w brzuchu ale trwało to ok jeden dzień i nie byłem z tamtą kobietą... a tak to nic zupełnie nic. Samotności sobie nie wyobrażam natomiast... myślę że w moim przypadku to dojrzała miłość a nie związek oparty tylko na porząaniu :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no heart at all
No wlasnie. Sam fakt usmiechu,kiedy wraca do domu,jakiejs ekscytacji,fascynacji. A tu nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość la vraie triste verite
po prostu go nie kochasz, jak spotkasz tego odpowiedniego to będziesz wiedziała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no heart at all
Ja nie mowie o pozadaniu.Ja mowie o tym,ze swiadomie chcemy z kims spedzic zycie i tego CHCEMY. Ja nie mam takiej potrzeby i ochoty i to mnie martwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efoejnre
lojfnrofrujrenijeje njrknioujrnghguihgnnhgbre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no heart at all
Ok,zakladam,ze go nie kocham, co wielce prawdopodobne,bo depcze kazda definicje milosci to,czego nie odczuwam,a wg definicji,czuc powinnam przynajmniej. Czyli wniosek z tego taki,ze niektore osoby nie beda kochac w zyciu,bo dodam,ze zblizam sie ku 40stce i nie dane mi bylo kochac kogos ksiazkowa miloscia,oddac sie niej i emanowac tym. Jest zrozumienie,szacunek i zwyczajne zycie obok siebie. Czy to wlasnie TO?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Też tak mam :)
A jest dla Ciebie dobry? coś ci w nim nie pasuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efoejnre
yugyug

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no heart at all
Jest w porzadku. Ale nie mam ochoty nic z nim robic. NIC.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no heart at all
Zimna suka to znacznie za ostro. Nie powiedzialabym,ze nia jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tam, zaraz zimna suka. to po prostu nie ten. pozwol, ze zapytam: dlaczego z nim jestes? (a mamusie czy tatusia kochasz?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niespecjalnie mnie interesuje jak ty bys siebie okreslila ale: 1. masz prawie 40 lat i zadajesz pytania na poziomie gimnazjalnym 2. twierdzisz, ze szanujesz faceta, a czy on wie, ze nie chcesz z nim robic NIC 3. jak dlugo juz tak go szanujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no heart at all
Nie skupiajmy sie na nim. Ja sie zastanawiam czy cala ta milosc to nie jakas fikcja po prostu. Czy takowa istnieje i jak wyglada? Jezeli moj poziom ci nie odpowiada,tym bardziej nie rozumiem co tu robisz? Jestem z nim ponad 12 lat,tylko nie piszcie,ze wygaslo itd,ze nie podsycany ogien. I nie umoralniajcie mnie " po co z nim jestem" i dlaczego. Ja pytam o milosc,czy takowa istnieje. I nie rodzicielska badz inna. Milosc miedzy mezczyzna i kobieta. Czy zwiazki to po prostu swego rodzaju uklad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no heart at all
Skoro cie nie interesuje,jak ja okreslilabym sama siebie,to tym bardziej nikt nie dal ci prawa okreslac mnie na podstawie ZADNEJ.Jedynie twych ,podejrzewam,wypaczonych i pustych pogladow . Jest miedzy nami roznica taka,ze ja nikogo nie osadzam ani nie epitetuje w rozmowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet taki jeden tam i tu
Ja osobiście raz się zakochałem jak byłem młody od tego czasu nic takiego nie poczułem do żadnej kobiety i też się zastanawiam czy to normalne bo generalnie spotykam się z kobietami i całkiem przyjemnie jest i wogóle ale jakoś nie potrafię głębszej relacji stworzyć ani się zakochać. Dochodzi powoli do tego, że samotność powoli zaczyna mi odpowiadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pytasz o milosc. jedni twierdza ze jest, inni nie. Pytanie tylko na ile ci to pomoze w twoim "problemie". a tak naprawde to co cie obchodza inni. ty dla siebie musisz odpowiedziec na to pytanie. i jeszcze cos: podobno milosc nie jedno ma imie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no heart at all
Cos wlasnie podobnie jest ze mna,tyle,ze jak mowie jestem w zwiazku. A na czym polega i jak wyglada,to nie temat rozmowy. Chodzi wlasnie o brak odczuwania " gornolotnych" uczuc w stosunku do plci przeciwnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no heart at all
nie obchodza mnie inni,lecz ich opinia jedynie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no heart at all
Czyli milosc bez uczuc? Istnieje takowa? Przeciez milosc sama w swobie jest uczuciem. A ja wlasnie pisze o ich braku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo miłosc to nie tylko
uczucie, ale tez relacja zapytaj siebie, czy gdybys poznała innego faceta, no nadal chciałabys byc zeswoim, czy kopnełabys go w dupe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×