Udało mi się uzbierać blisko 700 000 złotych. Gdzie lepiej kupić mieszkanie:

mając do wyboru tylko te dwa miejsca: W Katowicach czy Białymstoku? Które miasto ciekawsze? W którym jest więcej kobiet? ;)

na sląsku ale ja bym nie mogl tam mieszkac. Moze wybierz np Poznań, Wrocław ?

za takie pieniądze to dom postaw w zacisznym miejscu miasta

Ale obiektywnie mniej zepsuci czy ty masz po prostu z nimi złe doświadczenia? Faktycznie jeżeli chodzi o okolice to Białystok bije na głowę Katowice. Ze względów osobistych i z uwagi na swoją pracę mam wybór tylko pomiędzy tymi dwoma miastami i muszę szybko się zdecydować bo w końcu chciałbym być na swoim :) !!!

ale w Katowicach nie zamieszkałabym nawet jakbym za darmo dostała mieszkanie :o

Mi jako singlowi zależałoby żeby w mieście łatwo było o poznawanie nowych kobiet ;) Tu podejrzewam że Katowice mają znaczą przewagę nad Białymstokiem bo się od kolegów nasłuchałem co się w niektórych miejscach w Katowicach wyrabia. No i góry blisko...

Po 7 latach oszczędzania 700 000 ha ha ha ha ha , nie bardzo chce mi się wierzyć. Skóro masz tyle kasy , to czemu nie pójdziesz do agenta nieruchomości tylko radzisz się na forum? Agenci wiedzą sporo o miastach , mediach , wszelkich usługach i dzielnicach.

Co w Katowicach jest takiego złego prócz "brzydkiej" infrastruktury?

Przecież nie podejmę decyzji o zakupie mieszkania sugerując się opiniami na forum. Po prostu się nudzę bo mam zastój w obowiązkach i się ot tak pytam :) Może akurat jest ktoś z któregoś z tych miast i powie jak sprawę widzi.

BIAŁYSTOK ! Faktycznie ludzie bardziej sympatyczni :) pochodze z Chorzowa. Mieszkaław w Katowicach, Rudzie i Bytomiu. Nie warto, moi rodzice też stamtąd uciekli:D

Ale to jest moim zdaniem dziwne. Jaką Ty masz pracę, że możesz mieszkać w każdym mieście w Polsce?

Skóro dysponujesz sporymi pieniędzmi , to dlaczego mieszkanie , a nie wybudowanie domu. W moich okolicach , postawienie domu jednorodzinnego z garażem z wykończeniem + kupno działki pod budowę , to koszt około 500 000. Więc czemu nie dom?

Najbardziej śmieszy mnie to :udało się uzbierać... Jesteś księdzem i po tacy uzbierales czy jak? Praca idealna , gdzie Białystok gdzie Katowice. Walisz smuty jak nie wiem co.

Pracuje w zagranicznej firmie, pensję mam "zagraniczną", wysokie premie kwartalne, roczne jak się chce to można się dorobić. To co ja zarabiam to jest nic w porównaniu z np. członkami zarządu firmy w której pracuje, albo zarządzającymi projektami. Białystok też ma taki minus że tam nie ma lotniska. To znaczne utrudnienie bo często muszę lecieć na zachód na kilka dni.

W Katowicach czy Białymstoku? xx zdecydowanie bialystok xx uzbieraj jeszcze troche i wykup palac branickich

Majac do wyboru cala Polske, dzialke budowlana kupilismy z mezem pod Bialymstokiem (10min samochodem do centrum) :) ale ja do tego podeszlam troche powazniej niz pytania sie na kafe. Sprawdzalam wskazniki z GUSu, srodowisko, otoczenie w regionie, mapy geologiczne, nawet poziom zadowolenia mieszkancow i % wykorzystywania przyznanych funduszy unijnych :D

po cholerę się chwalisz pieniędzmi . Nie masz do zaoferowania nic więcej ,tylko pieniądze? ja tam wolę zwykłego fajnego faceta ,ze zwykłą pracą a nie nadzianego dupka. Znajdziesz piękną lalunię , która będzie cię doić póki ta oszczędności ci się nie skończą . powodzenia:):)::):):):)

Wlasnie koncza expresowke do Warszawy, samochodem to tylko 1,5h jazdy. Sa tez busy z dworca w BS na lotnisko Okecie.

moj mąz zarobił 1mln w 2 lata i kto jest lepszy?

