mój chłopak jest DJ, nie potrafię sobie z tym radzić

Pomocy :( mam 19 lat, chłopaka od 4 lat w sumie już, który zaczął zajmować się pracą jako DJ. Strasznie jestem o niego zazdrosna, o każdą imprezę, na której gra... Nie wiem, nie potrafię mu zaufać do końca. Bardzo go kocham :( Kłócimy się przed każdym jego wyjściem, od słowa do słowa, zawsze się godzimy, ale chciałabym, aby to tak nie wyglądało. On nie chce ze mną rozmawiać o tym, twierdzi, że powinnam mu zaufać, że nic nie zrobi. Najgorsze jest to, że on na swoim koncie ma już troszkę, pisał i spotykał się z innymi za moimi plecami, ja zawsze mu wszystko wybaczałam, piękne słówka, zawsze po tym starał się jak mógł. Boję się, że mnie po prostu zostawi, bo kogoś pozna... Pomóźcie :( może któraś z Was jest albo była w podobnej sytuacji. :(

frajerka z Ciebie :)

Też mam taką znajomą Anke , która towarzyszyła swojemu chłopakowi gdy on bawił dyskotekowy tłum. Stała z nim za konsolą. Teraz odpuściła , bo musi przyłożyć się do nauki. A co do pisania z innymi , sądzę , że Twój chłopak poczuł , że dziewczyny interesują się nim i imponuje to jemu.

mam kolegow DJ-jeden zonaty ma juz dziecko drugie w drodze poznalam go na imprezie troche wypilismy,powiedzial ze jest sam(nie mial obraczki na palcu zresztanigdy jej nie zaklada na imprezy)ze dziewczyna go zostawila zaczelismy sie spotykac pozniej sie dowiedzialam ze ma zone ale nie zrobilo to na mnie wrazenia bo nie bralam naszej znajomosci na powaznie,spotykamy sie od ponad 1,5roku i nie ma wyrzutow sumienia ze zdradza zone,mnie nie przeszkadza jak inne dziewczyny na imprezach go podrywaja bo niby czemu mialabym byc zla,jezeli jemu to nie przeszkadza....jezdze z nim na prawie kazda impreze traktuje mnie jak swoja dziewczyne....troche mnie to dziwi bo czesto jezdza z nami jego znajomi ktorzy wiedza ze ma zone... drugi rowniez dj ma dziewczyne ale na kazdej imprezie inna dziewczyna sie obok niego kreci klepie po tylku,caluje ostatnio nawet przespal sie z moja kolezanka pozniej powiedzial ze to alkohol i dlatego tak wyszlo ale nie oszukujmy sie gdyby nie chcial tego zrobic to by nie zrobil....moj wniosek zawod DJ to niestety kontakt z dziewczynami czasami nawet bliski kontakt dlatego proponuje ci sie powaznie zastanowic nad tym bo jezeli juz ma na swoim koncie jakies dziwne akcje to jestem pewnna ze nie jest swiety,,,,,idz kiedys na ta impreze ktora prowadzi i zobacz jak naprawde sie zachowuje nie musisz sie pokazywac niemusi wiedziec ze tam bylas....zrob to dla siebie ..powodzenie

