Rodzina sie od nas odwraca bo nie mamy pracy?

I obecnie trudna sytsuacje finansowa. I jestesmy biedniejsi to jestesmy wedlug nich gorsi.

może się boja, że będziecie chcieli od nich pożyczac pieniądze?

moja rodzina jest bogoata. staram sie nie prosic ich o pomoc.Jedynie np. jak potrzebujegdzies pojechac tylko tylko bo nie mamy samochodu. na swieta juz sami siedzimy w domu bo nawet o nas nie pomysla. jak sa kogos urodziny i imieniny zawsze dzownie z zyczeniami. a wiem ze zawsze robia jakis poczestunek juz nas nie zapraszaja. ciagle nam wyrzuguja ze ciagle prosimy ich o pomoc. a to sie zdarzy raz na 3-4 miesiace.

up

za, że musi pomagać. Gdzie jest powiedziane że musi? Mówisz, że chcecie pomocy raz na 3-4 miesiace. Czyli taka sytuacja już długo trwa. Czemu nie zrobicie nic, żeby zmienić swoją sytuację finansową. Tylko pretensje do rodziny macie że nie pomagają?

ja staram sie nie prosic nikogo z mojej rodziny o pomoc.Bo nie chce wysluchiwac ich marudzenia. A nawet jak nie mamy kasy to nigdy w zyciu nie poporsze ich o pomoc. Jedyna taka pomoc to przy dziecku o ktora prosze. 4 miesiace temu mielismy przeprowadzke i poprosilam o popilnowanie corki. owszem zgodzila sie ale nagadac sie musiala.

moja siostra ma ogormna pomoc. Dzieki temu szawgier moze pracowac po za miastem.Siostra prace na 2 zmiany. zyc i nie umierac. a gdyby nie taka pomoc to nie mieli by nic.