Zabójcze mleko

"przecież masz własny rozum, potrafisz poddawać krytyce pewne informacje. nie popadajcie w paranoje" Dokładnie, mam własny rozum i racjonalne myślenie nie jest mi obce. TY natomiast łykasz wszystko co Ci powiedzą jak ciepły kompocik.

mguga- Aaa to czekaj za chwilkę podrzucę więcej filmików :P

Powolutku obejrzysz, a na prawdę warto. http://www.youtube.com/watch?v=jLN0JI_9jXk http://www.youtube.com/watch?v=rxN8214E6tQ http://www.youtube.com/watch?v=tY-HsoJ0gr0 http://www.youtube.com/watch?v=B_HMOzl747Y http://www.youtube.com/watch?v=8jC4GEkYbOI&fe ature=related http://www.youtube.com/watch?v=1roi45o07BI http://www.youtube.com/watch?v=sB8QbiCmCwI&playnext=1&list=PL464963621D8538BB&feature=results_main http://www.youtube.com/watch?v=Q6NOkk_R9IU http://www.youtube.com/watch?v=Z137thlDxxA Zmykam do spanka

sgfsrgasr, pokaż mi naukowe badania na ten temat. Podkreślam: NAUKOWE, na odpowiednio dużej grupie ludzi, wykluczające wszystkie inne czynniki jak np. niedobory wit. D3 (na które obecnie cierpi większość ludzi z racji choćby pracy w zamkniętych pomieszczeniach), badania porównawcze do Masajów, u których mleko jest jedną z podstaw wyżywienia też by się przydały. AgentT: żaden inny ssak nie jada też chleba, „pomysłów na, pizzy, nie pija herbaty czy kawy, nie myje się różnego rodzaju żelami... Czemu akurat mleko z setek tysięcy rzeczy, które człowiek robi inaczej, jest złe? I jak wyżej: wykaż mi związek osteoporozy w uSA ze spożyciem mleka a nie np. z siedzeniem po 12 godz. w biurze albo z żywieniem się głównie w barach szybkiej obsługi. Konkrety, badania, liczby proszę.

Oj chyba naprawdę powolutku :) Dzięki

Do hehaaaeaa: Obejrzyj sobie wykład profesora medycyny. http://www.youtube.com/watch?v=4Trm7a4SEiw

hehaaaeaa- Ludzie teraz nie myślą robi to za nich TV, łykają wszystko co im się wmówi. A wystarczy pomyśleć skąd wziął się człowiek, co daje nam natura...przecież nikt nie urodził się z nożem i widelcem w ręku...

tak można zobrazować nasze społeczeństwo http://wstaw.org/m/2012/09/10/547862_267420450024113_116695165_n.jpg

nie, nic mi się nie wydaje. białko to białko, mleko to mleko. owszem, społeczeństwo spożywa za dużo białka, co może prowadzić do problemów z nerkami. dlatego rozważa się zmniejszenie zapotrzebowania z 0,8 do 0,6 g/kg nmc. ale to się tyczy każdego białka, nie tylko tego które występuje w mleku. to samo z zakwaszaniem organizmu. z tym, że to jest problem niewłaściwej diety, spożywamy dużo za mało owoców i warzyw niż jest to zalecane. jeżeli ktoś ma właściwie zbilansowaną dietę to utrzyma bez problemu równowagę kwasowo zasadową.

to pij sobie to mleko, a kto ci broni ?? ja nie będę bo wiem, że nie jest mi potrzebne, a nawet mi szkodzi i co tutaj więcej pisać.

a co zamiast mleka w diecie? zeby uzupelniac wapn?

A co je krowa;) Rośliny zielone! Brokuły i inne ciemnozielone.

czy nalogowiec papierosów jak rzuca palenie to bierze coś w zatspstwie ??? Najlepiej przysawjalna wapń jest w produkatach pochodzenia roślinnego. Ludzie w chinach nie pija mleka i nie ma tam wcale przypadków odteoporozy,, a u nas pija mleko hekotolotrami i osteoporoza na kazdym kroku.

sleeping sun- Twój nick to od tej piosenki ? :D http://www.youtube.com/watch?v=4XopsFtdaLw

tak.

takich fajnych piosenek słuchasz a takie pierdoły piszesz, jak to jest ?

społeczność kafeterii jest bardzo specyficzna. zazwyczaj nie wie nic, a zacięcie potrafi bronić bzdur, które gdzieś tam w internecie przeczytała. a przecież są książki - teraz dostępnego dla każdego, nawet kupować nie trzeba!