mam kolegow DJ-jeden zonaty ma juz dziecko drugie w drodze poznalam go na imprezie troche wypilismy,powiedzial ze jest sam(nie mial obraczki na palcu zresztanigdy jej nie zaklada na imprezy)ze dziewczyna go zostawila zaczelismy sie spotykac pozniej sie dowiedzialam ze ma zone ale nie zrobilo to na mnie wrazenia bo nie bralam naszej znajomosci na powaznie,spotykamy sie od ponad 1,5roku i nie ma wyrzutow sumienia ze zdradza zone,mnie nie przeszkadza jak inne dziewczyny na imprezach go podrywaja bo niby czemu mialabym byc zla,jezeli jemu to nie przeszkadza....jezdze z nim na prawie kazda impreze traktuje mnie jak swoja dziewczyne....troche mnie to dziwi bo czesto jezdza z nami jego znajomi ktorzy wiedza ze ma zone... drugi rowniez dj ma dziewczyne ale na kazdej imprezie inna dziewczyna sie obok niego kreci klepie po tylku,caluje ostatnio nawet przespal sie z moja kolezanka pozniej powiedzial ze to alkohol i dlatego tak wyszlo ale nie oszukujmy sie gdyby nie chcial tego zrobic to by nie zrobil....moj wniosek zawod DJ to niestety kontakt z dziewczynami czasami nawet bliski kontakt dlatego proponuje ci sie powaznie zastanowic nad tym bo jezeli juz ma na swoim koncie jakies dziwne akcje to jestem pewnna ze nie jest swiety,,,,,idz kiedys na ta impreze ktora prowadzi i zobacz jak naprawde sie zachowuje nie musisz sie pokazywac niemusi wiedziec ze tam bylas....zrob to dla siebie ..powodzenie

problem polega na tym, ze ja nie chce sie z nim rozstawac... Tak mocno go kocham i nie wyobrazam sobie juz nikogo innego przy sobie, mamy sporo planow na przyszlosc... Po prostu zawsze mialam go za tego jedynego... Boje sie strasznie, ta zazdroscia niszcze Nasz zwiazek, on zapewnia mnie ze nic nie robi, ze ma rozum, ale wiadomo, kazdy chlopak slini sie na widok ladnej dziewczyny... A laski podnieca sam fakt ze spojrzy na nie, i sam DJ to juz jest mega, miec takiego chlopaka. Kazda by chciala... Poza tym jest bardzo przystojny... A psycholog? Pomoze mi zniszczyc we mnie ta zazdrosc? :(

Widocznie chcesz być nadal jego wycieraczką, bo mimo,że już wcześniej podrywał inne laski Ty nadal z nim jesteś. Kocha Cię? Nie. I taka jest prawda. Nie chcesz? To zostań i udawaj,że wszystko jest ok ale prawda taka,że on ma na Ciebie totalnie wyrąbane skoro podrywa inne

kurde, teraz dajecie mi do myslenia... Nie wiem sama co mam myslec... Jego kariera nie trwa dlugo... Jakies 2 miesiace nie cale, bo zaczelo sie od sylwestra. Organizowalismy go razem, on gral. Laski wskakiwaly mu kolo konsoli, a ten nawet na mnie nie spojrzal. Tak mi bylo przykro, od tamtej pory zrobilam sie strasznie zazdrosna. Przed kazda jego impreza nie wytrzymuje psychicznie i klocce sie z nim a potem rycze cala noc... Z jednej strony mu ufam, ale kolejna rzecz. Przegladnelam jego telefon, a tam sms do szefowej baru w ktorym gra co piatek, kiedy bedzie mogl znowu w nocu ja podwiezc do domu... Myslicie ze jestem chora? Po prostu nigdy nikogo tak nie kochalam... On twierdzi ze poznawanie nowe dziewczyny nie jest niczym zlym... Najgorsze jest jeszcze to, ze przylapalam go na rozmowie\pisaniu z laska ktorej powiedzial ze jestem 'czyms' a w niej sie teraz zauroczyl i moze byc skarbem a nie dziewczynom, czy to nie jest tak ze jestem tylko jego bezpieczna przystania? Bo wie ze zawsze do niego wroce. Taka jest prawda, zawsze wracalam. Tyle zlego mi wyrzadzil, ja jestem wrakiem czlowieka... Zniszczyl mnie a ja niszcze jego swoja zazdroscia. Co mam robic. Boje sie, ze jak odejde od niego, juz nigdy nie znajde sobie chlopaka :(

