Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość hahaha ;D śmieszna -Ona

ŚMIESZNA SYTUACJA !!!!

Polecane posty

Gość hahaha ;D śmieszna -Ona

Hej, opowiem wam śmieszną anegdotę z mojego życia. Kilka dni temu, zachorowałam.... Miałam 38 stopni gorączki i musiałam szybko udać się do lekarza. Niestety mój samochód był zepsuty, więc jedynym rozwiązaniem było pożyczyć się starego samochodu od brata. Tak więc zrobiłam i zadowolona pojechałam do miasta. :D Mieszkam na zadupiu, więc to jedyny normalny sposób komunikacji ;D Mam taki nawyk, że samochód prowadzę tylko w płaskich butach, a jak chcę gdzieś wyjść na obcasie to zabieram ze sobą do auta. Zgodnie z tradycją tak też zrobiłam i przebrałam buty na nieco ładniejsze i wygodniejsze ( te w których prowadziłam były stare, lekko zniszczone i pobrudzone od wycieraczek podłogowych w aucie, więc lekki wstyd w nich wyjść gdziekolwiek do ludzi). Wracając od lekarza, ponownie musiałam przebrać buty do jazdy... i wtedy wszystko się zaczęło.. ! ;O Zawsze gdy prowadzę, mam fotel dosunięty na maksa do przodu, a gdy przebieram buty to odsuwam na maksa do tyłu, żeby mieć dużo miejsca.. Więc musiałam odsunąć do tyłu i właśnie wtedy wyleciało mi siedzenie z szyn na których przesuwany jest fotel ( Przypominam, że jest to bardzo stary samochód, więc nie trudno to taką sytuację ). Podejrzewam, że gdyby taką sytuację miał mężczyzna, to nie byłoby nic nadzwyczajnego, bo analogicznie włożył by fotel na płozy... niestety nie miałam takiego szczęście, żeby ktoś był koło mnie i mi pomógł... Więc z samym fotelem męczyłam się długo bez skutku..... w końcu przesunęłam go jak najbliżej do kierownicy i jechałam na bujanym fotelu całą drogę powrotną. Niestety, nieszczęścia chodzą parami... i w momencie kiedy odpaliłam samochód zauważyłam że migają mi światła awaryjne i samochód dziwnie piszczy... pomyślałam, że to pewnie jakieś dziwne ostrzeżenie, że nie ma fotela w samochodzie na swoim miejscu, więc podjęłam decyzję że muszę szybko wracać do domu, bo przecież nic już nie poradzę na ten fotel. Włączyłam sobie głośno muzyczkę żeby się odstresować.... niestety mój brat słucha samego disco-polo... no ale cóż. Ruszyłam. W momencie gdy wjechałam na rondo, otworzyły mi się drzwi od samochodu ( dobrze że miałam pasy ubrane ;O ) i wielkim wysiłkiem było je zamknąć ;D Tak sobie myślę... że musiałam wyglądać komicznie jadąc samochodem, jak się później okazało na włączonym alarmie, bujającym się fotelu z otwierającymi się dzrzwiami i wieśniacką muzyką. hahahhahaha, moi znajomi leją ze śmiechu do teraz jak o tym mówię ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×