Dlaczego wyksztalcone dziewczyny np po lekarskim, leca na kolesi po zawodowce al

bo jakiejs szkole zasadniczej mechanicznej albo np tak jak moja kolezanka na typa ktory zajmuje sie rozwozeniem marchewki po sklepach spozywczych. Jeszcze inna znajoma po prawie zwiazala sie z typem ktory wogole po ogolniaku nic od 6 lat nie robi tylko siedzi na bezrobociu w domu chleje piwo gra na komputerze i imprezuje co 2 dzien po blokach w okolicy? Niby takie zapotrzebowanie na wyksztalconych facetow, a pozniej co pogadam ze starymi znajomymi to sie okazuje ze ci wyksztalceni chodza sami i nikogo nie maja i nie moga poznac bo ich i tak te kobiety zlewaja. O co tu chodzi?

bywa i tak, że wykształcenie czasami przeszkadza w zobaczeniu tego co najistotniejsze...

nie jest powiazane z inteligencja. Znam duzo osob co na sciagach te szkoly pokonczyły i tak sa wielce wyksztalcone , ale w kombinowaniu :D

Dziwne, ja w swoim otoczeniu czegoś takiego nie obserwuję... Raczej wydaje mi się, że każdy sobie dobiera partnera ze "swojej ligi".

bo w Polsce 60 % studentów to kobiety , a 40 % mezczyzni . My jestesmy gorzej wykształceni

logiczne jest ze kobietom trudniej znalezc faceta po studiach niz mezczyznom

W sumie też racja...

up up

bo kobietą powinno zakazać się tak dużo kształcić, bo potem są zbyt mądre

Bo tacy potrafią dobrze ruchać, a dla kobiet seks jest najważniejszy.

Nieprawda, kobiety lecą głównie na kasę. Tym bardziej jest dziwne, że kręci je dostawca marchewki :D