wciąż mam nadzieję i czekam..

Przez całe wakacje spotykałam się ze świetnym chłopakiem. Było cudownie. Aż do października, kiedy oznajmnił mi, że wyjeżdża na stałe za granicę. Stwierdził, że nie powinniśmy się dłużej do siebie przywiązywać, nie chce mnie ranić (przez co nie było już żadnych czułości, bo wiedział że i tak wyjedzie) i że możemy zostać przyjaciólmi. Od tego czsu o wiele mniej ze sobą rozmawiamy. Dotychczas pisaliśmy ze sobą niemal codziennie. Mieszka kilka km ode mnie, pracuje kilkadzisiąt km dalej. Tj czasami na weekendy wraca do domu. Nie widzieliśmy się ze sobą od 1,5 miesiaca. Kiedy przyjżdza do domu, twierdzi że nie ma auta żeby mnie odwiedzić. Od ostatniego spotkania napisał do mnie może ze 3 razy. Ostatnio napisałam do niego na facebooku, żeby do mnie przyjechał, ale nie odpisał. Bardzo za nim tęsknię i chcę z nim porozmawiać. Szczerze. I teraz zastanawiam się, czy napisać do niego, zadzwonić ? Jak myślicie ? Chcę się dowiedzieć gdzie teraz jest, bo nawet tego nie wiem.. Zapytać o co mu chodzi, bo nawet nie wiem na czym stoję, cały czas o tym myślę.. Proszę, doradźcie..

ale z ciebie idiotka :O nie widzisz że facet cię po prostu olał jak by cię kochał to nadal by z tobą był i nie przeszkadzałyby mu kilometry

wiem, widzę jak naiwna byłam.. Ale chcę z nim porozmawiać. Powinnam zadzwonić ?

Myślę, że zadzwonić to jest absolutnie za mało. Powinnaś do niego pojechać i położyć się w poprzek przed drzwiami jego mieszkania, tak aby się o ciebie potknął. Wówczas z pewnością zwróci na ciebie uwagę.

Wyruchał cię chociaż porządnie?

cóz mozliwe ze byłaś tylko mu do seksu potrzebna.

poszukaj sobie innego dziada i zapomnij o tym cwelu

yy no sorry, moj jezdzi do mnie 200 km nawet jak nie ma auta :D