siwe wlosy zatruwaja mi zycie

zaczelam szybko siwiec bo w wieku 22 lat. dzis mam 35 i 95 procent siwizny. z natury jestem szatynka i w takich odcieniach jest mi dobrze. w blondach wygladam jak swinia pigi. po tyg od farbowania mam juz odrost. i potem przez 3 tyg do kolejnego farbowania nie moge patrzec na siebie w lustrze:-( nie daje juz rady.:-(czuje sie jak ostatnia flądra:-(

Możesz je przyciemnić płukanką z kawy lub herbaty.

niestety takie plukanki nie lapia siwych wogole nie zmieniaja ich barwy

Współczuję, mnie na razie siwe włosy pominęły. Natomiast mój chłopak ma i je farbuje. Używa odsiwiacza dla mężczyzn i ma spokój na prawie 2 miesiące. Odrosty nie są widoczne. Może powinnaś na męskie kosmetyki się przerzucić :DD

z genami się niestety nie wygra; ja mam 33 lata i też mam sporo siwych, no tak 30 procent; co 6 tygodni farbuję włosy bo inaczej źle się czuję; zastanawiam się co będzie dalej ech

najwidoczniej twojemu chłopakowi bardzo powoli rosną włosy, więc co to pomoże autorce? nic, bo niezaleznie czego uzyje, to wlosy i tak swoje urosną.. ja też po tygodniu mam wyraźny odrost. rada? cóż, Gwen Stefani farbuje włosy raz w tygodniu..

moja mama ma 43 lata i 100 procent siwizny :( siwe włosy to tez jej zmora , postarzają o bardzo wiele lat , dlatego farba min. co miesiąc