czy są tu kobiety które chcą oddać swoje dziecko po urodzeniu ?

mam dopiero 22 lata, jestem w stałym związku już kilka lat ,ale nie jestem gotowa na dziecko i chcę je oddać. nie chodzi tu o finanse bo chłopak zarabia ale o to że chcę być jeszcze wolna a dziecko pod jakimś względem zabierze mi tę wolność. niestety rodzina się nie zgadza na to rozwiązanie ;/ może ktoś jest w podobnej sytuacji ?

0/10 musisz jeszcze poćwiczyć

Ja tez bym oddała jakbym teraz zaszła w ciąże. Nie to że chce się wyszaleć,ale nie lubie tracić czasu na zajmowanie się dziećmi,poza tym wrzeszczą,wszystko chcą wymuszać,trzeba poświęcać dużo uwagi. Ja tam wole życie w spokoju i na luzie i niczym się nie przejmować. A jak rodzinka ma jakieś 'ale' to niech wezmą te dziecko i je zaadoptują

ciężka sytuacja, może jak urodzisz i weźmiesz na ręce to zmienisz zdanie. chyba jest coś takiego jak adopcja ze wskazaniem,wybierasz rodzinę dla swojego dziecka. ale nie wiem jak to w rzeczywistości.

jeśli myślisz że to prowo to jesteś w będzie na prawdę nie kocham tego dziecka i chce je oddać bo zabiera mi wolność ;/ nie mogę się bawić ani nic ;/ termin mam na 20 maja

lepiej oddaj bo pużniej bedziesz się nad nim znecać,a szkoda dziecka żeby się z taką matką męczyło,znajdzie miłość u obcych.

to może niech się dziadkowie zajmą dzieckiem.

Lepiej oddać niż potem zabić,nasze społeczeństwo jeszcze jest zacofane pod tym względem, prawie codziennie słychać w telewizji, że matka zabiła dziecko, bo oddać to wstyd, bo co ludzie powiedzą? ale zabijać już się nie wstydzą. Wiele małżeństw czeka na adopcję noworodka, skoro masz to dziecko unieszczęśliwić Ty, to może znajdzie szczęście w innej rodzinie.

ja nie chcesz dziecka i go nie kochasz, to faktycznie oddaj- nieodpowiedzialna dziewucha

żeby dziadkowie zajeli się dzieckiem jest po prostu nie możliwe. ojca nie mam, a mama stale pracuje. a rodzice chłopaka są po rozwodzie i każdy ma teraz swoje sprawy. a ja z dzieckiem nie chce siedzieć w domu dostała bym na głowę po prostu, macierzyństwo nie jest dla mnie i już. po co mam się męczyć z dzieckiem ? ono i ja bedziemy nie szcześliwi. dlaczego jestem nie odpowiedzialna ? bo antykoncepcja zawiodła ? że chce oddać dziecko bo wiem że nie będę potrafiła go pokochać ?

Sądząc po tym jak piszesz itd chyba nie masz 22 lat tylko 16 heh

a Twoj partner co na to? tez chce abys oddala dziecko?

ja staram sie o dziecko od pol roku mam 25 lat, bardzo Ci zazdroszcze a macierzynstwo to nie tylko pieluchy i wrzaski sa tez te cudowne chwile kiedy dziecko usmiecha sie , robi pierwsze kroki itd przemysl swoja decyzje bo bedziesz zalowac do konca zycia

antykoncepcja zawiodła? no ciekawe, a jesteś dla mnie osoba nieodpowiedzialną, ponieważ przez ciebie dziecko będzie zastanawiało sie do konca swojego życia dlaczego matka je oddała, i będzie tak nawet wówczas kiedy znajdzie sie pod opieka najbardziej kochających rodziców, już ci napisałam - oddaj je, ale jak dla mnie to jesteś niestety pusta i na przyszłość stosuj podwójną lub potórjną antykoncepcje

u nas jest laska tak z 25 lat ma, 2 lata temu urodzila dziecko-chlopca- pamietam ja w ciazy i wtedy juz wiedziala ze odda syna, miala faceta i nadal z nim jest, dziecko od razu po urodzeniu oddala tzn zostawila w szpitalu, laska normlana, zadna patologia nikt jej nie ocenia choc to mala wies

