Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Dasilry

Czy tez tak macie?

Polecane posty

Gość Dasilry

Mam poczucie winy gdy klade dziecko na macie, lezaku i zajmuje sie sprzataniem, gotowaniem, etc. Zajmuje mi to 2 - 3 h dziennie i nie moge robic tego kiedy indziej, bo moje dziecko spi 3 x 15 min... Tez tak macie? Teoretycznie wiem ze dziecku nic nie jest i to nawet wskazane aby pobawilo sie samo, ale psycha mi siada...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsawebtr
kazda tak robi,oczywiscie a kafeterii zadna ci sie nie przyzna,bo to matki polka,hahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nigdy takich mysli nie mialam, jak sie nie wydziera w nieboglosy ,a na macie czy gdziekolwiek nabiera koordynacji ruchowej ,i wzrokiem wozi gdzie sie da bedac zainteresowanym co go dookola otacza to czemu mu w tym przeszkadzac ??:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak nie przyzna? przecież to n
ormalne, ze wszystko w domu trzeba zrobić a może nie gotować, a dziecko powietrzem będzie zyło? nie sprzątać? zeby w gnoju mieszkało?:O macierzyństwo nie polega na tym by nie robić nic innego tylko z dzieckiem obcować 24/dobę i nie ma w tym nic odkrywczego, bo każdy z nas sprząta, gotuje, prasuje itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdybym za każdym razem gdy kładłam dziecko do łóżeczka czy na matę miała mieć wyrzuty sumienia, dzisiaj mieszkałabym w jakiejś zapajęczonej ruinie :D Daj spokój, jesteś tylko człowiekiem, który ma prawo odstawić dziecko na taki zbawczy leżaczek, nie tylko po to, by zrobić obiad, ale żeby najzwyczajniej w świecie odpocząć. A dla dziecka to też ogromna korzyść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bądź sobą
ja miałam potworne, gdy pojechałam pierwszy raz do sklepu, a Małego zostawiłam z moją mamą :) nie było mnie 30 minut ale świrowałam :) za drugim razem było dużo lepiej, ja poszłam do fryzjera zostawiłam dzidzie pod opieką męża i mamy i ja się odprężyłam a dziecko było bezpieczne, ale w sumie nie lubię odkładać go do łóżeczka (ma dopiero 3 tygodnie) bo uwielbiam go mieć na rękach :) przejdzie z czasem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×