Kiedy dziewczyna "nie jest w lidze" faceta

Poznałam fajnego faceta. Uśmiechaliśmy siędo siebie, ale nie wiem na ile była to taka życzliwa wymiana uśmiechów, a na ile (może?) coświęcej. Zawsze wychodzę z założenia, że jeśli ktośsięmnązainteresuje to zrobi krok (ja raczej nie bo obawiam się odrzucenia). Teraz tak myślę, że ten facet jest chyba lepszy ode mnie. Nie jestem brzydka, można powiedzieć, że jestem tak przeciętnie ładna (zupełnie przeciętnie). Czy jest sens do niego zagadać?

a pod jakim wzgledem lepszy? jest niesamowicie przystojny, bogatszy, znacznie lepiej wykształcony? jak nie spróbujesz zagadać to pewnie nigdy sie nie dowiesz czy było warto czy nie

a co? on ma większe cycki od ciebie i zgrabniejsze nogi?

znam szczęśliwe pary gdzie uroda jest niemiarowo rozłożona ,w życiu należy wszystkiego spróbować ;)