Uprawiacie seks, jak goście u was nocują w pokoju obok?

Czy nie?

Tak :) ale uważamy żeby było ciszej niż zwykle ;)

tak a czemu by nie wkoncu nasz dom a do tego te uczucie ze ktos nas moze słyszec

nie, mam w sobie tyle kultury ze moge jedna noc bez sexu wytrzymac

wkoncu jestesmy u siebie w domu i mozemy robic co chcemy izaaaaa czyli jak ci sie dziecko urodzi to tez nie bedziesz sie kochac z mezem tak bo moga usłyszec czyli juz do smierci celibat badz sex odswieta raz na miesiac moze raz na 2

kochana dzieci to ja ma 3 i to juz nastolatków i nie mam problemu z sexem, ale piszemy o gosciach nie o dzieciach

w pokoju obok nie widze żadnego problemu :) mogłabym mieć dylemat jak by nocowali na łóżku obok :) zresztą nie mieszkam sama więc u mnie zawsze ktoś jest w pokoju obok :) czasem nawet rodzice

dla mnie by było bardziej krępujące tłumaczyć się przed gówniarzem niż przed dorosłym który w razie czegi orzeprosi i wyjdzie :)

a jaki to ma zwiazek z kultura? :D uprawiam seks tez jak nocuje u kogos :D ale ze mnie chamica

izaaaaaaaaaaa i nie krepujesz sie gdy wydajesz rozne dziwne odgłosy z mysla ze dzieci cie moga słyszec

i ucichło

nikt sie juz nie wypowie na ten temat

nie ma nikogo

Sam posłuchałbym , bo lubie te dżwięki pomiałkiwania kociczek w pokoikach obok lub pod namiotem . Co w tym nienaturalnego . Skąd ta pruderyjność w tekście zapytywacza? Gdy oglądacie filmy to przy scenach miłosnych wyłączacie dzwięk i czerwienicie się zasłaniając dłońmi oczęta ? Wczoraj w pensjonacie górskim byliśmy bardzo głośno , żoneczka niekiepsko pojękiwała w poduchę , na koniec zagiętym paluszkiem (jeżeli panienki wiedzą o co mi chodzi) mocno stymulowałem jej punkt g ,tak odleciała w wokalu , że zaciskałem szczęki by nie ogłuchnąć. A rano te błyszczące , przeciągłe spojrzenie oczek pani instruktorki od narciarstwa , gdy wychodziliśmy z pokoju -odpowiedziało mi na pytanie ,które tu padło na wstępie .

pewnie ,że tak . Zreszta mieszkam na stancji z 3 dziewczynami , mam swoj pokoj i nawet jak ktoś jest tuz obok pokoju i cos robi w kuchni to sie nie krepuje tylko staramy sie byc cicho ;)

ku ścisłości odpowiedzi dodam: uprawiamy!

Tak