Mój chłopak był dj, a właściwie to nadal nim jest tyle tylko, że ja z nim nie jestem. Byłam z nim rok i wierzyłam, że mnie nie zdradza, bo również się zarzekał, że nigdy w życiu itd. Także mieliśmy plany, także pzyłapałam go na pisaniu z inną. W koncu go zostawiłam, próbował wrócić... nie raz nadal chce, ale ja wiem, że mnie zdradzał (zdobyłam dowody) i w życiu się w to więcej nie wpakuję. Jestem pewna czytając Twój post ze Twój facet również Cię zdradza. Również mam 19 lat jak ty autorko :) A z gnojkiem nie jestem już od 3 lat, a od dwóch lat mam innego faceta, w sumie od sylwestra narzeczonego. Także zostaw gnojka i zobaczysz że znajdziesz lepszego, głowa do góry!

przykro mi naprawde, ze tak wyszlo miedzy nami... Wiesz moj tak samo, ja probowalam z nim zrywac i byc twarda, ale zawsze lecialam na jego czule slowka. Nie wiem co zrobic by byc pewna ze mnie zdradzil... Wczoraj np caly dzis spedzilismy razem, mowil mi jak bardzo mnie kocha i uprawialismy sex, dosyc dlugo i naaprawde bylo super, moglby kochac sie ze mna po zdradzie? Nie wiem co myslec, strasznie jestem zagubiona...

ty pytasz czy mógłby się kochać po zdradzie? ten mój bzykał na prawo i lewo a ja byłam dziewicą i potrafił mnie wykorzystać twierdząc że to jego pierwszy raz, a dzien wczesniej mnie zdradzał z byłą dziewczyną;/ także no nie wiem...

no tak to smieszne, czego nie robi sie by dziewczyna nie nabrala podejrzen... Masz chyba racje. On mnie wykorzystuje bo duzo mu pomagam i w szkole, nawet w tej chorej pracy... A on... Brak mi slow...

czemu Wy takich mężczyzn wybieracie?

serce nie sluga :(

gdybym chciał chuligana to bym takiego szukała, on jest ok, gdyby nie jego podejscie zbyt nie znajace granic do dziewczyn i czasem do mnie okazywanie braku szacunku...

próbowałam już wszystkiego... i chyba czas pójść do psychologa, albo go zostawić... boli mnie to że czasami ma lepszy kontakt z koleżankami niż ze mną... :( kurcze mam 19 lat, a psychikę gimnazjalistki przez niego...

19 lat i ma narzeczonego...ja pier...le..juz brak mi slow

dziewczyno ty masz dopiero 19 lat,cale zycie przed toba i jeszcze nie jedna taka "wielka"milosc przed toba,mam kolezanke ktora jest z facetem pomimom tego ze zdradza ja na lewo i prawo(ona o tym wie)jest w ciazy z jego drugim dzieckiem nie raz ja pobil jak byla juz w ciazy,utrzymuje go spelnia jego zachcianki bo on nie potrafi sam na siebie zarobic darmozja.Moja kolezanka ma na osiedlu bardzo zla opinie i w sumie sie nie dziwie bo ja nie wyobrazam sobie byc z kims kto mnie tak traktuje,mnie i moje dzieci.nie badz kolejna naiwna dziewczyna ktora mysli ze zlapala Pana Boga za nogi i mze nikt lepszy jej sie nie trafi-jestes taka mloda.....

jesteś jeszcze bardzo młoda i wybacz,że to napisze ale również naiwna.Skoro spotykał się już z innymi i Cię okłamywał to jestem pewna,że robi to nadal a Ty jesteś zaślepiona i łykasz jego wymówki jak młody pelikan.dziewczyno-nie warto!

myslicie ze zrozumie co stracił ? jestem pewna że nikt go tak nie pokocha jak ja, teraz praktycznie każda dziewczyna imprezowiczka, alkoholiczka, pali, ćpa, a ja dla niego nawet nigdy nie poszłam do klubu...

mam za mało odwagi po prostu by od niego odejśc... boję się wszystkiego :( głupia... i zawsze wmawiam sobie że to może ze mną jest coś nie tak :(

najpredzej on ciebie pierwszy zostawi i wtedy bedziesz plakala

to czemu tego nie zrobi skoro mnie zdradza i ma takie fajne zycie ?

właśnie mnie znwou zapewnia że jestem jedyna, znowu jego czułę słówka :(