Wy to jestescie jakies dziwne. Jezeli dziewczyna wpadnie i napisze ze chce usunac to naskakujecie na nia i gadacie zeby lepiej urodzila i oddala, a jezeli chce urodzic i oddac to tez zle bo nieodpowiedzialna. Dla mnie autorka jest odpowiedzialna poniewaz po pierwsze nie usunela ciazy i zdecydowala sie urodzic, po drugie nie chce zeby dziecko i ona byli nieszczesliwi wiec postanowila uszczesliwic innych ludzi ktorzy bardzo pragna dziecka i stworza mu kochajaca rodzine. Jezeli nie potrafisz pokochac dziecka (co moze sie zmienic gdy urodzisz ale nie musi) to faktycznie oddaj. Nie ma co prejmowac sie opinia rodziny bo to nie oni beda wychowywac tylko ty. Byc moze dopadna cie wyrzuty sumienaia ale to twoja sprawa.rob jak uwazasz za najlepsze

przecież napisałam żeby oddała, a to że jest według mnie nieodpowiedzialna, to juz wyjaśniłam dlaczego, skoro pisze o tym na forum, to musi liczyć się z tym, że będą pojawiały się różne opinie i sorry, ale ja nie napiszę " bardzo dobrze, oddaj i wszyscy będą szczęśliwi ", swoją droga ciekawe co na to ojciec dziecka

jeśli chcesz oddać,to po prostu oddaj i tyle.no chyba ,że chcesz być drugą waśniewską....

A skad wytrzasnelas- pewnie ze kazdy ma swoje zdanie ale nie rozumiem dlaczego dziewczyna jest nieodpowiedzialna? Przeciez nie zabila dziecka chce dla niego jak.najlepiej a skoro zabezpieczenie zawiosdlo to juz totalna wpadka. Rozumiem ze ty nie potrafilabys oddac dziecka- ja tez nie- ale mimo wszystko jest to najlepsze wyjscie i absolutnie nie potepiam autorki

nieodpowiedzialna, ponieważ dziecko będzie musiało żyć ze świadomością, że matka go nie chciala, a we wpadki- no ja jakoś nie wierzę i nigdzie nie napisalam, że ja potępiam

Wydaje mi sie ze lepiej aby zylo z ta swiadomoscia niz nie zylo w ogole

niech sie dziewczyna dobrze zastanowi bo konsekwencje moga sie ciagnac latami. widocznie niedojrzala do bycia mama. jesli chce oddac to moze niech chociaz poszuka dziecku normalnej rodziny ktora bedzie kochac malucha

marnie... A logika wskazuje że jak ktoś chce dziecko oddać to nie siedzi na forum i gdera z rozanielonymi mamusiami :) tyle w temacie

No dokladnie kto by na takim forum pisal takie rzeczy....Oj ferie sa dzieci sie nudza trzeba im wybaczyc :)

to powiem ze takie pustaki jak ty powinne byc sterylizowane jak kocury! niby chodzi w ciazy a nie pomyslala ani o zabiespieczeniu ani o aborcji... pf! prowo tak samo zenujace jak ta cała twoja 'sytuacja"!!

zal mi was cipy, od wczoraj siedzą i zakladaja marne prowokace.. jakie musice byc nudne. nawet ze samym soba sie nudzicie tepe zdziry?

mOJE zdanie?faktycznie zrobisz lepiej, jak oddasz.Trudno ,stało się.Jeśli oboje czujecie, że to nie dla was wychowanie dziecka, nie dacie rady,to lepiej oddać.To bardzo przykre, że tak się dzieje, żeby oddać własne dziecko,ale widocznie macierzństwo nie każdemu pisane.Z dwojga zlego lepiej aby oddać,aby wychowała je rodzina która otoczy je miłością, niż potem na dziecku wyładowywać swoje żale,frustracje,i obwiniać je za to, że wogóle jest.przemyślcie to jeszcze raz,albo i nawet 500 razy, jesli wasza decyzja pozostanie niezmienna-oddaj.tak nędzie nanjlepiej dla każdego.A masz już ponad 18 lat,jesteś dorosła i masz prawo podejmować samodzielne decyzje.Twoja czy chłopaka rodzina nie ma tu nic to gadaniaa.

Ja jestem z tych co naskakują na te pindy usuwające...i będę nadal naskakiwać...już wolę tę opcję jaką autorka wybrała....zadzwoń do najbliższego ośrodka adopcyjnego, umów się na wizytę i wszystko załatwisz...mnóstwo jest par które marzą o adopcji noworodka...a chuj mnie i innych obchodzi Twoja sytuacja rodzinaa,nie chcesz to oddaj do adopcji a nie rób sensacji...koniec kropka...

Może po porodzie zmienisz zdanie? Ja jak urodziłam moją mała to jej nienawidziłam, też myślałam o oddaniu. A teraz z biegiem czasu kocham ją tak mocno że życia bez niej sobie nie wyobrażam.

Szkoda mi Ciebie autorko. Masz 22 lata i myślisz TYLKO o sobie. Marzysz o zabawie. Jesteś dzieckiem- mentalnie i emocjonalnie. Oddaj to dziecko bo je zmarnujesz. A na przyszłość - nie chcesz być matką to się zabezpiecz- a jak nie umiesz to się wysterylizuj. "Kobieta" pożal się boże....Szkoda słów.