O nie. Na kafterii siedzą tacy sami ludzie jak na innych forach i jakich możemy spotakać na ulicy. A swoim wpisem świetnie określiłaś swoją osobę. Piszesz straszne bzdury, a do tego wydaje Ci się że pozjadałaś wszystkie rozumy, dlatego nie chce mi się wdawać z Tobą w dalsze dyskusje.

Mi nie potrzeba ksiażek, potrafie sam rozsądzić co jest dla mnie dobre.

proszę mi pokazać jakąkolwiek bzdurę którą napisałam. i najlepiej od razu odnieść się do źródeł naukowych, żeby mi to udowodnić.

Idź ty z tymi swoimi źródłami naukowymi :D masz tutaj w temacie pod nosem, ale nawet Ci się nie chce w nie zajrzeć więc nara

NAUKOWE. takie, które poparte są badaniami KLINICZNYMI.

POdaj mi badnia które mówią, że mleko jest dobre dla człowieka i nie wyrządza żadnych szkód.

Ja nawet nie chce prosić nikogo o takie badania, bo ten świat jest tak skorumpowany, że nie wierzę w żadne badania, wykonywane na zlecenie odpowiednich ludzi.

Jasne, "profesor"... negujący ewolucję. Bardzo wiarygodna osoba, baaaardzo.

w dupie mam to, że wg was mleko jest niezdrowe. Znawcy się odezwali, macie jakieś solidne, naukowe dowody? Przeczytacie coś w internecie i już siejecie panikę :o. Wszystkim wokół to rozpowiadacie a tak naprawdę to nie jesteście specjalistami w tej dziedzinie. Szukacie sensacji. Internet to kiepskie źródło informacji. Ale tacy już jesteście, lubicie się wymądrzać nie wiedząc nic na dany temat. Moi pradziadkowie pili mleko, moi dziadkowie, moi rodzice piją i ja pić będę. Nic nikomu z mojej rodziny nie było i nic nie jest. Wszyscy jesteśmy zdrowi, toż to szok, prawda?:). Dziwne, że ja, pijąc od dziecka codziennie mleko jeszcze żyję i mam się bardzo dobrze:D. Proponuję wam jeść same owoce i warzywa, pić tylko wodę bo przecież wszystko jest niezdrowe, nawet podobno mięso jest niezdrowe (wg niektórych użytkowników tego forum). Tyle w temacie :)

Oj, baby baby, przestańcie się kłócić :) Włączcie myślenie, pytajcie. Logika się kłania. 1. Dlaczego: tylko człowiek pije mleko obcego gatunku i to w dorosłym wieku? Nigdzie w świecie przyrody tego nie ma. Czyżby ludzie wiedzieli coś, czego nie wiedzą zwierzęta? 2. Jak zwierzęciu coś zaszkodzi to tego unika (chyba, że nie ma wyboru - np. w laboratorium) Dlaczego ten mądry człowiek pije, pali, zażywa narkotyki, objada się itp.? 3. W świecie zwierząt nie ma witamin, suplementów diety i pigułek na wszystko. I nie mają: cukrzycy, miażdżycy, osteoporozy i innych chorób związanych z odżywianiem. No, chyba, że trafiły pod opiekę człowieka. Z tego wszystkiego wynika mi jedno: zatraciliśmy naturalny instynkt i słuchamy "mądrych ludzi", którzy nauczeni przez innych "mądrych ludzi" mówią nam, co jest dla nas dobre. Niektórzy z przekonaniem, inni z pełną świadomością, że robią nas w bambuko i zbijają kasę na naszej łatwowierności. A może tak ruszyć trochę szare komórki, zainteresować się, jak ta natura działa i wsłuchać się w swoje ciało. Ono jest mądre. Często daje bardzo wyraźne sygnały, że coś mu szkodzi. I zamiast łykać kolejne pigułki i leczyć skutki, może zastanówmy się nad przyczyną?

Niech zgadnę: Wszyscy byli okrągli jak baryłeczki? A w starszym wieku mieli zwyrodnienie stawów i problemy ze wzrokiem? Albo cukrzycę? Albo podwyższony cholesterol lub miażdżycę? I zmarli w lóżku spokojnie a nie na wylew lub zawał, ewentualnie białaczkę? proszę o szczerą odpowiedź.

Do: wielcy znawcy, profesorowie :D Zakićkałam się na końcu :) chodziło mi o to, że "zmarli" a nie "Nie zmarli" Powyższa wiadomość jest właśnie do Ciebie. I naprawdę czekam na szczerą odpowiedź.

Nie, nie byli okrągli jak baryłeczki :). Ze wzrokiem też nie mieli problemów. Przypadków osteoporozy i innych chorób również nie było. Szok, prawda?:)