Facet kompletnie nie ma ochoty na sex- co robić?

Długo zastanawiałam się czy napisać, ale mam problem... Spotykam się z kimś od 8 miesięcy. Niby wszyscy jak na nas spojrzą uważają nas za fajną, zgodną parę. Lubimy ze sobą spędzać czas, wyjeżdżać gdzieś na weekendy. Ale praktycznie nie sypiamy ze sobą... Sex jeśli jakikolwiek jest, to tylko i wyłącznie po jakiejś imprezie... Nie wiem co robić. Jak z nim o tym rozmawiałam, on nie widzi problemu. Twierdzi, że nie ma nikogo na boku, ale ja już przestaję w to wierzyć. Próbować coś zmienić czy dać sobie spokój? Ja wiem, że sex w związku to nie wszystko, ale czuję się przez to nieatrakcyjna.. Wygląda to tak jakby był w stanie się ze mną przespać tylko wtedy jak wypije. A zwłaszcza na początku związku sex raz na miesiąc czy 1,5 to chyba mało, prawda?

niech zmieni pracę na mniej męczącą/stresującą.

jest mną zainteresowany seksualnie :( niby całuje,dotyka,przytuli ale to wszystko... nie wiem może go nie podniecam chociaż chyba tak...:) ale dlaczego nie chce... spróbowaliśmy raz (!!!) nie napiszę ile miesięcy temu :( czuję się okropnie chyba wolałabym nigdy go nie spotkać aby nie tęsknić za tą sferą życia...

nic nie powiem :o

to dziwne,facet co nie chce sexu z kobietą szczególnie na początku zwiazku?coś z nim nie tak

ma zanik jąder i zanik produkcji spermy, albo gruczolaka i słabą produkcję zawiesiny sterczowej dla plemników, której ilość determinuje wyzwolenie wytrysku spermy, co jest równoznaczne z męskim orgazmem. Kup mu Permen, a jeśli dalej nie będzie chciał, to go rzuć.

sprawdź go oralem, i, jeśli nie tryśnie Ci spermą do buzi, to znaczy, że jest chory i albo go lecz albo rzuć, bo zmarnujesz se życie.

znajdź w necie "Fizjologia seksu", postudiuj to i inne tematy, zwłaszcza dot. trybu życia, może akurat coś pomoże.

Oralem miałam okazję sprawdzić go tylko raz i wszystko było ok. Może go nie pociągam? Ale nie rozumiem w takim razie po co ze mną jest. Tylko po to, żeby mieć z kim wyjechać na weekend, pójść do znajomych i do kina? Coraz częściej się zastanawiam czy to ma jakikolwiek sens, bo przez to wszystko przestałam czuć się atrakcyjną kobietą.