za mała sukienka

Hej dziewczynki :) Kupiłam sobie 2 śliczne sukieneczki (rozm. 38)- obie za małe :( Dziś przymierzyłam żeby ocenić :(- ciasne cholerka :( Najpierw mnie to zdołowało, a potem jakoś dodało sił, że trzeba to zmienić.. Niby takie nic, kawałek szmatki, a ileż kobiecości dodaje i pewności siebie! i niech wtedy gwiżdżą! a co tam! ;) Taki więc sobie stawiam cel - nie wagowo, nie. Ale ''ciuchowo'' ;) bo czyż nie bardziej cieszy luźny ciuch niż 4 kg mniej?? Niech spada tłuszczyk, a mięśnie.. te na pupce ;) , nóżkach i brzuszku trzeba wyrobić!! Zaczęłam już w niedziele - ale chyba sama nie wierzyłam, ze przetrwam te pierwsze najtrudniejsze 3 dni! ale udało się więc jedziemy z tym koksem dalej!! Ktoś się dołączy ze swoją ''sukieneczkąką'' ??

Hehe, coś w tym jest ;) Chyba też zakupie jakiś odjazdowy za mały ciuszek i będę miała większą motywację be schudnać;) Póki co, powodzenia życzę!

To po co kupujesz za małe ubrania? :o

sęk w tym, ze one powinny pasować - 2 miesiące temu leżałyby luks!! Ale nastąpiło cos co się nazywa: Święta i zbytnie pofolgowanie sobie, a potem to już polecało jak z góreczki! Wiec teraz, zamiast załamywać ręce - biorę się za siebie :) a sukieneczki będą leżeć miodzio-luks!!!! :D pozdrawiam

..no i chcę zmienić moje nawyki na stałe a nie tylko na chwilkę.. :)