Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wqdqwdqwdqd

Jak to oceniacie tak obiektywnie?

Polecane posty

Gość wqdqwdqwdqd

Przyjechalam do domu na pare dni i ciągle się kłociłam z matka o różne rzeczy nawet te drobne typu ,że ona chce isć ze mną za zakupy ,a ja nie mam ochoty itd Raz sie tak pokłociłyśmy aż sie popołakałam , chwile pozniej przyszła taka starsza ciocia na kawe i ciastko. Ja nie chciałam schodzic bo byłam zapłakana i też jak dzwoniła do drzwi to mówiłam matce żeby mnie nie wołała. Ale ona i tak zaczeła mnie wolać robiąc mi wstyd żebym zeszła. Ja tylko zawołałam z góry ,że przeraszam ciocie ,ale zle sie czuje i sie musze na chwile położyc. Zdaje sobie sprawe ,że może nie do konca było to uprzejme ,ale nie chciaalm żeby mnie widziała zapłakana poprostu i mówić dlaczego itd jak poszła to matka stwierdzila ,ze nigdy nie bedzie mogla pewnie na mnie liczyc ,ze jestem egoistka i wyzwała mnie od kurewek,że przynioslam wstyd całej rodzinie itd tylko dlatego ze nie zeszłam... teraz jestem już w swoim miescie bo studiuje ,ale zawsze miałam z nia dobry kontakt ,a teraz tak na mnie mówi z takiego powodu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Huszuu
twoja matka czuje się osamotniona i chce trochę z tobą spędzić czas a ty się dupą do niej odwracasz pewnie jej nudno samej po twoim odejściu ona pewnie pragnie tylko twojej uwagi pewnie czuje się opuszczona i niepotrzebna już

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka ma rację
Wielka paniusia przyjechala ze studiów. Matka pewnie cie utrzymuje, tęskni, czeka, chce spędzić z tobą czas a tobie się nie chce poświęcić jej uwagi. Tylko to z kurewkami to patologia jakaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wqdqwdqwdqd
ja sie nie odwracam do niej dupa , czesto dzwonie, przyjeżdzamraz na 2 , 3tygodnie... ale z nia sie coś nie dobrego dzieje , zawsze miałam w nie wsparcie bo kolezanek np nie mam takich zebym im mogla wszystko powiedzieć ,a teraz zwykła rozmowa sie konczy awantura ,tylko gorzej sie czuje po rozmowach z nia bo zawsze na mnie okrzykuje nawet o banalne sprawy typu opowiadam jej ,że mi internet na stancji słabo działa ,a ona juz sie drze ,że powinnam dawno to zalatwić ,albo mowie ,ze mam słabe włosy to ona ,że powinnambyla sluchać jej rad odnośnie pielegnacji włosów i o takie własnie pierdoły... Szkoda bo mialam z nia dobry kontakt ,a zaczyna sie psuc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wqdqwdqwdqd
,,Tylko to z k**ewkami to patologia jakaś." no własnie patologia. Czy to jest powod bo nie zeszłam kiedy ciotka u nas była ? Po co ona mnie w ogóle wołała jak widziala ,ze płakałam i ja prosiłam zeby mi dala chwile spokoju? mogła powiedzieć sama ,że np zle sie oczulam i spie ,ale ona specjalnie mnie chyba wolała . zawsze jak sa jacys goscie to schodze do nich ,ale wtedy byla wyjatkowa sytuacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wqdqwdqwdqd
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×