Dlaczego dzisiaj kobiety sie tak nie szanuja?

Nie chodzi mi np ilość partnerów w łożku bo jeśli to komuś odpowiada to myśle ,że czemu nie , wolne związki też są dla ludzi i wg mnie nawet prostytutka może mieć do siebie szacunek. Chodzi mi o to ,że kobiety często lgną do facetów, błagają żeby nie odchodzili , dają sie obrażać i zawsze tłumaczą to na korzyść faceta. W niezobowiązujących związkach nie wymagają żeby facet się starał bo wg nich to normalne ,że przyjeżdza i ma seks na zawołanie. tłumaczą sobie ,że to normalne ,że facet się nie odzywa tydzień ,a potem dzwoni jakby nigdy nic ( jeśli są kochankami czy związani na stałe) Nie wymagają od facetów żeby nawet na tych pierwszych randkach to oni płacili tylko mówią ,że zapłacą za siebie , wydzwaniają do facetów , jednym słowem zero niedostępności A potem kobiety się dziwią czemu się facetom nudzą

np dziwią mnie rady niektórych moich koleżanek czy te co tu przeczytałam ,, nie czekaj aż on zadzwoni , to głupie dzwon pierwsza" ,a nie rozumieją tego ,ze facet moze sie czuc osaczony sczegolnie na poczatku znajomości.Po jakimś czasie znajomości to normalne ,że CZASEM kobieta zadzwoni pierwsza ,ale pod warunkiem ,że on jej nie olewa i przewaznie to on pierwszy dzwoni Albo co w tym złego ,że facet postawi kobiecie obiad czy kawę? To wrecz normalne , jak są już razem ,, na powaznie" to też facet powienien płacić za takie rzeczy w większości choć wtedy od czasu do czasu i kobieta może . Więc to ,że niby jest równouprawnienie nie znaczy ,że obowiązują nas takie same zwyczaje . To facet powinien sie bardziej starać ,a szczególnie na początku bo tak to już jest ,że inaczej szybko ucieknie

Bo ktoś im wmówił, że bez faceta są nikim, że sobie nie poradzą w życiu i że chłop jest im niezbędny do przeżycia.

oprócz kwestii finansowych . Dlaczego niby facet ma za kobietę płacić?

Monique - w większości się z tobą zgadzam :) ale wy-faceci zdecydujcie się wreszcie o co wam chodzi z tym płaceniem :O jedni się awanturują że kobiety chcą żeby za nie płacić a drudzy mają problem z tym że laska chce płacić sama za siebie :O

no właśnie , bez faceta czują sie nikim ,a nie potrzebnie bo na świecie jest tylu facetów ,że jak nie ten to inny... a mam do siebie szacunek i jakoś nigdy nie narzekałam na brak adoratorów, zawsze miałam też faceta

ci co sie awanturują ,że kobiety chcą żeby nie płacić tak naprawde są skąpi i nie warto zawracać sobie nimi głowy. Facet powinien chociaż zaproponować ,że na randce to on zapłaci , szczególnie za takie rzeczy jak kawa , kino ,które majątku nie kosztują

Ja też nie zgadzam się z kwestiami finansowymi, o których pisałaś, bo uważam, że to powinna być decyzja obojga, a nie jakiś wymóg, że tylko facet płaci.

tu nie chodzi o pieniądze bo mnie np na kino czy kawę stać i nie szkoda mi na to pieniędzy. Chodzi o sam fakt. No chyba ,ze facet ma jakieś poważne problemy finansowe to co innego ,ale jeśli biedny nie jest to myślę ,ze to przegięcie jak każe dziewczynie płacić na kawe czy obiad. Byłam na wielu randkach w zyciu i w 90 % facet wręcz nalegał żeby za mnie zapłacić ,a te pozostałe 10 % co nie chciało olałam , bo było widać ,że biedni nie są ,a to zalatywało skąpstwem na przyszłość Słyszałam nawet o przypadku kiedy facet podwiózł dziewczyne 30 km i kazał sobie oddać za benzynę to juz totalne dno Ale od tego kto powinien płacić ważniejsze jest to o czym wcześniej pisałam ZAWSZE dziewczyny ,które nadskakiwały facetom są olewane w ziązku wcześniej czy pózniej A potem ludzie się dziwia,, czemu ona była taka dobra ,a on ją rzucił ?"

up