Tylko BIAŁYSTOK !! malo jest w Polsce juz miast rozwinietyych gdzie jest tyle zieleni przyrody , spokoju i mozliwosci odetchniecia od natloku zycia codzxienniego , polecam to miasto ludzie mili jeszcez uwazam nie dokonca zepsuci jak np w warszawce i tego typu podobnych ...

a ja jednak katowice bym wybrała, nie musi przecież mieszkać w centrum katowic obok są np.Tychy, które są dużo ładniejsze Katowice się zmieniają więc wypowiedź osób, które kiedyś tam byly raczej mało ci się przyda białystok może i ładne rejony, ale mnie akurat wkurzałoby przepraszam za określenie "zaciąganie" ze wschodu, po prostu drażni mnie taka mowa

Nie masz do zaoferowania nic więcej ,tylko pieniądze? ja tam wolę zwykłego fajnego faceta ,ze zwykłą pracą a nie nadzianego dupka." a ty uwazasz, ze 700 000 zl to jest tak duzo? fakt, autor musi pochodzic a bardzo ubogiej rodziny skoro uzbieral taka sumke i nuwaza ja za wielki majatek i mial przymus pochwalenia sie nia na kafe.pl zenada o ile to prwda, a nie marzenia

a ja jednak katowice bym wybrała, nie musi przecież mieszkać w centrum katowic obok są np.Tychy, które są dużo ładniejsze Katowice się zmieniają więc wypowiedź osób, które kiedyś tam byly raczej mało ci się przyda białystok może i ładne rejony, ale mnie akurat wkurzałoby przepraszam za określenie "zaciąganie" ze wschodu, po prostu drażni mnie taka mowa x katowickie obrzeza sa bardzo zdrowe i piekne drazni cie mowa ze wschodu? nie drazni cie parszywa mowa slazacka? :D

nie drażni mnie "mowa ślązacka" jak to ujałeś - jest to dialekt - osobny język a nie naleciałości zza wschodu i nie umienie wypowiedzenia Ł

Ślązacy mają dużo swoich "niemieckich" słówek co akurat mi się mało podoba. Akurat ja pochodzę z biednej rodziny, ale zamiast wagarować w ogólniaku, czy codziennie imprezować na studiach, solidnie przygotowywałem się do życia i już na studiach miałem dobrą pracę a na ostatnim roku dostałem się na staż do bardzo dużego przedsiębiorstwa którego nazwę każde z was na pewno zna :) Ciągle się rozwijam i pnę do przodu więc kwota którą to niby się chwalę nie jest jakaś duża bo jak już pisałem współpracuje z ludźmi którzy co miesiąc mogą sobie nowe mieszkanie kupować.

wiem o czym mówisz, ja na razie jestem na etapie studiowania, ale, gdy inni w większości korzystają z uroków życia studenckiedo, ja muszę siedzieć w książkach. Wiem, że będę miała dobry zawód i znajdę dobrze platną pracę, ale choleranie mam już sił, więc podziwiam

Kup od razu większe, chociaż czteropokojowe, żeby nasze dzieci miały się gdzie podziać :) :*

Oczywiście,że K-ce.Kto je krytykuje,nie zna miasta.Tu tak bliżej Europy.Białystok,taka zaściankowość.

nie drażni mnie "mowa ślązacka" jak to ujałeś - jest to dialekt - osobny język a nie naleciałości zza wschodu i nie umienie wypowiedzenia Ł 0 od razu widac twoja umiejetnosci i wiedze na temat wschodu i ich mieszkancow :D Oczywiście,że K-ce.Kto je krytykuje,nie zna miasta.Tu tak bliżej Europy.Białystok,taka zaściankowość." 0 bylas ostatnnio w bialymstoku? widac ze nie :D

heh i widać od razu, że tam mieszkasz;) jakoś nie słyszałam o spektakularnych wynikach miasta Białystok wręcz przeciwnie, no ale cóż może to taki regionalny rozkwit niesłyszalny w innych regionach kraju;)