Małżeństwo bez miłości, szczerości i zaufania czy ma prawo przetrwać??

Opisze wszystko w baaaardzo skróconej wersji. Ożeniłem się z rozwódką która ma dziecko obecnie mam z nią bliźniaki. Zaczęło się normalnie, spotkania rozmowy itp. Oczywiście miałem pewne obawy bo w końcu to rozwódka dlatego zadawałem pytania typu: czy kochała czy zdradziła czy była szczęśliwa itp. po wielu spotkaniach uzyskałem profil kobiety: zdradzona, zostawiona samotnie z dzieckiem bez jakiegokolwiek zainteresowania i pomocy ze strony ojca, kobieta która nigdy w życiu nikogo nie zdradziła. I jeszcze zacytuje kilka jej słów: Jesteś mężczyzną mojego życia, kocham cie itp. Od samego początku była zamknięta w sobie tłumaczyła to rozstaniem z mężem, potem po wielu awanturach stwierdziła że ona taka jest, po kolejnych awanturach stwierdziła ze tu cytuje: kolesie z którymi była tak jej dali popalić że nie potrafi otworzyć sie przede mną. W końcu nie wytrzymałem i pół roku po ślubie przeprowadziłem poważną rozmowę trwało to 4 godziny aż w końcu usłyszałem prawdę: mam innego w sercu i dlatego nie potrafię okazać ci uczuć, zdradzałam swojego męża itp. dla mnie świat się zawalił.Chciałem tworzyć tą rodzine w miłości i w Bogu Niestety brak mi już sił i rezygnuje.

Chuj jej na morde, znajdź sobie lepszą

Ci doradzić? mogę jedynie współczuć.

krótko i wezłowato: a na hooy kobiecie z bagazem doswiadczeń zyciowych kolejne awantury?

a dlaczego wyszła za Ciebie skoro ma w sercu innego? Jej poprzednie malżenstwo bylo niesakramentalne?

Byłeś zbyt ufny i to są skutki.Wcześniej mogłeś sprawdzić dlaczego jest rozwódką, wówczas dowiedział byś się prawdy o niej.Teraz wpadłeś jak tzw. śliwka w kompot! Jeżeli w małżeństwie nie ma miłości oraz szczerości i zaufania nic z tego nie będzie.Dowiedziałeś się,że jest zainteresowana innym.Będąc na Twoim dałabym sobie spokój z kimś takim.Na bank będzie Cie zdradzała.Radzę zrobić DNA bo kto wie czy to są Twoje dzieci? Pozdrawiam.

Ona ma jakieś zaburzenia psychiczne. Może gdy z nią wtedy rozmawiałeś miała rozstrój nerwowy, jakieś wahania hormolanlne albo PMS. Coś z nią jest nie halo. Może wybierzcie się razem do poradni małżeńskiej albo psychologa.

Szukałem przyczyn swoich kłopotów w zwiazku, który się rozpadł, teraz rozpada mi się kolejny, w zasadzie wszystkie konczyły się tak samo. W szoku jestem....mam dokładnie wszystkie objawy jakie są, wszystko mi się przez to rozpada. Teraz tak bardzo nie chce stracić swojej dziewczyny, a zachowuję się tak, ze rzucam ja co chwilę z byle powodu, potem proszę żebym mógł wrócić i tak w kółko. Jezuuu, wszystkie zachowania opisane w objawach tego mam i to już tyle lat, co teraz podobno to się bardzo ciezko leczy. Boze szkoda mi mojej dziewczyny, chyba powinienem ją zostawić zeby się ze mną nie męczyła tak jak do tej pory, przecież ja bedę ją krzywdził. Powiedzieć jej o tym ?

pewnie byleś dla niej portfelem tylko